Skocz do zawartości

The Hobbit


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

ja dziś pooglądałem ponownie 1 i 2 w wersjach rozszerzonych, było fajnie, czekam na 26 grudnia xD

 

 

chyba pierwszy raz widziałem rozszerzoną dwójkę, i w sumie sporo dodali, zwłaszcza przeprawa przez mroczny las jest podobniejsza do tego co było w książce, bo w kinie było to mocno skrócone. dodatkowo perypetie gandalfa pod koniec sporo rozbudowali (chociaż dosyć dziwnie).

jak ktoś nie oglądał to myśle że warto

To ten wyciągacz kasy ma jeszcze wersje rozszerzone? xD

Odnośnik do komentarza

wszedłem dziś na multikino.pl żeby zobaczyć czy można już rezerwowac bilety na hobbita, bo pare dni temu jeszcze sie nie dało.

 

i kurde nie wiem co oni dowalają, najpierw otwieram zakładke z repertuarem do rezerwowania a tam 26 grudnia tylko hobbit 3D z napisami i 3D z dubbingiem, zdziwiony patrze na rezerwacje wersji z napsiami - cała sala pusta, zero zajętych - kolejne zdziwienie.

zaczynam grzebać po repertuarze, dniach, i rezerwacjach aż w końcu za którymś razem wyświetliło mi też hobbita 2D z napisami (na tą wersje chce iść), ale co ciekawe nie tylko 26grudnia, ale też 25 czyli niby dzień przed premierą, przejrzałem rezerwacje wielku wersji w kilku różnych godzinach na 25 i 26 grudnia, w sumie z 10 różnych godzin i wersji, i wszędzie sale były całkowicie puste bez rezerwacji.

 

ogólnie jakaś szopka, albo te filmy były wrzucane dosłownie chwile przed tym jak zacząłem oglądać strone i nikt jeszcze nie zdążył zarezerwować albo w ogole jakieś błedy mają i nic nie działa jak trzeba. w dodatku co to za akcja że jest seans 25 grudnia? powinienem sie cieszyć że dzień wcześniej ale wręcz przeciwnie - myśląc że premiera jest 26 poprosiłem rodzine żeby się tak zorganizowała żeby wyjazd za warszawe na spotkanie rodzinne zrobić 25 grudnia i wrócić rano 26 żeby wieczorem iść na film... własnie z powodu hobbita całe spotkanie zostało tak zaplanowane, a teraz mnie kino robi w konia i daje film już 25?

kurna co to za padaka

 

 

edit

jak by sie ktoś zastanawiał po co przeglądałem rezerwacje 10 wersji i godzin - dlatego że na rezerwacji widać wielkość sali i w tak ważnych filmach staram sie rezerwować seans który jest w największej sali z największym ekranem, a różnice są dosyć spore jeśli chodzi o wielkość ekranu

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Dobra jestem świeżo po seansie :) a dokładnie maratonie który skończył się 0 6.30 a teraz siedzę w pracy przez 10 godz. nie wiem jak to przeżyję :).

 

Wracając do filmu, pierwsze 10 min to WTF i już.... kto oglądał to wie o co chodzi, następna rzecz która mi się nie podobała to przesadzona animacja poruszania się Legolasa w walce Boże przecież to aż kuje w oczy. Ogólnie pięknie wszystko spoili że można obejrzeć od razu Hobbita i Lorda, oczywiście dla wytrwałych. Sorry że piszę chaotycznie ale wypiłem tyle kaw i izotonów że podczas seansu nawet przez chwile serce mi waliło jak młot.

Jak macie jakieś pytania bez spoilerów to odpiszę, aha jeśli ktoś spodziewał się majestatycznej bitwy na miarę Lorda to się zawiedzie ;) 

Odnośnik do komentarza

 

To ten wyciągacz kasy ma jeszcze wersje rozszerzone? xD

 

tak samo jak LOTR i sporo innych filmow - rozszerzona wersja dvd/blurey ma kilka dodatkowych scen

 

No tak ale LOTR to 3 opasłe tomy, a nie 200 stron ksiązki dla dzieci. 

Bojkotuje takie jawne je.banie w dupe. Sciągne z torrenta i nie obejrze.

Odnośnik do komentarza

ja sie pocieszam tym że wasz ogląd mógł być spaczony zmęczeniem i oglądaniem filmu o 5 rano ;)

 

i tak pojde do kina, mam nadzieje że nie bedzie tak źle jak pisz

Nie był. Po seansie bym wystawił 6,a teraz na spokojnie to jednak 5,5.Ten zalew beki każego od razu stawiał na nogi.

