Posted June 9, 200915 yr Temat o zdrowym jedzeniu. Postaramy się w nim opowiedzieć na jedno proste pytanie. Czy zdrowe jedzenie może być smaczne?
June 9, 200915 yr Zdrowe jedzenie, czyli dieta pozbawiona fastfoodów? W zasadzie wszystko co jemy jest niezdrowe, np. jem sałatkę owocową, myślę, że zdrowe, jest fajnie, a tu nagle majonez o.0, i co z takim fantem zrobić? Myślę, że odżywiam się zdrowo, bo nie jem szybkiego żarcia, staram się zjadać dużo owoców, warzyw, pije dużo mleka, soków, chyba wystarczy, to jest dobre c'nie? Po wielogodzinnej dyskusji możemy stwierdzić, że zdrowe jedzenie jest smaczne.
June 9, 200915 yr zdrowe jedzenie to nie tylko kiełki, tofu i surowa marchewka jak się chyba niektórym wydaje. ryby, owoce morza, mięso - wszystko może być 'zdrowe' jeżeli jest dobrze przyrządzone <proste>
June 9, 200915 yr Nie ma zdrowego jedzenia, wszystko w jakiś sposób szkodzi. Jeśli jakiś produkt jest reklamowany jako zdrowy, np. ostatnio modne - bez zawartości glutaminianu sodu, to pewnikiem jest, że faszerowany jest jakąś inną chemią bądź poddawany procesom rodem z nasa. Warzywa? Szczególnie te 'pryskane', wzmacniane nawozami, bynajmniej nie gównem. Mięso? Mięśnie, które wyrosły za pomocą hormonów? Różowiutkie szynki napełniane 'koksem'? Jajka? Kura zamknięta całe życie w klatce, zestresowana, składająca mikroskopijne jajeczka. Karmiona w dodatku polepszaczami. Mam dalej wymieniać? Nad tym pracuje cały sztab technologów. Dzisiaj jedzenie to nie normalna żywność, tylko żywność marketingowa, taka 'komercyjna', żeby tylko sprzedać, wcisnąć klientowi. Zdrowe jedzenie można sobie samemu na działeczce wyhodować, a i co do tego nie ma pewności. Także jeśli ktoś ma się przejmować tym, co je, to niech lepiej da sobie spokój. Ja jem jak leci.
June 9, 200915 yr Kufa no, a myślałem że pierwszy odkryję, że każde żarcie szkodzi. Ogółem jedząc w odpowiednich dawkach to co trzeba wychodzi się za(pipi)iście. Ni mniej, ni więcej. Czasami też jakaś trutka w postaci fastfuda radykalnie nie zepsuje organizmu. A zdrowe rzeczy? Nie ma, są co najwyżej nieszkodliwe.
June 9, 200915 yr np. jem sałatkę owocową, myślę, że zdrowe, jest fajnie, a tu nagle majonez o.0, i co z takim fantem zrobić?To bardzo proste- do sałatek owocowych jakieś 99% osób używa jogurtu naturalnego, bądź owocowego. Próbowałeś takiej opcji?
June 9, 200915 yr Jak robisz łososia? ile smażysz z każdej strony? na jakim oleju? I czy na grillu elektrycznym, czy takim "ogródkowym"?
June 9, 200915 yr jak na patelni to na oliwie, uzywam np. vegety albo bez przypraw. smaze krotko co jakis czas przewracam. lubie jak w srodku jest troszke surowy. a na grillu robilem i zwyklym i elektrycznym. mozna skubac miesko zeby zobaczyc czy jest gotowy. latwo po kolorze poznac. najlepsza ryba imo ;]
June 9, 200915 yr Łosoś z hodowli, karmiony antybiotykami? Pomidory idealnie kuliste o idealnym kolorze i w ogóle super ekstra sztucznie pędzone? Do wszystkiego można się przyczepić. ;] marek wie co mówi, jest technologiem żywienia, nie marek? Żywności, muzgó. A poza tym wiadomka.
