Skocz do zawartości

Klimat


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Obok grywalności (oraz fabuły) w grach najbardziej cenię sobię specyficzną atmosferę, jaką co niektóre tytuły oferują. Środowisko graczy zwykło nazywać ją "klimatem". Jakie gry są dla was najbardziej klimatyczne?

 

Mój pierwszy wpis: MediEvil. Tim Burton na konsoli- jedno zdanie oddające sedno sprawy.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

GTA: Vice City - n/c.

Okami - bajkowy świat mnie zmiażdżył. Czułem się, jakbym wszedł do środka wysokobudżetowego filmu animowanego i to uczucie trwało niezależnie od tego jak długo grałem. Masakra.

Edytowane przez coopa
Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Max Payne 2 - kwintesencja klimatu. ESENCJA.

Czarny Nowy Jork, najmroczniejszy gatunek Noir, krew, whisky i piękna, mordercza kobieta. Wszystko polane brutalno-schizrofrenicznym sosem.

Szczerze, to gra wciąga swojego poprzednika nosem: nie ma chyba jeszcze produkcji, która tak zgrabnie połączyłaby taniec kul, mroczny i dojrzały scenariusz z niesamowitą grą aktorską i właśnie KLIMATEM nocy w NY. Dodajcie do tego etapy psychodeliczne i nawiązania do klasyki (np. na pewnej ścianie słowo REDRUM napisane krwią, odnoszące się do Lśnienia aka Panoramy S. Kinga) a macie grę doskonałą. A na zakąskę małą dawkę czarnego humoru (przesłuchanie seryjnego mordercy na komendzie).

 

PS. Grać należy tylko i wyłącznie w nocy, najlepiej kiedy za oknem trwa burza.

 

PS2. Do dzisiaj utwór "Late Goodbye" to jedna z moich ulubionych piosenek.

Edytowane przez Mr. Blue
Odnośnik do komentarza

Silent Hill(szczególnie 2 pierwsze odsłony) - dół, cierpienie, strach, obrzydzenie tworzyły obraz niczym w najczarniejszym koszmarze, z którego człowiek chce jak najszybciej się wybudzić. I rzeczywiście podczas przebywania w "zmienionym" świecie robiłem co tylko się dało by szybko to zakończyć. Naprawdę pamiętam jak dziś, że odczuwałem realny strach(miałem z 14 lat), co często kończyło się wyłączeniem konsoli. Etapy "spokojne" przynosiły natomiast wyczekiwane ukojenie, i czas na przemyślenia, co pobudzała dodatkowo mistrzowska strona audio. Dla mnie do dziś ta gra to perfekcja pod względem klimatu.

Odnośnik do komentarza

Również Max Payne- z naciskiem na część pierwszą. Padający śnieg (w dwójce deszcz), kapitalne, utrzymane w stylistyce komiksu, sceny przerywnikowe, postać Payna- noir w najlepszym wydaniu. Ps. ciekawe czy część trzecia zachowa specyficzną atmosferę (jak tłumaczą twórcy "noir to stan umysłu, nie musi padać i być ciemno")

Odnośnik do komentarza

Syphon Filter: Dark Mirror (PSP) - cały czas czułem się jak w jakimś thrilerze z USA puszczanym w piątkowym superkinie :) Cała seria jest bardzo filmowa.

 

Alien vs. Predator (PC) - tylko tam mogłeś poczuć się jako rasowy łowca, jako zwierzęcy zabójca, a także jako słabe mięso o dużym ego i dużych spluwach. Czułem też podobny dreszczyk przy Alien Trilogy (PSX) i Alien Ressurection (PSP)

Odnośnik do komentarza

System Shock 2 - jak tylko przypomniałem sobie o tym tytule od razu naszła mnie chęć na powtórną grę. Opuszczony statek, duchy, zapisy audio ofiar Rickenbacker'a - majstersztyk , tajemnica... ech, w końcu prekursor Bioshocka (w którego niestety nie miałem czasu grać). A i Dead Space bardzo mocno nawiązuje sdo SS2, nawet samym rozkładem pokładów statku.

 

 

No i DeusEx - moje numero uno, cyberpunk pełna gębą, teoria spisku, zwroty akcji, i przede wszystkim muzyka.

Edytowane przez Andreal
Odnośnik do komentarza

Resident Evil 2 - miasto, komisariat, zombiaki, muzyka...

RE3, RE Zero, RE Remake - wręcz nie do opisania

Silent Hill 2 - niezwykła podróż, czegoś takiego w grach do tej pory nie było i nie będzie

Metroid Prime - ten niezwykły, zakręcony i backtrackingowy świat wrył mi się w pamięć razem z głównym menu gry

Zelda: Ocarina of Time - epicka przygoda z rozmachem ciągnie się przez całe Hyrule

 

Dalej już mi się wymieniać nie chce, ale zapewne jeszcze coś dodam w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza

The Chronicles of Riddick : EFBB - genialna atmosfera więzienia, brud, klawisze, krzywe mordy skazańców, ciemność a w tym wszystkim największy kozak - Riddick. Świetnie zrealizowane walki wręcz, polowanie na strażników, no i schizowy etap The Pit, a do tego ten głos Diesla ... miazga :)

Edytowane przez Wojthas
Odnośnik do komentarza
Gość bigdaddy

oczywiście seria RE 1,2,3 i re0,1,o z gamecuba - klimat wypas....te powolne zombiaki, mało amunicji, Raccon city i posiadłość z re1 ahhhh. Czemu Capcom nie zrobi RE w starym stylu.....mieli by mają kasę na starcie

 

metroid prime - kompletnie osamotniona bohaterka i zero dialogów w grze, jesteś absolutnie sam

 

zelda the wind waker - za bajkowy klimat i wielką przygodę, oraz przepływanie oceanów na swojej łodzi

 

 

 

Z aktualnych gier to:

 

dead space - za klimat s-f połączony z horrorem, oraz to uczucie że zawsze coś może wyskoczyć, wielki + za dźwięk

 

bioshock - podwodne miasto nie do pobicia, numer 1, oni gdzieś tam są na serio!

 

fable2 - za baśniowy klimat, przygodę od dzieciaka do starca

 

flower - coś w tym lataniu po łące jest

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...