Skocz do zawartości

PSX Extreme #158


Rekomendowane odpowiedzi

Ale Ty użyłeś angielskiej pisowni nazwiska Pietrowa, Ural, więc zaprzeczasz sam sobie :) Bułgarzy używają cyrylicy, czyli nazwisko transkrybuje się w języku polskim do formy "Pietrow". Zasady transkrypcji określa PWN.

 

Dlatego Władimir Putin, a nie Vladimir Putin, dlatego Borys Jelcyn, a nie Boris Yeltsin.

 

Pietrow nie jest Bułgarem :). Ha i co teraz łyso Ci! A co do pisowni - no pewnie masz rację i powiem więcej - zakładam, że ją masz, ba, jestem wręcz tego pewien! Zachowam się więc honorowo i zwalę winę na korektę, ot co! Niemniej ciekawa jest ta polonizacja mimo wszystko, bo nawet patrząc po literach, to z ?????? (tu miała być cyrylica, ale literki wcięło) wychodzi Petrov (ew. Petrow, nie Pietrow) jak byk. Czyli to nie jest też tak, że Petrov, to angielska wersja - to po prostu ?????? przełożone na alfabet łaciński. Na miejscu naszego bohatera wolałbym szczerze mówiąc takie dosłowne podejście. Skądinąd jest w tym brak konsekwencji, bo w takim układzie dlaczego Webber, a nie Łeber, za to Waszyngton, a nie Washington? Po raz kolejny widać, że zasady obowiązujące nasz język są dokładnie takie, jak ci co je wymyślają...

 

No tak, z Bułgarem to wyszła moja znajomość F1 :)

 

Nie masz racji z Petrowem. "E" w cyrylicy czyta się jak "je", zatem Pietrow. Z Łeberem zły przykład, bo to cały czas alfabet łaciński i litery, a nie bukwy z cyrylicy.

Odnośnik do komentarza
Słynnym, słynnym. Inna sprawa, czy rzetelnym i obiektywnym, czy marketingowo słynnym, ale w takich kwestiach można się kłócić bez końca. Ranking FIFA też jest za przeproszeniem z pupy i co z tego. Jak znasz bardziej znany ranking kierowców, to dajesz. Chyba że masz na myśli ranking stworzony w Twojej własnej głowie.

 

W jakich kręgach słynny? Poza stroną Autosportu, który zamieszcza ten ranking, za co dostaje kasę od Castrola, gdzie o nim można usłyszeć? Na Polsacie? BBC? RTL? SkySport? Na portalach F1, czy to polskich, czy zagranicznych? Bo ja ani podczas oglądania transmisji na ww. kanałach, ani przeglądając strony nie widziałem o nim wzmianki, może poza momentem jego wystartowania. Nie wiem, być może w TVN Turbo albo w wiadomościach sportowych na TVP podaje się cotygodniowe notowania, ja tego nie oglądam.

 

Nie będę się kopał z koniem. "Ja tego nie oglądam" - a co Ty, jakaś wyrocznia wyścigowa? Czujesz się lepszy, bo nie oglądasz? Nie zrozumiałem tej światłej myśli chyba. Na podwórku też się nie wychowałeś? Znam takiego jednego, co się na podwórku nie wychował i też jest dzięki temu lepszy od innych :).

 

Ten ranking jest próbą sklasyfikowania kierowców, czego dotychczas nikt w porządny sposób nie robił. Nie pasi Ci metodologia? Nie pasi Ci, że sponsoruje to Castrol? Znasz lepszy sposób, na określenie kto - ze wszystkich kategorii wyścigowych - jest najlepszy, to jak pisałem, dajesz. Jeśli uważasz, że jesteś najmądrzejszy na świecie i pozjadałeś wszystkie rozumy, to nikt nie broni Ci wymyślić coś lepszego. Ale na razie nic lepszego nie ma i dobrze, że w ogóle taki ranking powstał. Nikt Ci nie każe uznawać tego rankingu za obiektywny, nikt Ci nie każe brać go w ogóle pod uwagę, ale faktem jest, że w zaledwie kilka miesięcy zdobył olbrzymią popularność, bo brakowało czegoś takiego. Owszem, robiono wcześniej rankingi, ale nie porównywano kierowców ścigających się w różnych kategoriach wyścigowych. Twarz daje temu Coulthard, metodologia jest sensowna - wymyśl coś lepszego. Najlepiej nic nie robić, tylko krytykować. Dla mnie to inicjatywa jak najbardziej sensowna i godna poparcia, a czy wspiera ją Castrol wespół z Autosportem, czy ktokolwiek inny - dla mnie to rybka. I nie cytują tego tylko takie media jak wspomniałeś, np. bardzo sensowny pitpass.com też wychwala tę inicjatywę. Typowe polskie czepialstwo i smęcenie, jak dla mnie.

