Skocz do zawartości

NINJA GAIDEN SIGMA 2


darkknight

Poziom trudnosci Trofeow  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak oceniasz poziom trudnosci pucharkow w NGS2?

    • Bardzo latwe
      1
    • Latwe
      1
    • Srednie
      1
    • Trudne
      4
    • Bardzo trudne
      26


Rekomendowane odpowiedzi

ja mam problem z uniknieciem atakow genshina. jak zacznie spamowac ataki z powietrza, to w koncu sie myle i szlag bierze... 1 miecz czy dual katana, to samo lunar i enma fang... nie mam problemu, zeby go obic i widze, ze bron to nie problem (srednio zabieram mu 50-75% zanim mnie ubije). musze wyczuc jego ataki to go rozwale nawet kosa ;)

wiem juz, ze po dwoch atakach mozna walic jakies konkretne kombo, np 4 x /\ dual katana, ale po tym on dostaje wscieklizny macicy i nie moge go uspokoic :/

 

najlepsze jest to, ze chcialem z ciekawosci zobaczyc te glitche o ktorych pisaliscie... chcialem znalezc glitch z cialem genshina w czasie walki z elką, a znalazlem glitch z zamrazaniem genshiego, choc nie rozumiem o co w nim kaman... gosc na YT obijal go enma fangiem i efekt byl taki, ze genshin przestawal sie ruszac. podobno jest to sposob na szybkie i latwe przejscie team missions, ale nie kumam o co w tym chodzi...

Odnośnik do komentarza

nie jestem zwolennikiem glitchy, no ale skoro prosisz to jak ubijesz genshina w chapterze 17 to jego ciało jest jakby blokadą dla Elizy - po rozpoczeciu walki z Elą poszukaj ciała i się za nim schowaj. Bierzesz sobie jakąś noobową bron typu scythe i ładujesz w nią ile wlezie, ona cie nie tknie, jesli bedziesz caly czas za ciałem. To samo jest z mostem, jeśli Eliza będzie na nim, nie będzie w stanie cie dashować

Zamarzanie genshina akurat nic nie daje, bo moze i on nie atakuje, ale jak zaczniesz go atakować to sie rozmrozi :)

 

Kurde szkoda ze są glitche i szkoda że można się kręcić Rachel - platyn byloby 50x mniej na świecie.

Odnośnik do komentarza

Zeby zamrozic Genshina to tylko mozna w team mission dlatego ze jeden musi go atakowac zeby zrobil salto do tylu a drugi go bije dwoma swordami gora+trojkat i Genshine jest bezradny mozna mu caly pasek zabrac i nawet powieka nie ruszy.

To jest dobre combo na Genshina bron Kusara-gama

button-x.png + button-square.png, button-triangle.pngbutton-square.pngbutton-triangle.png.

http://www.youtube.com/watch?v=E5ZlCCduuiA

Edytowane przez DaniDevil
Odnośnik do komentarza

nie wiem, nie znam sie. mi nie wyszlo. za to Ty jestes oszust i mowie to przy swiadkach :P

Daniel wie jak wlaczyc easy mode w ngs2 w kazdej walce. zeby wlaczyc easy mode w ostatniej walce z genshinem trzeba uzyc kombosa, ktorego Daniel podal wyzej.

masakra co Ty masz te gre połapaną...

 

powoli przestaje sie dziwic, ze mowisz ze ngs2 jest easy :D szacun!

 

Edit:

Aha, film na bank jest z ngs2. Wersja ng2 z xboxa ma nieco inny interfejs, co widać chociażby po pasku energii i znacznikach ki

Edytowane przez mr_pepeush
Odnośnik do komentarza

wczoraj w nocy probowalem bawic sie tym bugiem z cialem genshiego, ale powiem Wam, ze jak dla mnie to chyba trudniejsze niz zwykla gra z elizka; kosa, ut i jazda...

co prawda nie przeszedlem jej, ale to była 2 w nocy i ruchy mialem juz tak opoznione, ze moge sie tym tlumaczyc... a stojac przy ciele jesli elizka robila szybko skok i dash z powietrza to mialem krotka droge do piekla...

Odnośnik do komentarza

bosh, ak widze, ile jest tych glitchy, to przestaje wierzyc, ze ngs2 jest trudne ;)

najpierw normalne przejscie... potem bede badal metody oszukiwana :D

 

(jestem nalogowym zakupoholikiem jesli chodzi o gry. wlasnie sobie uswiadomilem, ze od bozego narodzenia, kiedy od narzeczonej dostalem ngs2, nie kupilem ani jednej. sukces! ;D)

 

[EDIT:]

skończone; master ninja peklo;

 

(ogranicze się do krótkiego komunikatu, bo niektorych moje posty drażnią, a potem modzi muszą wycinać różne docinki ;))

Edytowane przez mr_pepeush
Odnośnik do komentarza

dokładnie - TM to nowe doświadczenie, nowe bluzgi :), ja na razie nie ogarniam dwóch bossów na TM - jeszcze gdy trzeba obrobić jednego (MN3), to ogarniam temat, ale jak łupie genshina na MN5 to nie potrafię ogarnąć elizy, której czasami wpadnie do głowy mnie walnąć, czyli skupić sie na dwóch bossach, by łupać jednego i mieć oko na drugiego.

