Skocz do zawartości

The Dark Knight Rises


piotrov

Rekomendowane odpowiedzi

Mordechay- zaręczam, że ludzie rozumieją końcówkę, problemem może nawet nie jest

to, że Batek przeżył, bo takie kwiatki to codzienność, bardziej chodzi o całościowy obraz końcówki. Happy End do granic możliwości, aż z człowieka życie uchodzi po czymś takim. Co do samej sceny przed i do wybuchu atomówki, to zarzuty skupiają się na braku jakiejkolwiek logiki całej akcji

Odnośnik do komentarza

A dla mnie końcówka może być chociaż lepiej by było, żeby zrobili opcję o której wspomniał Kalel.

Że Alfred siedząc we Francji widzi kogoś, nie Wayne i Seline a po prostu kogoś odwróconego tyłem. Tak żeby mógł sobie tylko wyobrażać, że to Gacek z Kocurem/kimś. Za to w 100% leży mi rozwiązanie z Robinem.

 

 

Natomiast zgadzam się z Tokarem co do (mega spoiler).

Śmierć Tali była tak maksymalnie ch,ujowa, że aż abstrakcyjna i faktycznie brakowało tylko wywalonego jęzora i krzyżyków na oczy. Zresztą dokładnie to samo śmierć Bane, tak mogliby zabić zwykłego pionka a nie głównego "złego".

 

 

W sumie teraz już po tygodniu od seansu, na spokojnie, po hajpie i analizie wszystkich dziur (sic). Nie wystawiłbym 7+ a 6+, ewentualnie naciągane 7 (pierwsza walka nadal rulez).

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

 

Klimacik, teksty (stawał mi) i całkowita dominacja Bane. Gacek myślał, że skopie dupsko Bejnowi a srogo się przejechał. No nie wiem zwyczajnie podobało mi się jaki łomot spuścił Nietoperzowi. Tyle i aż tyle bez żadnej większej filozofii, goddammed.

No już czepianie się powolnych ciosów Bane to jak dla mnie totalna przesada. Nie wiem serio ktoś spodziewał się walki rodem z Dragon Balla czy chińskich bajek? Z mega dynamiką i fireballami?

Bane jako "wolny, niszczący czołg" wypadł zajebiście.

 

Szkoda tylko, że przy drugiej walce chciał Batmana pokonać płaczem ;/

 

 

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

 

mega dynamika była w drugiej walce, przez 1,5 sekundy i przez 1,5 sekundy naprawdę można było uwierzyć, że mamy do czynienia z gostkiem który jest w stanie rozłożyć Dark Knighta... Tak to mieliśmy pojedynek Godzilli z Hedorah. Nie wiem, może to też był symbol i puszczanie oka do widza, że takie molochy światła i cienia toczą pojedynek w tempie godnym ich rozmiarów. Mnie w każdym bądź razie, najbardziej przekonuje interpretacja, że Batek miał przyciasne gatki

 

 

Wojtq- na Filmwebie 10/10 to ledwo średnia ocena

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

klasyk gatunku ... ;p płakalem do lez przy tym filmie. a co do aktualnej wersji to przynajmniej w moim mniemaniu juz po wywiadzie z nolanem kiedy to uznal, ze nakrecil luzny film o superbohaterze bla bla bla (cytatow nie przytocze, nie pamietam tego slowo w slowo) moj entuzjazm troszeczke przygasl, przygasl jeszcze bardziej kiedy na sali kinowej uslyszalem zmieniony glos bane'a (caly czas ludzilem sie, ze zostawia pierwotny) a co dalej? jak pisali co niektorzy, polowa filmu ok, a pozniej juz zenujace teksty, flagi amerykanskie i ogolnie final battle ssal na maksa (o marion juz nie wspomne). ze wzgledu na to, ze widzialem ten film troszeczke porobiony, wypada udac sie raz jeszcze, by juz w pelni skupionym i na spokojnie obejrzec sobie raz jeszcze, wtedy wydam koncowy werdykt. na dzien dzisiejszy jest to przyzwoita 7 z odczuciem niedosytu

Odnośnik do komentarza

Boże jakie to było słabe! Jako wierny fan Batmana i osoba, która wychowała się na przygodach Mrocznego Rycerza, płakałem na tym filmie z powodu jego głupoty, mizerności i taniego efekciarstwa. Niektórzy wspominali już wcześniej, że mało w tym filmie samego Netoperka, a ja posunę się o krok dalej: gdyby ktoś udał się do kina w stanie po spożyciu mógłby stwierdzić, że to jakiś, kolejny film akcji. Jak dla mnie zbrukanie klimatu z drugiej części, film totalnie nudny, na którym można zasnąć, a potem obudzić się i nie czuć jakiejkolwiek straty z tego czego nie widzieliśmy. Szkoda, bo zapowiadał się obraz lepszy od poprzedniego Batmana, ale nie zagrało tutaj zbyt wiele rzeczy i fani dostali niestrawną papkę... 5+/10.