June 10, 200915 yr Zdrowe jedzenie, czyli dieta pozbawiona fastfoodów? W zasadzie wszystko co jemy jest niezdrowe, np. jem sałatkę owocową, myślę, że zdrowe, jest fajnie, a tu nagle majonez o.0, i co z takim fantem zrobić? Myślę, że odżywiam się zdrowo, bo nie jem szybkiego żarcia, staram się zjadać dużo owoców, warzyw, pije dużo mleka, soków, chyba wystarczy, to jest dobre c'nie? Po wielogodzinnej dyskusji możemy stwierdzić, że zdrowe jedzenie jest smaczne. No mleko jest napewno zdrowe jak cholera ;] Gościu już ktoś Ci powiedział w inny temacie, że jak cię pier'dolnie autobus to chu'ja z twojego zdrowego odżywiania i potem będziesz mógł sobie pluć w brode, że nie żarłeś tej zaje'bistej tortilli albo czegoś innego. Najważniejszy jest rozsądek jak raz najakiś czas sobie zjesz coś dobrego z fastfoda to nie umrzesz od raz, serio. Ja mam tak, że jak zjem coś cięzkiego to raczej nie pije np. piwa wieczorem lub jak jakieś fastfooda zjem to następnego dnia raczej coś lekkiego zjem. Zachowuje równowage co nie. Ostanio pije zieloną herbate i pije wode litrami dziennie i wcale dużo lepiej się nie czuje. Ściema. No i staram się zamiast słodyczy jeśc owoce, zwłaszcza teraz w wakacje.
June 10, 200915 yr Ostanio pije zieloną herbate i pije wode litrami dziennie i wcale dużo lepiej się nie czuje. Ściema. No i staram się zamiast słodyczy jeśc owoce, zwłaszcza teraz w wakacje. Ostatnio to znaczy od niedawna? Podobno organizm musi się najpierw przestawić i dopiero z czasem zacznie akceptować taką dietę.
June 10, 200915 yr Nie ma zdrowego jedzenia, wszystko w jakiś sposób szkodzi. Jeśli jakiś produkt jest reklamowany jako zdrowy, np. ostatnio modne - bez zawartości glutaminianu sodu, to pewnikiem jest, że faszerowany jest jakąś inną chemią bądź poddawany procesom rodem z nasa. Warzywa? Szczególnie te 'pryskane', wzmacniane nawozami, bynajmniej nie gównem. Mięso? Mięśnie, które wyrosły za pomocą hormonów? Różowiutkie szynki napełniane 'koksem'? Jajka? Kura zamknięta całe życie w klatce, zestresowana, składająca mikroskopijne jajeczka. Karmiona w dodatku polepszaczami. Mam dalej wymieniać? Nad tym pracuje cały sztab technologów. Dzisiaj jedzenie to nie normalna żywność, tylko żywność marketingowa, taka 'komercyjna', żeby tylko sprzedać, wcisnąć klientowi. Zdrowe jedzenie można sobie samemu na działeczce wyhodować, a i co do tego nie ma pewności. Także jeśli ktoś ma się przejmować tym, co je, to niech lepiej da sobie spokój. Ja jem jak leci. No dokładnie, człowiek chce się zdrowo odżywiać, a zamiast tego jest i tak i tak faszerowany chemią na lewo i prawą. Niby są to dopuszczalne normy i takie tak, ale ja jakoś nie mogę uwierzyć w to, że są nie szkodliwe. Wg mnie odkładają się w ciele po trochę a potem niewiadomo skąd się bierze rak, albo jakiś inny syf. Unia powinna się przestawic na dopłaty na zdrowążywność dla rolników, bo póki co to ta cała chemia jest w interesie roslin, a nie konsumenta. No chyba, że poprzestaniemy na walorach wizualnych. Z tego co słyszałem to na targach nie chcą kupować do sklepów np zółtej sałaty bo się słabo sprzeda, lepsza zielona, a aby była cały czas zielona to trzeba ją jakąś chemia pryskac. Ostanio pije zieloną herbate i pije wode litrami dziennie i wcale dużo lepiej się nie czuje. Ściema. No i staram się zamiast słodyczy jeśc owoce, zwłaszcza teraz w wakacje. Ostatnio to znaczy od niedawna? Podobno organizm musi się najpierw przestawić i dopiero z czasem zacznie akceptować taką dietę. Ja piję wodę kilka lat a i żadnej poprawy nie widzę Ale i tak piję dlatego, że wolę ją nizplastiki niz, że liczę na jakąś mega poprawę. Edited June 10, 200915 yr by sznurek
June 10, 200915 yr Ostanio pije zieloną herbate i pije wode litrami dziennie i wcale dużo lepiej się nie czuje. Ściema. No i staram się zamiast słodyczy jeśc owoce, zwłaszcza teraz w wakacje. Ostatnio to znaczy od niedawna? Podobno organizm musi się najpierw przestawić i dopiero z czasem zacznie akceptować taką dietę. No gdzieś tak od miesiąca.
