Skocz do zawartości

Fullmetal Alchemist


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nigga, plz ; ]

 

W sumie fakt, że wszyscy czekają tylko na to jak się będą napier/dalać świadczy najlepiej o tym, co sobą ta seria reprezentuje. W porównaniu z pierwowzorem to jest płycizna imho. Chociaż momenty ma, motyw z Havockiem na przykład bardzo fajny. Oczywiście w pewnym momencie komicznie przedramatyzowany, ale mimo wszystko dobry.

 

Teorie Elriców na temat akcji z human transmutation coraz bardziej idiotyczne i zamotane. Niedługo dojdą do wniosku, że podczas tego procesu nawiązali kontakt z Księżną Dianą i to spowodowało globalny spadek średnich rocznych temaperatur w o 0,3 stopnia.

Zresztą pomysł na zwabienie homunculusów, oparty na jakichś domysłach, też z du/py wzięty. Tak samo jak wywnioskowanie i przyjęcie w ciągu sekundy niemal za pewnik tego, że Bradley jest skumany z homunculusami. Na podstawie zmierzenia ilości kroków (o_O) i wyznaczania na podstawie tego kilukilometrowego obszaru, w którym znajduje się między innymi dom Fuhrera. No sorry, ale Sherlock Holmes to by mógł bohaterom FMA:B buty wiązać. Od razu mi się Death Note przypomniało, tylko że tam takie akcje można jeszcze było na upartego tłumaczyć geniuszem Kiry i L.

 

Czepiam się ? Owszem, bo lubię, a że jest czego, to mam używanie ;)

 

Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek. Ciekawe kto komu da w mordę :boks:

Odnośnik do komentarza
Nigga, plz ; ]

W sumie fakt, że wszyscy czekają tylko na to jak się będą napier/dalać świadczy najlepiej o tym, co sobą ta seria reprezentuje. W porównaniu z pierwowzorem to jest płycizna imho.

Jakoś nie przypominam sobie, żeby poprzednia seria FMA skupiała się problemach egzystencjalnych, lub zadawała głębokie filozoficzne pytania... Pewnie oglądaliśmy dwie inne serie ;)

Zresztą pomysł na zwabienie homunculusów, oparty na jakichś domysłach, też z du/py wzięty. Tak samo jak wywnioskowanie i przyjęcie w ciągu sekundy niemal za pewnik tego, że Bradley jest skumany z homunculusami. Na podstawie zmierzenia ilości kroków (o_O) i wyznaczania na podstawie tego kilukilometrowego obszaru, w którym znajduje się między innymi dom Fuhrera. No sorry, ale Sherlock Holmes to by mógł bohaterom FMA:B buty wiązać.

No przyznaje, że motyw z polowaniem był strasznie słaby i wrzucony na siłę jakby jego jedynym celem było wydłużenie odcinka. A co do Bradley'a i jego skumania się z homunculusami to wydaje mi się, że tymczasowo ekipa Mustanga tylko to podejrzewa. W kilku wcześniejszych odcinkach mówili już o tym, że najprawdopodobniej homunculusy mają jakieś dojścia w armii, a Fuhrer jako jej część jest w kręgu podejrzeń.

Od razu mi się Death Note przypomniało, tylko że tam takie akcje można jeszcze było na upartego tłumaczyć geniuszem Kiry i L.

Nie zgadzam się, Death Note pod tym względem był jeszcze bardziej przegięty, ale to nie jest odpowiedni temat żeby o tym pisać.

 

 

Odnośnik do komentarza

Okej, może źle to ująłem. Tu nie chodzi o filozoficzne rozkminki, bo wiadomo, że to nie produkcja tego typu. Chodzi o to, że nowa seria leży i kwiczy pod względem reżyserii i budowania napięcia, a to znacznie obniża przyjemność płynącą z oglądania. W pierwszej serii główny wątek był umiejętnie prowadzony i co jakiś czas zaskakiwał ciekawym twistem. Tutaj póki co główny wątek to totalny chaos narracyjny, bełkot przeplatany banałem po prostu. Nadrabiają wątki poboczne (tutaj na plus w stosunku do pierwszej serii) i walki, ale te akurat w pierwszym FMA, choć na pewno rzadsze i krótsze, były akurat tak samo fajne.