 

Całej trylogii brakuje po prostu spójnej wizji przez co cierpi scenariusz i strona wizualna. Peter no ja nie wiem co tak słabo.

Odnośnik do komentarza

Ja (pipi)ę, nie załamujcie mnie. Jak kupowałem bilety na 27 to jakoś tak miałem złe przeczucia a teraz tylko negatywne opinie. Mam nadzieje że nie będzie to kupsko pokroju Thor 2 gdzie dużo się dzieje, ale (pipi) wie o co chodzi. No cóż, idę w sobotę z jedną myślą w mej głowie:

 

https://www.youtube.com/watch?v=sMCXrlxkhx0

Odnośnik do komentarza

właśnie wróciłem z kina

mam mocno mieszane uczucia, chociaż może wręcz niczym bond - wstrząśnięte nie zmieszane..

 

na wstępie powiem że napewno nie nazwał bym filmu gównem obesranym, ale niestety trzeba otwarcie powiedzieć że było kilka scen które zasługują na to miano i naprawde były debilne i niepotrzbne

 

ogólnie było ok, ale spodziewałem sie czegoś znacznie lepszego (lub raczej liczyłem na coś lepszego), niestety kilka wyjątkowych głupot pozostawiła przykry niesmak

 

a teraz czas na spoilery - bardzo prosze żeby czytali tylko ci co oglądali, jeśli sie wahasz czy oglądać i chcesz przeczytać o wadach filmu to przestań, nie rób tego.

 

 

 

zaczne od plusów bo są dosyć ogólnikowe i szybko pójdzie.

ogólnie pierwsze zdziwienie ze film był najkrótszy z całej serii, jedynka miałą 169min, dwójka 161min, a najnowsza część "tylko" 144min. i dało się to odczuć, patrzyłem na zegarek z myślą "ej dopiero 2h i już tak blisko końca?" gdy w poprzednich patrzyłem "ej już 2h i jeszcze nie wyszli z domu?".

zaczynam od końca ale cóż - tutaj zakończenie było dosyć szybkie i krótkie, wielka różnica względem LOTRa który miał 5 zakończeń trwających prawie 40 min. zdziwiłem się o tyle że od początku była mowa że rozbicie krótkiej książki na 3 filmy ma spowodować że w ostatniej części będzie sporo dodane z poza książki - rzeczy które mają być pomostem między hobbitem a LOTRem, i troche tego było wplecione w film, ale nie było tak że mamy finał książki a potem jeszcze godzina filmu o rzeczach z poza książki.

 

jeszcze nawiązując do końcówki - rozmowa króla elfów z legolasem była mocno naciągana, a z tego co przed chwilą obczaiłem na LOTR-wiki, Aragorn miał 10-11 lat gdy odbyła się bitwa 5 armii, więc szczerze wątpię że już wtedy był super strażnikiem z ksywką Obieżyświat. dowalili po bandzie, to była jedna z tych głupot, chociaż i tak pomniejsza.

 

w ogole cały wątek legolasa i elfki + miłość do krasnoluda..... ehh mogli by to wy(pipi)ać w krzaki, film by sporo na tym zyskał.

dlaczego?

głównie dlatego że wątek miłości był bardzo grubymi nićmi szyty, i nawet pomijając absurd miłości krasnolud+elf, to przecież oni się widzieli 3-4 razy w życiu, więc co to do cholery za miłość?

dodatkowo w tym wątku plątał sie legolas który w ostatniej części filmu powodował więcej facepalmów niż czegokolwiek innego. jego antygrawitacyjne bieganie po spadających kamieniach, latanie na nietoperzu (kurna jak wisiał do góry-nogami i strzelał z łuku to zapewne trzymał sie tego nietoperza penisem. kurna

 

niestety legolas pokazał nam kilka najgłupszych scen w dziejach filmów. a w ogole go nie powinno być w tym filmie. nie wiem po co takie coś odwalali. chyba chcieli film zrobić "bardziej dla dzieci" - pamiętam jak w piratach z karaibów 2 (chyba) łapałem sie za głowe gdy jack sparrow przywiązany do kija spadł w przepaść w typowo kreskówkowym stylu, a na końcu spadły na niego owoce.. to była debilna zagrywka by dzieci sie śmiały. legolas robił jeszcze gorsze rzeczy. nawet kojot i pędziwiatr nie odwalali takich akcji...