 

Pal licho te wszystkie błędy, nawet ten absurdalny jak z pit stopami, który tak swoją chyba tylko i wyłącznie Ty zauważyłeś spośród recenzentów (pytanie co robiła reszta - występuje on w wyścigu na krótkim dystansie, czyli zapewne dotknął on większości z nich, i teraz: czy myśleli, że czekanie po 20 sekund w boksie to normalka, czy też zabrakło im miejsca w internecie, żeby o tym wspomnieć, czy też...). Ale niezauważenie tego, że to co wizualnie robią przeciwnicy na torze nijak ma się do czasów, jakie gra wyciąga sobie z kapelusza, jest dla mnie karygodnym błędem. Ponieważ to właśnie przez te fejkowe SI pojawia się masa innych bugów, które dotykają wszystkich bez wyjątku. I to nie jest po prostu bug, to założenie wokół którego gra została zaprogramowana i bardzo wątpię, żeby miało się to zmienić wraz z nadchodzącą łatką(ami?). Bo co z tego, że na ostatnim okrążeniu kogoś się wyprzedzi, skoro gra wylosowała mu okrążenie o powiedzmy 3 sekundy lepsze od gracza i w tabeli wyników jest jedno wielkie WTF? Nie ma podawanych dokładnych różnic czasowych, tylko ogólnikowe 5, 10 itd. sekund od inżyniera, ponieważ, ponownie, to co widzimy na torze nie ma odzwierciedlenia w czasach.

 

Wszystkie recenzje rozpływają się nad zmiennymi warunkami pogodowymi, jednak nikt nie zauważył, że na slickach można jeździć praktycznie po wodzie, do momentu gdy gra uzna, że dalej już się tak nie da. Nie wydaje mi się, żeby nawet casuale mogli uwierzyć w takie bzdury.

 

Na recenzję miałem 2 strony - sam chciałbym więcej i tak jak pisałem w recenzji - liznąłem tylko wierzchołek góry lodowej. O grafice, jak sam zauważyłeś, dałem akapit na samym końcu, bo dla mnie ona jest najmniej ważna. Gra jest tak rozbudowana, że 5 stron, to byłoby za mało, a o samych bugach mógłbym machnąć stronę. Nie bez powodu wspomniałem w recenzji, chyba też jako jedyny (jak sądzę), że czekam na patcha - można sobie po tym dopowiedzieć, że tym samym uważam, że w grze są pewne błędy, które trzeba poprawić. Tylko pamiętajmy o 2 kwestiach. Po pierwsze taka gra jak F1 nie jest tytułem na 10 godzin. Osobiście w takie gry nabijam ich setki. Do napisania recenzji poszarpałem ledwie kilkadziesiąt godzin - to oczywiste, że wraz z upływem czasu wychodzą zawsze nowe kwiatki. Opisałem więc główne i najbardziej irytujące błędy, a że pismo nie jest z gumy, a opisać trzeba całą grę, to jest tego tyle, ile jest. Dla mnie, to oczywiste. Natomiast drugą kwestią, jest już samo podejście do tego rodzaju tytułów. W gry o tematyce F1 gram od czasów Grand Prix 2 z 1996 roku. I wszystkie te lata nauczyły mnie jednego - jest to tak skomplikowany i pełen niuansów sport, że nie da się stworzyć gry idealnej i pozbawionej mniejszych, bądź większych wpadek. Dlatego osobiście, żeby sobie nie psuć zdrowia, na pomniejsze kwestie przymykam oko. Że czasy w tej grze są sztucznie ustawiane? No są - w F1:CE też były. Tylko znów dochodzimy do innych kwestii, np. sezonu w F1. Deweloper ma zaledwie kilka miesięcy na zbalansowanie gry, dostosowanie czasów, możliwości kierowców, pozycji teamów, przygotowania nowych bolidów (te są ujawniane na początku roku), itd. - jeszcze pod koniec marca, gdy byłem w studio Codemasters, śmigały tam zeszłoroczne bolidy i nie było zaimplementowanego modelu jazdy. Na wprowadzenie tych rzeczy w przypadku F1 twórcy mają więc kilka miesięcy (3-4 miesiące, bo dochodzą testy, itd., przygotowanie gry do produkcji, tłoczenie). To przeraźliwie mało czasu. Wiem od środka jak wygląda robienie gier i gwarantuję Ci - to bardzo krótki okres, wbrew pozorom. Dlatego gry idealnej o tej tematyce nie będzie nigdy, bo każdy sezon jest inny. To nie FIFA, gdzie zasady przez lata pozostają niezmienne i można sobie dopracowywać gameplay, gdzie zawsze wiadomo, że taka Barcelona, Real, czy inny Manchester będą w czołówce w nowym sezonie. Jeśli tego nie zrozumiesz, to każda gra o F1 będzie dla Ciebie do pupy.

