Ee chyba lepiej było, zeby kazdy wpisał swoje 3-4 typu i pozniej podliczyc glosy.

No ale w takim wypadku glos poleciał na watchmenów. Pierwszy film o superbohaterach, który tak dobrze mi sie oglądało

Na szczęście ludzie z postaciami z Final Fantasy w sygnaturze głosu nie mają.

 

 

dobrze już nie płaczcie forumowe nerdy :potter: ten film to dno i nic tego nie zmieni , lepiej idzie popostować w tematach typu co was denerwuje albo co kupiliście :*

Nie od dziś wiadomo, że homoseksualizm to magnes na nagrody filmowe. Nie mówie tu tylko o Oscarach, ale i o Globach, Lwach, BAFTA, Satelitach i innych. Tak było z Milkiem, z Philadelphią, z Tajemnicami Brokeback Mountain i i można wymieniać dalej.

 

Ale to nieprawda jest i tyle. "Tajemnica Brokeback Mountain" przegrała Oscara z filmem gorszym od niej - tylko dlatego, że jest o gejach. Z kolei Hanks i Penn stworzyli po prostu wybitne kreacje i też było by po prostu absurdem, gdyby nie byli za nie nagradzani. Nie mówię, że ideologia filmu nie wpływa na żadne nagrody, ale jest ewidentne, że w przypadku homoseksualizmu nie jest to żadna pomoc pod tym względem. Tak samo "kino czarne". Spike Lee to jeden z najlepszych amerykańskich reżyserów, a od Akademii nie dostał nawet nominacji za to (tylko jedną za scenariusz). Z jakiej przyczyny? Bo jest czarny, i wszyscy to wiedzą.

 

Dlatego takie teksty jak powyżej to zwykłe wsiowe buractwo. Małe dziecko zobaczy w filmie geja i krzyczy: "o! gej!". Jejku, no faktycznie, tam jest gej, jakie to wyjątkowe i szokujące.

Czyli tu chodziło jedynie o pseudo zabawne komentarze dotyczące, czegoś co miałoby dyskredytować filmy traktujące o mniejszościach, a co prowadziłoby wszystkich do (niepodyktowanej niczym logicznym) konkluzji : "no tak, denny film o homo, to pewnie dostanie Oscara"? Jakie to ironicznie dow(pipi)ne i sprytne zarazem.

Ale smęcisz i nie jesteś w ogóle zabawny, ani nawet odkrywczy.

 

To ja chciałem być zabawny i odkrywczy? Dziwna sugestia. Smętny i owszem, ale to nastrój, w który mnie wprawiają podobnie "odkrywcze i zabawne" (ale mało logiczne) komentarze, jak te do których się odnosiłem.

Zapomniałeś o holokauście, historiach "silnych" kobiet itd. Uogólnianie jest o tyle do bani, że jest wybiórcze. Temat jest o Oskarach, nie o innych, bardziej poważnych nagrodach, a Oscara nie gwarantuje temat homoseksualizmu (nic na to nie wskazuje) i na tym bym zakończył temat.

Edytowane 28 grudnia 200915 l przez Gość

Oscara dostanie Morgan Freeman i zadedykuje statuetkę Mandeli oraz Obamie.

 

To by bylo calkiem mozliwe, zwazywszy ze odtworcy historycznych postaci sa czesto nagradzani, tyle ze Morgan rucha namietnie swoja wnuczke, a nagradzanie czarnucha pedofila slabo wypada przed tv.

No to pewnie statuetkę zadedykuje jeszcze swojej wnuczce.

http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=61877&klik=nawazglowna

tyle ze jakiejs 1/3 z tych filmow nie nazwalbym indie ani festiwalowymi;]

Czyli tu chodziło jedynie o pseudo zabawne komentarze dotyczące, czegoś co miałoby dyskredytować filmy traktujące o mniejszościach, a co prowadziłoby wszystkich do (niepodyktowanej niczym logicznym) konkluzji : "no tak, denny film o homo, to pewnie dostanie Oscara"? Jakie to ironicznie dow(pipi)ne i sprytne zarazem.

Chodzilo o to, by ktos oddal glos i podal argumenty ku temu. Oczywiscie bez napinki. Poszlo troche w inna strone. Ale pierwsze posty byly dobre.

glos na bekarty wojny ale oscara zgarnie pewnie avatar bo jest najbardziej wypromowany.

