Opublikowano 1 czerwca 20159 l Przepraszam za niedogodności Skład dał ciała i w ostatniej wersji zamienił strony kolejnością. Pozostaje mieć nadzieję, że egzemplarze z bykiem będzie można za 50 lat sprzedać za duże pieniądze na Allegro! Jaka tam niedogodność? To raczej ciekawostka i problem najniższego lotu. Nie ma co się przejmować Planujesz za jakiś czas wspomóc się jakimś innym wydawnictwem, czy na chwilę obecną nadal jesteś w stanie sam to wszystko ogarniać od wydawniczej strony? Kurde, jakbym wiedział, że zamawiając bezpośrednio dostał bym podpis w książce, to bym olał zamawianie via cdp.pl, zawsze taki wpis podniósł by wartość jakbym to wystawił za 50 lat na allegro )) A w ogóle to bardzo przyjemna lektura. Graczem jestem od lat, a już kilka razy czytając książkę miałem mózg rozwalony, że dana gra to... polska produkcja. Kosmos! Kos(o)mos. Dzięki! Teraz już raczej współpracy z żadnym wydawnictwem tym bardziej nie planuję. Przydałaby się wcześniej, ale nie brałem tego pod uwagę Selfpublishing to dobra sprawa, a ja chciałem przy okazji poznać kilka nowych skilli związanych z wydawaniem, kolportażem, dystrybucją etc.
Opublikowano 1 czerwca 20159 l Kurde, jakbym wiedział, że zamawiając bezpośrednio dostał bym podpis w książce, to bym olał zamawianie via cdp.pl, zawsze taki wpis podniósł by wartość jakbym to wystawił za 50 lat na allegro ))Zamówiłem bezpośrednio i autografu nie mam, więc nie wiem, czy to prawda Mam autograf od Kila, jak wieki temu wysłałem mu moje DSy. U mnie w mieście był taki gość, co handlował piratami z pod lady, mając salon gier + sklep "Jaskinia Gier":). Kiedyś obiecał mi autografy Ściery, czy Hiva bo niby znał Norbiego, czy Aja, ale do dzisiaj nie udało się załatwić. Zresztą nie wiem co u tego gościa, bo chyba wpadł.
Opublikowano 1 czerwca 20159 l Lektura zakończona i jestem bardzo zadowolony. Minus jest taki, że teraz już wcale nie chce mi się czytać działu retro w PE, bo mimo że do Rogera nic nie mam, to jednak do Twojego poziomu mu daleko. Koso, za 30 lat czekamy na sequela, którego będziesz zapewne tworzył w przerwach od bawienia się z wnukami.
Opublikowano 2 czerwca 20159 l Lektura zakończona i jestem bardzo zadowolony. Minus jest taki, że teraz już wcale nie chce mi się czytać działu retro w PE, bo mimo że do Rogera nic nie mam, to jednak do Twojego poziomu mu daleko. No wiesz. Co miesiąc robię taaaaaaki mega risercz, żeby Martwa Strefa nie była tylko przypomnieniem największych hitów danego studia. W lipcu i sierpniu obszernie o Interplay, a informacje prosto od Briana Fargo, który sprzedał parę tajemnic z ostatnich lat istnienia Interplay.
Opublikowano 2 czerwca 20159 l Dobrze, dobrze, nie denerwuj się, Panie Sobek. Twoje teksty akurat zawsze czytam.
Opublikowano 3 czerwca 20159 l Kurde, jakbym wiedział, że zamawiając bezpośrednio dostał bym podpis w książce, to bym olał zamawianie via cdp.pl, zawsze taki wpis podniósł by wartość jakbym to wystawił za 50 lat na allegro ))Zamówiłem bezpośrednio i autografu nie mam, więc nie wiem, czy to prawda Mam autograf od Kila, jak wieki temu wysłałem mu moje DSy. U mnie w mieście był taki gość, co handlował piratami z pod lady, mając salon gier + sklep "Jaskinia Gier":). Kiedyś obiecał mi autografy Ściery, czy Hiva bo niby znał Norbiego, czy Aja, ale do dzisiaj nie udało się załatwić. Zresztą nie wiem co u tego gościa, bo chyba wpadł. Ale te podpisy to na piratach mialy byc?