 

ale dobra na bok z tym szajsem.

film miał 2 główne problemy:

1 za dużo badziewnych scen

2 za mało kozackich scen

 

to co już opisałem wyżej - niepotrzbne wątki miłosne, (pipi)y latający legolas, ten debil z miasta na jeziorze (miałem nadzieje że przynajmniej go ktoś zabije, kufa - po cholere tyle czasu antenowego tracili na tego ciula? dodatkowo wiele znaczących scen walki było mało porywających i nie czuć było w nich mocy. niestety sporo badziewia pokazali

 

a teraz druga strona medalu - były kozackie sceny, niektóre były świetne, ale kuede było ich mało!!

np Beorn, liczyłem na jego wjazd na pełnej (pipi)ie w formie 5 metrowego niedźwiedzia!! i był ten wjazd i było dobrze, ale do jasnej cholery scena z nim trwałą 10-15 sekund!! a tymczasem na dego żółto-zębnego debila zmarnowali z 10 minut! to sie poprostu nie godzi!

 

dodatkowo podobał mi sie wizerunek i zachowanie Daina - krasnolud pełną parą! dosłownie, był niezłym madafakerem, i strasznie mi brakowało tego że praktycznie jako jedyny sprostał mojemu wizerunkowi krasnoludów :/ (oczywiście scena jak roz(pipi)ał ze łba 5 orków nie była zbyt dobrze pokazana, nie było czuć mocy w jego uderzeniach z bańki, ale przynajmniej było pokazane do czego jest zdolny krasnolud. i to było fajne.

a kurde kompania thornia była kompletnie olana, ze 2 osoby z niej miały w ogole jakieś sceny mówione, reszta z nich miała mniej czasu antenowego niż ten debil z miasta na jeziorze... why?!

 

 

teraz skocze na początek - scena zabicia smoka mogła się nie podobać, ale akurat to sie zgadzało z książką - tam też smok zdechł w kilka minut

 

niestety też cała bitwa była romieniona na drobne i niewiele pokazała poweru, było troche dobrych rzeczy, ale wiele też mi sie nie podobało.

chociażby to że armia krasnoludów do była armia klonów, mało wyrazista i mało poweru pokazała, jedynie Dain się wybijał

szkoda tylko że jechał na świni, w ogole w necie nawet trudno znaleźć jego dobrą fotke

dain_boar.jpg

 

dodatkowo liczyłem na armie krasnoludów jadących na baranach i robiących masakre, a dostałem 4 gości którzy na baranach pojechali sobie gdzieś na góre

 

część bitwy w mieście też bez szału - bo nie wyglądała realnie, banda mieszczuchów przeciwko ciężko zbrojnym orkom - nie powinni mieć szans więc całą ta walka wyglądała mało realnie

 

niestety też większość walk jeden na jeden była słabo pokazana i słabo rozegrana

 

 

 

moje ulubione sceny to gdy orły taranem weszły w orki, a beorn desantowiec też robił masakre - szkoda tylko że te sceny trwały zaledwie 30 sekund :/

a tymczasem jakiś debil żółto-zęby miał z 10 min filmu (czemu go nikt nie zabił na koniec?), a jakiś legolas i miłosna historyjka mialy z 30 min filmu...

 

serio negatywny odbiór całości bierze sie z tego że debilne sceny trwały tak długo, a kozackie i cudowne miały zaledwie kilkanaście sekund...

 

jeszcze trzeba wspomnieć o walce elfów i saurona z nazgulami - walka była ok, ale całość też naciągana, to pewnie miał być ten pomost między hobbitem a LOTRem, ale szału nie było

 

 

mimo całego marudzenia pozostałe rzeczy były spoko, i film też był spoko. wymieniłem większość wad na szybko, ale pozostała część filmu była dobra, i zgodna z książką

 

daje 7/10, czyli mniej niż poprzednim częściom, ale nadal uważam że fajnie jest pooglądać ten film w kinie.

 

nadal jestem zdziwiony że końcówka była taka krótka, spodziewałem sie 30 minut "zakończenia" i podbierania wątków łączących obie książki...

 

już sam nie wiem co myśleć

 

 

 

sporo się rozpisałem, ale chciałem wyrzucić z siebie wszystko co mnie bolało, a zarazem wskazać na kilka plusów

 

idzcie do kina, mimo że film ma kilka wielkich zgrzytów, ale jako finał trylogii

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...