 

O irytującym pseudohumorze pojawiającym się zdecydowanie za często już nawet nie chce mi się pisać po raz n-ty ;)

Odnośnik do komentarza

No przyznaje racje, że pod względem klimatu jest jak dotychczas bardzo słabo i nie ma porównania z mangą, ale pierwsza seria była mocna pod tym względem tylko do akcji w laboratorium bo później napięcie siadło ( IMO). Co do walk nie ma ich szczególnie dużo ( tyle samo co mandze), ale przez przyśpieszenie akcji kolejne odcinki są nimi przesycone. Comic relify mi jakoś szczególnie nie przeszkadzają a ten z ostatniego odcinka( Al wpychający z powrotem dusze w Eda) mnie nawet rozbawił.

Odnośnik do komentarza

Jestem na bierząco z mangą jak i anime i nie zauważyłem nic kiepskiego w budowaniu napięcia i reżyserii. Odcinki są świetnie wyważone i dobrze się prezentują. Denerwujące są jedynie niesławne wstawki humorystyczne. Pierwsza wersja FullMetala wywarła na mnie ogromne wrażenie i stawiałem ją na 1 miejscu wśród anime, które do tej pory obejrzałem jednak gdy dowiedziałem się, że manga jeszcze się nie skończyła i kompletnie różni się od anime byłem zachwycony pomysłem wypuszczenia 2 wersji na podstawie mangi, która prezentuje się 1000x lepiej niż 1 wersja FMA. Jest ciekawiej, mroczniej, szybciej i mocniej. Proponuję zapoznać się z mangą. Tam historia się rozkręca i robi się naprawdę interesująco.

Odnośnik do komentarza

No a szaden pisze z kolei o całkowitym zaniku klimatu wzgledem mangi. I komu tu wierzyć ? :unsure:

Jak bym miał te moje wszystkie zarzuty jakoś jednym stwierdzeniem podsumować, to byłby to właśnie brak klimatu. Klimatu, który bardzo podobał mi się w pierwszej serii.

Czytałem kiedyś pierwszy tom mangi i historia z kapłanem Leto była przedstawiona dużo zgrabniej niż w FMA:B, więc chyba jednak to szaden ma rację i po prostu nie za bardzo radzą sobie z przełożeniem mangi na anime.

Odnośnik do komentarza
Tokar proponuje Ci przeczytać mangę co najmniej do aktualnych wydarzeń w anime i porównać je sobie. Według mnie wersja papierowa jest bardziej klimatyczna i z moim zdanie nikt się zgadzać nie musi :P Z innej beczki, czy tylko ja zauważyłem, że akcja jest jakaś strasznie szybka? Aktualne odcinki to mniej więcej połowa wydanych tomów mangi :| Edytowane przez szaden
Odnośnik do komentarza

Wątpię żeby manga skończyła się na następnym chapterze spokojnie będzie jeszcze z jeden tom. Z tą szybkością chodziło mi o to, że jeżeli tak będą gonić wydarzenia z mangi to będą musieli już niedługo zrobić przerwę w anime i trochę sobie poczekamy na następne odcinki ( i raczej tak będzie biorąc pod uwagę, że nowy chapter pojawia się co miesiąc).

Odnośnik do komentarza

Wole żeby akcja miała normalne tempo i szybko dogoniła mange niż oglądać przez 5 minut zdziwioną twarz postaci czy szum drzew jak to jest w Bleachu czy Naruto przez co odcinek jest stucznie wydłużony i upychają jeden chapter mangi, który czytasz w 3 minuty w 20 minutowy odcinek anime. W FMA:B Zabiegu takiego nie zauważyłem co bardzo mi się podoba.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...