June 10, 200915 yr To raczej krótko. Popróbuj tak jeszcze z 2-3 miechy, a powinieneś poczuć różnicę (tak przynajmniej twierdzi mój brat, specyalista od zdrowej diety).
June 10, 200915 yr No dokładnie, człowiek chce się zdrowo odżywiać, a zamiast tego jest i tak i tak faszerowany chemią na lewo i prawą. Niby są to dopuszczalne normy i takie tak, ale ja jakoś nie mogę uwierzyć w to, że są nie szkodliwe. Wg mnie odkładają się w ciele po trochę a potem niewiadomo skąd się bierze rak, albo jakiś inny syf. Unia powinna się przestawic na dopłaty na zdrowążywność dla rolników, bo póki co to ta cała chemia jest w interesie roslin, a nie konsumenta. No chyba, że poprzestaniemy na walorach wizualnych. Z tego co słyszałem to na targach nie chcą kupować do sklepów np zółtej sałaty bo się słabo sprzeda, lepsza zielona, a aby była cały czas zielona to trzeba ją jakąś chemia pryskac. Efekty odżywiania społeczeństwa w ten sposób są już widoczne od pewnego czasu. No bo skąd się bierze tyle tych dzieciaków z alergią, różnymi osłabieniami organizmu i nie wiadomo jakimi jeszcze chorobami XXI wieku. Jesteś tym, co jesz, więc ja się nie dziwię, że to to takie zdechłe chodzi po świecie. Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda naturalna szynka po ugotowaniu? Albo kiełbasa? Nie, nie jest różowiutka. Kiedyś tej chemii nie było, a jeśli już to w o wiele mniejszych ilościach, i ludzie mniej chorowali, byli odporniejsi. Nie potrzebowali wypijać z rana aktimela super ekstra defensis, faszerować się dziesiątkami tabletek na wszystko. A czyja to wina? Pani wina, pana, za głupotę; mediów, za narzucanie. Jak już mówiłem, mam wyje.bane. Nie ma sensu się tym przejmować, bo nic z tym i tak nie zrobimy. Ludzie sami tak chcą, więc w czym problem?
June 10, 200915 yr Myślę, że odżywiam się zdrowo, bo nie jem szybkiego żarcia, staram się zjadać dużo owocówpestycydy warzywherbicydy pije dużo mlekawiększa podatność na nowotwory sokówsłodzone aspartanem i robione z zagęszczonych koncentratów Po wielogodzinnej dyskusji możemy stwierdzić, że zdrowe jedzenie jest smaczne.po kilkuminutowych przemyśleniach możemy stwierdzić, że nie ma czegoś takiego jak "zdrowe jedzenie", bo nawet zwykły pomidor napompowany jest sterydami a na samą hodowlę codziennie spada masa ołowiu To nie jest "zdrowe odżywanie się" tylko dbanie o linię i żyły. Chcesz być zdrowy? Łykaj codziennie centrum albo inny zestaw witamin - tam przynajmniej nie masz bonusowych związków dodawanych mimowolnie podczas hodowli. Ostanio pije zieloną herbate i pije wode litrami dziennieI wypłukujesz z organizmu minerały. Żłopanie wody litrami owszem oczyszcza organizm i wypłukuje nieczystości, problem w tym że wypłukuje też przydatne związki. Herbata natomiast uważana za królową antyoksydantów pomoże Ci przy nadmiernym stresie i innych chorobach cywilizacyjnych ale nie licz na to, że jest to podstawa "diety cud". To samo uzyskasz przyswajając A, C i E w innych formach. Zamiast tego raz na 10 dni zrób sobie 24h głodówkę i co 1h wypijaj kubek wysoce zmineralizowanej wody - uwolni Cię to od toksyn a gdy już dojdziesz do wprawy będziesz mógł raz na miesiąc zrobić 48h aby prócz oczyszczania organizm przechodził na rezerwy. No i zioła, zioła i jeszcze raz zioła
June 11, 200915 yr Można jeść zdrowo, ale takie jedzenie kosztuje ze dwa razy więcej. Mi lekarz polecił dietę bez glutenu, cukru, nabiału i wieprzowiny. Podobno te rzeczy zatruwają nasz organizm. Wydaje się sporo, ale nigdy nie jadłem lepiej, ani lepiej się nie czułem. Nie wiem, czy to wynik diety, czy po prostu sobie wkręciłem - ważny jest efekt.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.