Dzisiaj bylem w kinie i nie rozumiem jak na filmwebie ten film moze miec srednia 8,85 i byc na DRUGIM miejscu najlepszych filmow bijac wszelkie klasyki...

hype

spadnie jak ludzie sie uspokoja

avatar > ojciec chrzestny

Bondziornoł^_^

 

Gdyby J.Cameron nie pozamiatał pod koniec roku, dałbym głos na Quentina i jego Inglorious Basterds, a tak Avatar wygrywa bezkonkurencyjnie.

Edytowane 30 grudnia 200915 l przez 44bronx

Zagłosowałem na Watchmen.

 

Ale to było zanim widziałem Avatara. Dla mnie bezkonkurencyjnie najlepszy film 2009.

glos na bekarty wojny ale oscara zgarnie pewnie avatar bo jest najbardziej wypromowany.

Dzisiaj bylem w kinie i nie rozumiem jak na filmwebie ten film moze miec srednia 8,85 i byc na DRUGIM miejscu najlepszych filmow bijac wszelkie klasyki...

 

Nie sugeruj się ocenami na filmwebie, chociaż nie zmienia to faktu, że film jest według mnie wspaniały i dlatego swój głos oddaję na Avatar w roku 2009. Efekty specjalne, dźwięk, Pandora, Navi, Neyriti jej głos i uczucie do Jake'a przez które się wzruszałem. Wspaniałe sekwencje w powietrzu, które kopią zad, malowniczość tej niezwykłej planety, piękno wszystkich żyjących na niej organizmów. Zakochałem się w tym świecie, co wielu uważa za bajkę dla dzieciaków. Bękarty i Watchmen może i fajne, ale mnie osobiście nie porwały, nie zauroczyły, nie wciągnęły tak bezgranicznie jak Pandora i Navi. :* Pozdrawiam.

Edytowane 31 grudnia 200915 l przez sir_ryszard

Dzisiaj bylem w kinie i nie rozumiem jak na filmwebie ten film moze miec srednia 8,85 i byc na DRUGIM miejscu najlepszych filmow bijac wszelkie klasyki...

Spoko, ja dałem 1 i od razu spadł na 15 miejsce.

 

 

Z listy widziałem tylko 2 filmy: Bękarty Wojny i Anioły i Demony, głos oddaje na ten pierwszy.

Edytowane 31 grudnia 200915 l przez Junkhead

avatar > ojciec chrzestny

 

Ehh Obso,poczucie humoru jednak masz.Uśmiałem się teraz .

Waham się między Underworld ileśtam a 2012. Ewentualnie Avatar za scenariusz.

Co by nie mowic, Bekarty Wojny chyba nie maja konkurencji na tym forum . Jakos nie specjalnie chce mi sie z tym polemizowac

Tokar napisał:

natężenie naiwności, infantylizmu i przewidywalności scenariusza zaczyna osiągać dawkę śmiertelną dla komórek mózgowych

 

Tokar napisał dalej w innym temacie:

Ewentualnie Avatar za scenariusz.

 

No to jak to w końcu jest Tokar?

 

Chwalisz połowę scenariusza, na drugą najeżdżasz, więc może dałbyś ew. scenariusz Avatara ale za tą pierwszą połowę?

Edytowane 3 stycznia 201015 l przez sir_ryszard

Poproszę swojego rzecznika, żeby to skomentował, bo sam chyba nie dam rady O_O

 

 

 

A tak dla odmiany serio , to bardzo bym się cieszył, gdyby w tym roku wreszcie animacja dostała coś z najważniejszych kategorii, bo Pixar ewidentnie zasłużył. Przy Wall-E nie do końca wszystko zagrało, ale Odlot to już mistrzostwo świata.

@ sir_ryszard

 

Ty tak na poważnie?

Edytowane 3 stycznia 201015 l przez SłupekPL

A tak dla odmiany serio , to bardzo bym się cieszył, gdyby w tym roku wreszcie animacja dostała coś z najważniejszych kategorii, bo Pixar ewidentnie zasłużył. Przy Wall-E nie do końca wszystko zagrało, ale Odlot to już mistrzostwo świata.

Dla mnie odwrotnie: Wall'e to bylo arcydzielo, cos wiecej jak animacja, natomiast Odlot to swietna animacja. Ale fakt ten sam: Pixar sie wybija, a nikt tego nie docenia...

No to będzie ten forumowy Oscar dla Avatara za naiwny, infantylny, przewidywalny scenariusz, który zaczyna osiąga dawkę śmiertelną dla komórek mózgowych, czy nie będzie? xD

 

SlupekPL - jeżeli Tokar nie pisał poważnie, to masz już mą odpowiedź czy ja pisałem poważnie i odwrotnie. Jeżeli Tokar pisał poważnie...

Ciekawe czy Tarantino odbierze forumowego Oscara.