 

Do tego dochodzi to, co pisałem wcześniej. Osobiście nie traktuję F1 2010 jako symulacji! Model jazdy jest bardzo dobry (choć też można się doczepić różnych baboli, typu ABS, właśnie jazda w deszczu, itd.), ale ma spore zadatki symulacyjne i nawet fanom symulacji dostarcza on frajdy, a przynajmniej mnie on dostarcza. Dla mnie to olbrzymi plus. Powtarzam - nie piszę recenzji pod kątem purystów tego sportu, zatwardziałych fanów i maniaków symulacji i realizmu. Bo po pierwsze to nie symulator, a po drugie muszę brać pod uwagę większość, a ta chce fajnej rozrywki i tej F1 2010 dostarcza, niezależnie od tego, czy są jakieś babole, które ludzie bardziej wkręceni wychwycą, czy nie. Nie trzeba być jednak geniuszem, by wiedzieć, że tak z 90% ludzi (jak nie więcej) będzie w ten tytuł grać na padzie. Tak jak pisałem zresztą w recenzji - twórcy muszą pogodzić typowy arcade (aby tytuł sprawiał frajdę nawet 12-latkom), z symulacją (czyli dwie sprzeczności). Więc o czym w ogóle mówimy? Jako recenzent piszę tekst biorąc pod uwagę KAŻDEGO Gracza, czyli także tych 12-latków, nie tylko maniaków. I skoroś taki przekonany o własnej nieomylności i wiedzy, to powinieneś z tego zdawać sobie sprawę. Najważniejsze jest, że giera dostarcza masy frajdy, jeśli się do niej podejdzie z tym dystansem, o którym piszę. I wtedy oszustwa SI nie muszą wkurzać. Ba, np. nikt nigdzie nie zwrócił uwagi (przynajmniej nie widziałem), że SI praktycznie nie powoduje w ogóle wypadków - jeszcze nie trafił mi się wyścig, z którego odpadłoby kilku kierowców, a np. w Monako jeżdżą praktycznie jak po sznurku - to tak na marginesie. O np. skopanych kolizjach obiektów (widać głównie w powtórkach), czasem źle działającej fizyce, czy o zwalonych bounding boxach (o czym pisałem w recenzji przy okazji Monako), też chyba nikt nie wspomniał (a już na pewno nie widziałem w żadnej recce).