Ale mam nadzieje, że skoro kiedyś się bluzgało na kampanii a teraz robi się to bez stresu i problemu, to tak samo będzie na team missions

Odnośnik do komentarza

zaraz zaraz... bo mi ciśnienie spadło z wrażenia...

wszedzie czytam, że chapter chellange jest łatwiejszy, a Wy mówicie coś innego... jak jest?

(jedyne co mnie martwi to brak zapasu orbów na zakupy w ostatnim lvlu... niby mówi się, że na master ninja apteczki nic nie dają, bo jedno złapanie i zgon, ale przecież "f chorere" energii traci się na drobnych ciosach i tym, co przechodzi przez blok)

Odnośnik do komentarza

Chapter challenge na MN jest łatwiejszy do 13 chapteru. Bo od razu lecisz z dopakowanymi broniami, ALE przecież jak grałeś na MN singla to w 13 chapterze miałeś już dopakowane, to co trzeba było mieć a nie masz kasy którą zbierasz przez cała grę. Nie mówiąc już, że ostatnie chaptery są najtrudniejsze, więc ja nie wiem jak chapter challenge może być łatwiejszy niż zwykły singiel, gdzie jeszcze nie możesz mijać przeciwników i uciekać przed nimi (da się tak wielokrotnie w singlu), bo musisz wszystkich zabić. Dla mnie opinia, że chapter challenge jest łatwiejszy, to jakaś plotka. Ludzie po prostu za bardzo maja zryta banię, bo tym jak męczyli się 2 tygodnie żeby przejść singla, a później znając wszystko robią w 2-3 dni chapter challenge i piszą, że jest łatwiejszy. Argumenty jednak są przeciwko tej opinii. Ostatecznie, to może być kwestia gustu, dla kogo co jest trudniejsze: 1 połowa gry, czy 2.

Odnośnik do komentarza

@mashter - wszystko zależy od podejścia co jest łatwe, a co nie - generalnie chodzi o to, że w chapter challange lecisz od początku z dopakowanymi broniami niż w kampanii - stąd też opinia, że chaptery są łatwiejsze - pod koniec faktycznie oba tryby się wyrównują, ale na początku może być łatwiej w chapterach dla niektórych

Odnośnik do komentarza

dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) potwierdziła moja obawy; choć w zasadzie to nie było co potwierdzać, kazdy etap w chapter chellange zaczyna sie z jednym malym i duzym potionem i zerem na zakupy; ludziom chodzi o to, ze jest latwiej przez to, ze jeden cios zabiera wiecej zdrowka; i tak: strzelenie z luku momiji jest w stanie rozwalic ninje juz po drugiej strzale, kiedy na story trzeba bylo chyba 5-6 i wiecej (oczywiscie mowie caly czas o poziomie master ninja); zaliczylem juz rozdzial, ktory na story zajal mi najwiecej czasu w story, wlasnie z momiji i wieksze zadawane obrazenie bylo widac przede wszystkim w walce z tengusami, gdzie jeden ninpo na chapter chellange zabieral wiecej energii niz 2 na story, a jeden cios po bloku dawal tez jakos tak dwukrotnie wiekszy dmg niz w przypadku normalnego przechodzenia kampanii; tengu sa dla mnie najmniej wygodnymi przeciwnikami (paranoja) i tak jak na story walczylem z nimi z 10h, tak tutaj uporalem sie z nimi moze w 20 minut;

a ze dopakowane bronie... pewnie zaleci to moim niesamowitym lamerstwem (coz poczac) ale ta kwestia jakby mnie nie interesuje, bo praktycznie nie uzywam zaawansownych kombosow; w zasadzie ciosu tak popularnego jak przód + /\ zacząłem używać dopiero w team mission na mentorze, w walce z genshinem i dopiero tu sie przekonalem o jego skuteczności;

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

to ja chyba jednak jestem malo bystry ;)

 

tyle, że wiesz... idąc Twoim tokiem rozumowania, osoba która 2-3 razy była na Mount Evereście mogłaby powiedzieć, że wejście tam jest easy, wystarczy 2-3 lata przygotowań, dla mniej bystrych i wytrzymałych 6 lat ;)

 

wczoraj, po około dwóch tygodniach przerwy spędzonej głównie na Assasins Creed 2, włączyłem 1 lvl na master ninja... łomatkobosko jak mnie ta gra zaskoczyła swoim tempem... nie mogłem opanować kamery :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

chcąc trochę "podpompować" sobie licznik zabójstw kosą, rozegrałem kilka partii w team missions przez sieć z jakimiś tam początkującymi graczami (w zasadzie robiłem to w oczekiwaniu na kogoś, z kim będę miał dobre połączenie na rozgrywanie czegoś z MN lub UN); ładowałem UT i ogień, UT, ogień... po tym sprawdzam licznik, a on praktycznie stoi. Okazało się, że zabójstwa kosą nie liczą się, kiedy są wykonane z UT :/ od razu załapałem, dlaczego licznik tam wolno szedł do góry, kosą robiłem głównie UT...

Wkurzony wrzuciłem chapter z Drunkenem (7? 8?) i brakującą ilość killi nabiłem na małych szkieletowych skorpionach w 15 minut. W zasadzie zostały mi już trofiki za chapter chellange na warior, mentor, master ninja (z czego dwa ostatnie mam już w ponad 60% zaliczone), 1000 x kill enma fang, team missions;

 

160h

(mam nadzieję, że zmieszczę się w 200h)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...