Opublikowano 4 czerwca 20159 l koso już nawet dla babskich portali pisze (wiem od dziewczyny!) http://foch.pl/foch/1,132368,18043624,28_rzeczy__ktorymi_zaskoczyla_mnie_Japonia.html#MT
Opublikowano 4 czerwca 20159 l Bez sensu, a do PSX Extreme jeszcze pisze? Dla mnie to będzie zgred PE już do końca, choćby i teraz zajął się projektowaniem ubrań. Edytowane 4 czerwca 20159 l przez grzybiarz
Opublikowano 5 czerwca 20159 l Rzadko pisze do szmatławca. Z reguły jedną stronę "temat dowolny". Jeden z najlepszych merytorycznie i stylistycznie zgredów. Szkoda
Opublikowano 8 czerwca 20159 l Nieźle temu z.du.py idzie. Oglądam jego filmik, a tam Koso, wchodzę w linka, by podzielić się z forumowiczami, a tam widzę, że filmik od Polygamii
Opublikowano 15 czerwca 20159 l Skończyłem lekturę i jak obiecywałem, bez słodzenia, kawa na ławę. Ogólne odczucia co do treści są pozytywne, specjalnie mi nie przeszkadzało, że część tytułów została potraktowana jak w encyklopedii, bo rozpisywanie się o każdym crapie nie ma specjalnego sensu. Książka nie aspiruje do pracy naukowej i ma raczej charakter przekrojowy. Nie do końca spasował mi dobór tytułów, którym koso zdecydował się poświęcić więcej miejsca i tych, którym poświęcił ledwie parę słów. To jest raczej mocno subiektywna kwestia, ale mimo wszystko brakuje czasami pewnego klucza np. ledwo wspomina o udanej (według samego autora) grze jakieś studia, a poświęca pół strony innemu tytułowi z tej samej stajni, który ocenia jako gniota. Możliwe, że jest to pokłosie trudności w uzyskaniu większej ilości informacji o gierkach, które pamiętają tylko najstarsi górale. W sumie jest mocno widoczne, kiedy faktycznie koso posiłkuje się informacjami prosto ze źródła, a kiedy musi się opierać na zapewne skromnej dokumentacji. Duże brawa za wysiłek włożony w research. "Nie tylko Wiedźmin" czytało się lekko, czuć, że mamy do czynienia z ukształtowanym i świadomym swoich ograniczeń (wbrew pozorom piekielnie ważna i bardzo trudna umiejętność) autorem, który nie operują tanią frazą i wydumanymi wywodami o niczym. Osobny akapit należy się niestety za samo wydanie. Błąd w składaniu można przeżyć, ale ilość literówek (chodzi o źle odmienione wyrazy, bo z ortografów wyłapałem chyba tylko "a by") jak na książkę jest rekordowa. Bywa, że co rozdział trafiałem na takiego babola. Za karę należy się autorowi lektura Paulo Coelho. Reasumując i olewając sprawy techniczne: debiut uznaję za więcej niż udany, zazdroszczę i kibicuję następnym projektom. edyta. Mam jeszcze pytanie odnośnie gierki, której tytułu nie pamiętam, a forumek nie umiał mi kiedyś w tym pomóc. Chodzi o bijatykę na C-64 udającą trochę SFa, a cechą charakterystyczną były dialogi prowadzone bodajże przed samym pojedynkiem. Gra była po polsku, ale czy była polskiej produkcji? Nie wiem. Jeżeli mnie pamięć nie myli to wśród wojowników był jakiś punk z łańcuchem.