 

To jest komercyjna gra - nie fanowski produkt, nie tytuł tworzony pod kątem typowo symulacyjnym, jak LFS, iRacing, czy rFactor - i moim zdaniem tutaj tkwi problem, że oczekiwałeś może czegoś takiego. Tylko wtedy prawie nikt by tej gry nie kupił, bo dla ludzi byłaby to pozycja zbyt hardcorowa (przypominam, że większość gra na padach). Odrobina dystansu i realnego podejścia. F1 2010 to naprawdę świetny tytuł, przy którym można się doskonale bawić, ale pod warunkiem, że właśnie traktuje się go jak źródło zabawy i nic więcej - a sezon w F1 można sobie na poważnie rozegrać w jakimś symulatorze, np. iFactorze, jak ktoś chce totalnego realizmu.

 

Ponieważ się robi straszny offtop, to jak chcesz to roztrząsać zapraszam do któregoś wątku o F1, tylko napisz którego. Natomiast o paru kwestiach związanych z F1 (np. gra na padzie vs. kierownica, babole, itp.) wrzucę niedługo filmik na PPE, więc tam będę mógł poruszyć więcej rzeczy, niż w recenzji.

Odnośnik do komentarza

Co sie tak wszyscy uczepili tego Petrova...jakos nikomu nie przeszkadza fakt ze wszyscu uzywaja zangielszczonych nazwisk np Japonczykow...wszyscy pisza Kojima zamiast Kodżima, czy Kazunori Yamauchi zamiast Jamauczi i nie ma problemu.

 

Zangielszczone nazwiska? :D Przeczytaj sobie o japońskich sylabariuszach oraz alfabecie romaji, to nie będziesz pisał głupot :)

Odnośnik do komentarza

Fajnie zaliczyłem pół miasta i nigdzie nowego PSX'a nie ma. We wszystkich kioskach jest numer 157 z okładką z Move. W Empiku dokładnie tak samo to wygląda. Niedługo zakup Extreme'a będzie graniczył z cudem....Tak samo jak w sierpniu codziennie latałem do Empiku i zaliczałem wszystkie kioski po kolei bo numer miał się ukazać według zapewnień ok chyba 20 lub 25-tego to całą końcówkę miesiąca szukałem i nie było. Co prawda dopiero gdy wszedłem na PPE to dowiedziałem się o obsuwie. Strasznie uciążliwe jest kupno Extreme'a. Miałem zamówić prenumeratę , ale z tego co niektórzy tu piszą też nie mają kolejnego numeru. Słabo...bardzo słabo.

Odnośnik do komentarza

Fajnie zaliczyłem pół miasta i nigdzie nowego PSX'a nie ma. We wszystkich kioskach jest numer 157 z okładką z Move. W Empiku dokładnie tak samo to wygląda. Niedługo zakup Extreme'a będzie graniczył z cudem....Tak samo jak w sierpniu codziennie latałem do Empiku i zaliczałem wszystkie kioski po kolei bo numer miał się ukazać według zapewnień ok chyba 20 lub 25-tego to całą końcówkę miesiąca szukałem i nie było. Co prawda dopiero gdy wszedłem na PPE to dowiedziałem się o obsuwie. Strasznie uciążliwe jest kupno Extreme'a. Miałem zamówić prenumeratę , ale z tego co niektórzy tu piszą też nie mają kolejnego numeru. Słabo...bardzo słabo.

 

Ja nie wiem,tyle ludzi narzeka,a ja nigdy nie mialem zadnych problemow z kupnem extrema. Dzisiaj rano wpadlem do Kolportera i numer jak zwykle wystawiony na poleczce,to samo w Relayu.Ruch ma tylko problem z extremami.

Odnośnik do komentarza

czemu kolporter i ruch tak z wami walą w wuja????? jak to wygląda, ze co, ze jestescie dla nich zamali ,ze kwestia kasy, tak?