 

Mój ranking Batmanów:

 

1. Powrót Batmana,

2. pierwszy Batman i Mroczny Rycerz,

3. Batman Początek,

3. papka, o której piszemy w tym temacie,

4. Batman Forever,

5. Batman i Robin.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Miałem już nic nie pisać, ale właśnie odkryłem, że finał trylogii jest niemal żywcem przeniesiony z innego głośnego filmu. Dowód w spoilerze.

 

 

 

 

Teraz już wiem skąd moje odczucie, że już to gdzieś kiedyś widziałem =(

 

A co powiesz na to?

 

 

 

Edytowane przez Di
Odnośnik do komentarza

Miałem już nic nie pisać, ale właśnie odkryłem, że finał trylogii jest niemal żywcem przeniesiony z innego głośnego filmu. Dowód w spoilerze.

 

 

 

 

Teraz już wiem skąd moje odczucie, że już to gdzieś kiedyś widziałem =(

 

A co powiesz na to?

 

 

 

 

 

zapomniał zainstalować autopilota =(

 

Odnośnik do komentarza

Moja ocena uwzględniając dewaluację ocen - 6, a w moim "systemie" - 3

 

 

Nie wiem po co te spoilery ale ok

 

według mnie najlepszy moment filmu to widok zmieniających się emocji na twarzy jednego z więźniów kiedy batmanowi udało się wyjść z tego więzienia. Wątpie że to było zamierzone ale jeden z nich w jednej sekundzie krzyczał jak inni a zaraz potem jakby uświadomił sobie że to nic nie zmienia i dalej będzie uwięziony w tym mikroświecie.

 

Odnośnik do komentarza

Film powinien się zakończyć

podniesionym wzrokiem i uśmiechem Alfreda - nic więcej.

 

Ale. że te dzieło pod hamburgerożerców było robione, to trzeba było wyłożyć kawę na ławę.

 

Nie no najlepiej zeby skonczyl sie teoria indoktrynacji Sheparda...

 

 

Dla mnie sprawa jest prosta... kazdy film Nolana o Batmanie zostawia bardzo duzy niedosyt. Rises jest generalnie mowiac kiepskim filmem o Batmanie, ktory po raz kolejny gwalci kanon. Nie bede wspominal o tym, ze caly jest uber przewidywalny... ok ostatni twist

z ucieczka z wiezienia mirandy a nie bane’a mnie zaskoczyla, glownie przez to, ze w knightfall to bane ucieka z wiezienia, chociaz z tego co pamietam to w inny sposob

 

Do tego film jest po prostu za dlugi i nuzy sie miejscami... Kobieta kot to porazka, za to bane to mistrzostwo, chociaz przesadzili z znieksztalceniem jego glosu... bo dodac do tego akcent i w kinie bez napisow czesto trudno bylo wszystko wylapac. Co do batmana to troche malo jego bylo...

za to ujecie z lamaniem kregoslupa, genialne - zupelnie jak w komiksie

.

 

Jezeli mialbym na tem film patrzec jak na nie film o batmanie, a jakis rozrywkowy film to byl jak najbardziej ok, ale nic poza tym... takie 8 na szynach.

 

Moze po jakims czasie bede gotowy wystawic filmowi cos wiecej bo w koncu Dark Knight na poczatku w ogole mi sie nie podobal, a potem powoli sie zaczalem przekonywac...

 

Tak czy inaczej batmany Nolana to slabe batmany ale w porzadku filmy.

 

 

na koniec dodam tylko, ze Bane rewelacyjnie pokazuje brutalnosc... naprawde podobalo mi sie, wykreowanie go na zlego i brutalnego... widac to bylo przy kazdym kontakcie z postacia).

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...