Opublikowano 15 czerwca 20159 l Osobny akapit należy się niestety za samo wydanie. Błąd w składaniu można przeżyć, ale ilość literówek (chodzi o źle odmienione wyrazy, bo z ortografów wyłapałem chyba tylko "a by") jak na książkę jest rekordowa. Bywa, że co rozdział trafiałem na takiego babola. Za karę należy się autorowi lektura Paulo Coelho. Reasumując i olewając sprawy techniczne: debiut uznaję za więcej niż udany, zazdroszczę i kibicuję następnym projektom. A to nie Koso odpowiadał dawniej za korektę w PE? Korektorów było wielu ale nikt nie mógł równać się z Kujotem
Opublikowano 15 czerwca 20159 l ciekawe czy książka jest napisana w podobnym stylu co posty Kosa na facebooku czy w PE. Czepia się on tam wszystkiego i wszystkich, co by się nie wydarzyło na świecie Kosman musi skomentować, często nietrafnie, często przesadza z sarkazmem i ironią, czasami się wypowie na jakiś temat bez wiedzy na jego temat. Ostatnio parsknąłem śmiechem jak w PE porównał potencjał gogli VR do telewizorów 3D oraz, że wróży VR taką samą przyszłość jak 3D i PS Move. Wkurza mnie, ale i tak go czytam, pewnie o to mu chodzi Pamiętam jak raz na fb pisał, że porównywanie Wiedźmina na różnych platformach jest bez sensu, szczególnie bez podobnych założeń a potem dokładnie takie porównanie trafiło na Polygamię. Nie wiem czy on nie kontroluje tego dość skrupulatnie (nie zdziwiłbym się, nie o to chodzi przecież) co tam się pojawia czy też był to celowy zabieg, bo takie porównania działają na januszów gamingu jak płachta na byka i od razu w komentarzach robi się flame war i nabija statystyki.
Opublikowano 15 czerwca 20159 l imo nie, to będzie tak jak przejście z grafiki 2D na akceleratory 3D. Tylko niech sie technologia rozwinie bo te morpheusy i inne to na razie kiszka Edytowane 15 czerwca 20159 l przez Szejdj
Opublikowano 15 czerwca 20159 l Ja podchodze sceptycznie bo pamieam chelm VFX-1 (czy jak on sie tam zwal). Ale jak bedzie to zobaczymy za pare lat.
Opublikowano 16 czerwca 20159 l Były problemy z tym hełmofonem, bo ludziom się niedobrze robiło po ~30 min użydkowania, dlatego się nie przyjął. Może teraz będzie inaczej.
Opublikowano 16 czerwca 20159 l ciekawe czy książka jest napisana w podobnym stylu co posty Kosa na facebooku czy w PE. Autor nie jest jakoś specjalnie czepialski, z drugiej strony nie stosuje taryfy ulgowej dla rodzimych produkcji. Ma swoje zdanie - coś mu bardziej podeszło, innym razem określa grę jako wybitnie nieudaną. Ogólnie nazywa rzeczy po imieniu, chociaż mnie zdziwiła pochwała paskudnego, nawet jak no swoje czasy, Lwa Leona.
Opublikowano 16 czerwca 20159 l No nie wiem, jakiś czas temu widziałem filmik dark archona, w którym recenzował Lwa Leona i był zdziwiony (pozytywnie) animacją.
Opublikowano 16 czerwca 20159 l W tym czasie akurat ostro giercowałem w platformówki i dla mnie odpalenie Lwa to był szok dla oczu (myślałem, że ktoś ją zrobił na szybko w Paintcie). LL to był istny koszmar, zresztą porównaj sobie z grami z podobnego okresu: Edytowane 16 czerwca 20159 l przez stoodio
Opublikowano 16 czerwca 20159 l Heart of Darkness chyba dzisiaj lepiej się ocenia niż w czasie premiery. Z tego co pamiętam gierka miała problemy i przedłużano jej produkcje, co odbiło się na jakości grafiki, która już wtedy była krytykowana za bardzo niską rozdzielczość. Animacja i design były w pytę, ale to wszystko, technicznie to był tytuł spóźniony o jakieś dwa lata. Lew Leon wyszedł rok wcześniej i choćby z tej perspektywy na tle HoD źle się nie prezentował, chyba, że mowa o tanim designie.
Opublikowano 16 czerwca 20159 l A tutaj wspomniany przeze mnie filmik: edit: faktycznie jak z painta Edytowane 16 czerwca 20159 l przez grzybiarz
Opublikowano 16 czerwca 20159 l Lew Leon wyszedł rok wcześniej i choćby z tej perspektywy na tle HoD źle się nie prezentował, chyba, że mowa o tanim designie. Mowa o oprawie graficznej jako całości, o ogólnym wizualnym odbiorze gry, która zawsze była dla mnie wyjątkowo nieprzyjemna dla oka. Sam słusznie zauważyłeś, że mimo iż rozpiskelizowany, HoD potrafił zachwycić plastyczną animacją. Lew wypada blado nawet przy takim Bolku i Lolku...
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.