Gość Grzehoo Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Nie rozumiem podążania za modami. Jakimikolwiek. Naśladowania, wzorowania się, kopiowania. Cytuj Odnośnik do komentarza
Cegla 8 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 sam sobie szyjesz ciuchy? Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Nie rozumiem podążania za modami. Jakimikolwiek. Naśladowania, wzorowania się, kopiowania. Grzesiu, nie da sie tego uniknac Cytuj Odnośnik do komentarza
ghost. 60 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Oczywiscie, ze sie da, wystarczy mieć własne zdanie w głebokim poważaniu, a zdanie innych głęboko w dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 787 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 To jakaś filozofia zen? Ja najlepiej czuje sie w szlafroku i bokserkach, ale na miasto tak nie wyjde. A nie rozumiem arafatek, bojówek, białych kozaków, rozowych mini, złotych koszulek, wzorzystych bluz z kapturem, ubrań z kreszu, nogawek wkładanych w spodnie. T-shirtow wkładanych w spodnie. Szalików w srodku lata tak jak sie nosi Jude Low, emo, okularow przeciwsłonecznych noszonych z tyłu głowy i ubran z falbankami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reiko 12 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 (edytowane) Często noszę szare dresy: http://www2.sklep.andegrand.pl/common/zdjecia/48256-1.jpg Plus jakiś zielony top. Nie rozumiecie mnie? Edytowane 4 Września 2008 przez Reiko Cytuj Odnośnik do komentarza
Manor 645 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 to pojadę z czymś oryginalnym, czego nie było. Nie lubię takiej mody u lasek: maksymalnie obcisłe jeansy, które są przydługie i marszczą się na bucie. I do tego obowiązkowo duże, białe buty na płaskiej podeszwie. No dla mnie padaka, a kręci się w tym bardzo dużo dziewczyn. Wolę u kobiet normalne jeansy, fajnie opinające pupcie, dopasowanej długości. ten przykład mogę przenieść do noszenia obcisłych spodni u facetów. Przecież to z 5 minut trzeba na siebie zakładać, niewygodne pewnie w ch.uj. bo ciężko się schylić i zgiąć nogę, no i najważniejsze, jajka i pyta się w tym gniecie strasznie. Nie wiem jak można się tak dobrowolnie torturować. Ja nie mogę wyrobić w spodniach tyci tyci obcisłych, zawsze muszę mieć trochę luzu między nogami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_ Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 (edytowane) eee, buerk. Edytowane 4 Września 2008 przez _Milan_ Cytuj Odnośnik do komentarza
ghost. 60 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 To jakaś filozofia zen? Ja najlepiej czuje sie w szlafroku i bokserkach, ale na miasto tak nie wyjde. Posiadanie własnego zdania co do ubioru to filozofia zen? Chodziło mi dokładnie o to, co napisał milan, co później skasował ;] Ostatnie na co patrze przy kupowaniu ubrań to to, żeby byc modnym. Przede wszystkim to ja sie mam czuć dobrze, a każdy mający odrobine zdrowego rozsądku dodatkowo bedzie wiedział co jest adekwatne do założenia w danym momencie, stąd: nie, ja też nie wyjde w bokserkach i w szlafroku na miasto. Po prostu uważam, że nie potrzebne jest śledzenie jakiejkolwiek mody, zeby nie wyglądać jak kretyn wychodząc miedzy ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza
MrSatan 20 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Często noszę szare dresy: http://www2.sklep.andegrand.pl/common/zdjecia/48256-1.jpg Plus jakiś zielony top. Nie rozumiecie mnie? Nie rozumiem. Wyglądają na jakieś wiszące, męskie. Niekobieco strasznie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Burth 2 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Często noszę szare dresy: http://www2.sklep.andegrand.pl/common/zdjecia/48256-1.jpg Plus jakiś zielony top. Nie rozumiecie mnie? chować telefony DRESIARZ!!!!!1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Blok 6 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 ona w ameryce mieszka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość MasterShake Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 emo i ogólnie gówna w czarnobiałą kratkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Cegla 8 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 I jeszcze to jest mega balasem, krotkie kozaki - geeeez ja pierd,ole. Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 787 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 To jakaś filozofia zen? Ja najlepiej czuje sie w szlafroku i bokserkach, ale na miasto tak nie wyjde. Posiadanie własnego zdania co do ubioru to filozofia zen? Chodziło mi dokładnie o to, co napisał milan, co później skasował ;] Ostatnie na co patrze przy kupowaniu ubrań to to, żeby byc modnym. Przede wszystkim to ja sie mam czuć dobrze, a każdy mający odrobine zdrowego rozsądku dodatkowo bedzie wiedział co jest adekwatne do założenia w danym momencie, stąd: nie, ja też nie wyjde w bokserkach i w szlafroku na miasto. Po prostu uważam, że nie potrzebne jest śledzenie jakiejkolwiek mody, zeby nie wyglądać jak kretyn wychodząc miedzy ludzi. Cóż, wybacz, masz rację. Myslałem, że chcesz napisać coś w stylu "nie szata zdobi człowieka". Ja sie raczej kieruje zasadą "jesteś tym za jakiego Cie biorą", bo chyba to lepsze niż myslenie "świat jest głupi, nikt mnie nie rozumie". Eh, za dużo przenośni coś namotałem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 emo i ogólnie gówna w czarnobiałą kratkę. Przecież czarno-biała kratka to symbol punk, a nie emo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Tashi Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 "jestem różowa, jestem ok". koszmar. i oczywiście w podobnym klimacie, złoto+biel. czyli panie z typowej jazdowni i najczęściej niezbyt ogarniętym rozumem. ogólnie nie dociera do mnie opcja kopiowania wszystkiego co jest w gazetach. a ja szare dresy nosze!na treningi, ale nosze! Cytuj Odnośnik do komentarza
ghost. 60 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 To jakaś filozofia zen? Ja najlepiej czuje sie w szlafroku i bokserkach, ale na miasto tak nie wyjde. Posiadanie własnego zdania co do ubioru to filozofia zen? Chodziło mi dokładnie o to, co napisał milan, co później skasował ;] Ostatnie na co patrze przy kupowaniu ubrań to to, żeby byc modnym. Przede wszystkim to ja sie mam czuć dobrze, a każdy mający odrobine zdrowego rozsądku dodatkowo bedzie wiedział co jest adekwatne do założenia w danym momencie, stąd: nie, ja też nie wyjde w bokserkach i w szlafroku na miasto. Po prostu uważam, że nie potrzebne jest śledzenie jakiejkolwiek mody, zeby nie wyglądać jak kretyn wychodząc miedzy ludzi. Cóż, wybacz, masz rację. Myslałem, że chcesz napisać coś w stylu "nie szata zdobi człowieka". Ja sie raczej kieruje zasadą "jesteś tym za jakiego Cie biorą", bo chyba to lepsze niż myslenie "świat jest głupi, nikt mnie nie rozumie". Eh, za dużo przenośni coś namotałem. no troche namieszałes, ale kumam przekaz, jest luzik ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
MrSatan 20 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 a ja szare dresy nosze!na treningi, ale nosze! Ok, na treningi i w domu pasują Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Tashi Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 no i do sklepu czasami w nich pójdę jedyne co mnie ratuje w tej sytuacji to fakt, iż zdecydowanie widać, że to spodnie to tańca:P Cytuj Odnośnik do komentarza
MrSatan 20 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 no i do sklepu czasami w nich pójdę jedyne co mnie ratuje w tej sytuacji to fakt, iż zdecydowanie widać, że to spodnie to tańca:P You can dance? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Tashi Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 haha:D raczej średnio, bo tańczę od jakiś 8 lat...a nic mi o tym nie wiadomo, żeby w tamtych latach takowe programy powstały;) Cytuj Odnośnik do komentarza
MrSatan 20 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 haha:D raczej średnio, bo tańczę od jakiś 8 lat...a nic mi o tym nie wiadomo, żeby w tamtych latach takowe programy powstały;) Ok, wracając do tematu... Dobrze że jakaś kobieta się wypowiada na temat ubrań, bo tu gejowo się robi A jak się zapatrujesz na baleriny - typowe buty do tańca, które weszły do mody powszedniej? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Tashi Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 baleriny typowe buty do tańca?no na pewno nie te, które są ' w modzie' no ja za takimi nie przepadam. szczególnie kiedy połączone są z leginsami, miniówką i jakąś tandetną bluzką. w Poznaniu tego od cholery było. ze mnie wybredna bestia, więc np butów w sklepie nie kupie... bo nigdzie nie ma takich w moim stylu i guście:) Cytuj Odnośnik do komentarza
Obsolete 973 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Baleriny, rozowe chustki na szyje i czerwone, wysokie buty do niebieskich jeansow. Zlota trojca. Kobiety noszace takie rzeczy to podludzie i nie warto sie z nimi zadawac. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.