 

bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kapuche

 

aha, oczywiscie nie udało mi sie kupic , ale nie szukalem na zabój, sprawdziłem empiki oraz kilka kolporterów i nie mieli. Kupie sobie jutro, przezyje :whistling:

 

 

aha aha- bo tak sie składa, ze kupuje tez cda. Tym sie NIGDY nie przydarzyło by nie dowieźli. I jest w kazdym kiosku. Zrobcie z tym cos jesli potraficie (nie bulwersuj sie Fenix, jestem konsumentem to se moge swe postulaty stosowac, jako liberał zrozumiesz he he)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Po przejrzeniu numeru nasuwa mi się jedna rzecz: CZEMU NIE MA REGIONU FILMOWEGO ? Strasznie się zawiodłem, zawsze lubiłem poczytać ten dział. Tylko jedna strona, a wnosiła urozmaicenie. Strasznie się zawiodłem. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy przypadek, a nie "strategia rozwoju".:/

 

EDIT

---Sorry. Mój błąd, że wcześniej nie spojrzałem.---

Edytowane przez Monsterdziejon
Odnośnik do komentarza

Po przejrzeniu numeru nasuwa mi się jedna rzecz: CZEMU NIE MA REGIONU FILMOWEGO ? Strasznie się zawiodłem, zawsze lubiłem poczytać ten dział. Tylko jedna strona, a wnosiła urozmaicenie. Strasznie się zawiodłem. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy przypadek, a nie "strategia rozwoju".:/

 

No właśnie, gdzie filmy? Zwykle od tego działu zaczynam lekturę ale wyjątkowo zacząłem od recki Dead Rising 2 (świetna recka, sprawiedliwa ocena). Numer z tego co przejrzałem bardzo udany i jak zwykle będzie co czytać. Tylko co się stało z Regionem...

\

 

1-miesieczna pauza rubryki.

Odnośnik do komentarza

czemu kolporter i ruch tak z wami walą w wuja????? jak to wygląda, ze co, ze jestescie dla nich zamali ,ze kwestia kasy, tak?

 

bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kapuche

 

aha, oczywiscie nie udało mi sie kupic , ale nie szukalem na zabój, sprawdziłem empiki oraz kilka kolporterów i nie mieli. Kupie sobie jutro, przezyje :whistling:

 

 

aha aha- bo tak sie składa, ze kupuje tez cda. Tym sie NIGDY nie przydarzyło by nie dowieźli. I jest w kazdym kiosku. Zrobcie z tym cos jesli potraficie (nie bulwersuj sie Fenix, jestem konsumentem to se moge swe postulaty stosowac, jako liberał zrozumiesz he he)

 

A co sie mam bulwersowac. Kiedys to juz tlumaczylem. Ruch, z racji wielkosci i organizacji potrzebuje czesto wiecej czasu na dostarczenie nakladu do wszystkich kioskow. Zawsze jednak trzyma sie jednego dnia dla calej swojej sieci. Dlatego Ruch, prenumerata zostaje wyslana dzien wczesniej niz pozostali kolporterzy. Tak jest w normalnym cyklu wydawniczym. Teraz nie jest normalnie z uwagi na opoznienie. Musialbym dostarczyc naklad w poniedzialek do Ruchu i na poczte do prenumeraty. Wyznaczyc pierwszy dzien sprzedazy na srode. Dostarczyc pozostale naklady we wtorek (Kolporter, Garmond i kilka innych sieci). Wtedy wszyscy mieliby w jednym dniu. Tylko po co czekac skoro i tak calosc jest przesunieta przez targi? Gdybysmy mieli wyznaczony nie dzien miesiaca a dzien tygodnia (np. ostatnia sroda miesiaca) byloby inaczej. Jednak wole przyspieszyc premiere nawet kosztem ewentualnego opoznienia przez Ruch.

Mam cos zrobic z tym. Tzn. co mam z tym zrobic? Nie naciskac na wszysktich aby jak najszybciej drukarnia wydrukowala, kolporterzy rozkolportowali? Mam dac wszystkim po kilka dni na poslizgi i oddawac numer do druku powiedzmy 15 a wyznaczyc premiera na 30? Jasne, tak tez mozna ale wole jednak robic wszystko i wymagac od wszystkich wszystkiego aby tylko PE bylo dostepne dla czytelnikow mozliwie jak najwczesniej.

 

Prawdopodobnie bledem byla informacja, ze numer bedzie 28.09. Wystarczylo wpisac date 30.09 i wszyscy byliby szczesliwi. Przynajmniej Ci, ktorzy mogliby napisac "huraa, kupilem numer w kiosku w XYZ na 2 dni przed premiera, to jakies czary?" :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...