Skocz do zawartości

Vanquish


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

Mam dosyć dziwny problem z update'em broni. Po zebraniu update'a jest wszystko ok, ale po jakimś czasie widzę, że broń która była już dopakowana, nagle wszystko traci i jestem w punkcie wyjscia. Zawsze respaw'nuje się korzystając z opcji checkpoint, więc bronie cały czas powinny być dopakowane; / nie czaje o co biega. Jakby to miało jakieś znaczenie to gram na hardzie. A tak nawiasem mówiąc to Vanquish jest naprawdę za(pipi)isty.

Odnośnik do komentarza

dlatego dobrze tam mieć ulubioną giwerę i pilnować, żeby przypadkiem jej nie wyrzucić; jak będziesz walczył z dwoma olbrzymami, to zobaczysz, że powiększony magazynem ma ogromny sens i warto było nieść jedną giwerę 2 chaptery...

 

mnie cały czas męczy, żeby wrócić i te wyzwania skończyć na platynę... zrobiłem 2, na 4 pozostałe zabrakło chęci, ale gra siedzi gdzieś w bani i mówi: no co jest, nie dasz rady?

;)

Odnośnik do komentarza

jesteś taki męski...

(było jeszcze usiąść na kaktusie - wyzwanie byłoby jeszcze większe!)

 

już sam fakt, że dla trofeum trzeba tracić czas na reload (który zajmuje sporo) jest debilizmem najwyższej klasy; jeśli dają takie trofeum, powinni włączyć rejestrowanie zgonów idać komunikat: zaczynasz nową grę o trofeum "nie zdechnij ani razu" - jeśli zginiesz choć raz, to jesteś parówa i żadnego trofeum nie będzie"

jeśli sam komplet w vanquish jest zayebisty jeśli chodzi o poziom wyzwania, to ten jeden trofik uważam za kretynizm, a nie coś trudnego; można to zrobić w ramach pierwszego przejścia gry, choćby na hard - jakie to wyzwanie resetowach checkpoint lub chapter?

tutaj bez litości używałbym opcji zresetowania punktu kontrolnego, bo o pozomie trudności decyduje końcowe 6 wyzwań; "utrudnianie" sobie zadania przez reset chapteru, o niczym nie świadczy;

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisali koledzy wyżej sama gra jest naprawdę przyjemna i nie sprawia dużych wyzwań. Szkoda że nie doczekaliśmy się sequela. Co do wyzwań to to już inna bajeczka. Też wydawało mi się po filmikach że wszystko można jakoś ogarnąć ale rzeczywistość sprowadziła mnie brutalnie na ziemię.Sam się zastanawiam co mnie podkusiło żeby wbijać platynę. Ale uczucie po jej wpadnięciu było ... hmm nie do opisania:p no i po jej ograniu zauważyłem że spust od L2 coś skrzypi i się zacina

Odnośnik do komentarza

Gram od dzisiaj. Kurcze, nie ogarniam jeszcze tego chaosu na ekranie, tak jak nie ogarniam ślizgów i systemu AR, ale myślę, że zanim dobiję do końca przyswoję sobie go na tyle by postarać się o platynę.

 

Jedno trzeba oddać Vanquish - jedna z najbardziej intensywnych sieczek w jakie dane mi jest szarpnąć.

Odnośnik do komentarza

Wspaniała gra, mogę to napisać już po I rozdziale. Od razu poznałem, że to Platinum Games - mętlik w głowie, zawierucha taka, że człowiek może się spocić. Czasem dzieje się tyle, jest nawalone tyle efektów, lata 100 rakiet, że aż pauzuje i sprawdzam czy konsola się nie przegrzewa. To trzyma stałe klatki O_O Oczywiście od razu poszedł HARD - miód, miód, miód. Uwielbiam takie gry.

Odnośnik do komentarza

jak Ty w pierwszym rozdziale naliczyłeś 100 rakiet, to ostatni musisz zaliczać z Chuckiem Norrisem u boku, bo tylko on dolicza do nieskończoności, to może zliczy tamte pociski ;)

 

genjuro - jak to nie czuć mocy broni? wejdziesz w zwolnienie, zrobisz ślizg i powinieneś 5-7 czerwońców skosić; maszynówką robisz ram-tam-tam-tam i radośnie raz po raz urywasz czerep czerwońca, a giwera radośnie powolutku podskakuje wybijając rytm Twojej pikawy ;)

 

Figaro - bez urazy, ale jak Ty grasz bez cover systemu, to albo jesteś yebany robot, albo na easy cisnąłeś ;) owszem, trzeba być w ruchu (i to intensywnym), ale szukanie odpowiednich lokacji to klucz do wygranej :]

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem najlepiej doświadcza się tej gry, gdy ciągle jest się w ruchu, korzystając z slomo, wślizgu i reszty patentów ;p wiadomo, ukrycie się za murkiem jest czasem konieczne by przetrwać, ale niektórzy nadużywają tego przywileju...

Edytowane przez Figaro
Odnośnik do komentarza

grając na normalu gra wymusza cover dosłownie w paru momentach, a tak to można fikać koziołki na luzaku. ja tak grałem za pierwszym razem i taki styl polecam na pierwszy kontakt z vanquish. na hardzie znacznie częściej trzeba korzystać z cover i dobrze jest go odpalić na drugie przejście. dla sadomaso zostaje ostatni poziom i chalange.

Odnośnik do komentarza
grając na normalu gra wymusza cover dosłownie w paru momentach, a tak to można fikać koziołki na luzaku. ja tak grałem za pierwszym razem i taki styl polecam na pierwszy kontakt z vanquish. na hardzie znacznie częściej trzeba korzystać z cover i dobrze jest go odpalić na drugie przejście. dla sadomaso zostaje ostatni poziom i chalange.
ja wlasnie skonczylem tutorial i zaczalem odrazu od hard mimo, ze nie jestem wybitny w tego typu gry. To co, zmieniac na normal jeszcze? :)
Odnośnik do komentarza

mam małe pytanie odnośnie AR mode . Wydaje mi się, że mam włączony jakiś w(pipi)iający automatic mode. AR odpala się automatycznie w momencie kiedy mam mało energii i nie mogę go wyłączyć. Irytujące na maxa. Przeglądałem opcje, ale nie widze tam nic co by miało wplyw na ten problem :|

 

To tak jakbyś chciał wyłączyć w Uncharted, żeby gra nie traciła koloru kiedy jesteś coraz bliżej zgonu. Nie da się. AR mode, to znak że masz zakopać się pod ziemią i odkopać dopiero jak odzyskasz boosta. W tej grze chodzi o to, żeby nie doprowadzać do sytuacji w której AR się włącza (nie dawać się zabijać i nie wykorzystywać całego paska boosta).

 

Tak czytam sobie trochę postów do tyłu o tym, że każdy robił jakieś inne tricki żeby przejść grę bez straty życia, a nikt nie pomyślał żeby po prostu zrobić to na Casual?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

kurde ale ta gierka jest extra! , kiedyś właczylem ją na chwile i wyłaczyłem. teraz z ciekawosci wlaczylem jeszcze raz i masakra. grafika super, cut scenki super, muza super ,animacja super . a gameplay masakrycznie dobry!!!.i pytanie, czemu ta gra przeszla bez wiekszego echa?

Edytowane przez diolek
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...