za długie. nie czytam.

streszczę Ci

 

 

Ogółem: 7+/10

 

nie ma za co

Właśnie dla takich jak Wy jest przeznaczona ostatnia sekcja recenzji:

 

"W telegraficznym skrócie: Młodzi mutanci w letnim blockbusterze; dobry scenariusz położony przez mierną realizację; tony dolarów trafiły do kieszeni twórcy miast do speców od efektów specjalnych. Poziom części trzeciej - dobrze, lecz nic ponad to.

 

Ogółem: 7+/10 "

 

A dla kogo jest ta pierwsza ?

Dla mojej własnej, chorobliwej przyjemności, co by moja "twórczość" nie trafiała tylko do szuflady, ale także w szeroko rozumiany eter

Ja sobie ,,luknołem" wczoraj i muszę powiedzieć ,że bardzo fajny film ,jeden z lepszych o super bohaterach jaki ostatnio oglądałem,no i Polska się znalazła,choć niektórym na myśl może przywołać niemiłe wspomnienia.Kto nie oglądał,powinien to zrobić bo warto.

vaughn nie wyreżyseruje drugiej części o_O. prawdopodobnie zamienią się miejscami z singerem. zamiast x-menów ma się skoncentrować podobno na ekranizacji jednego z nowszych komiksów marka millara - "secret service".

Tylko żeby nie było takiej sytuacji jak przy "3" że nie spodoba się materiał Singera i "dokończyć" film będzie musiał Vaughn.

Na screen rancie piszą, że jest możliwość iż w filmie zbiegną się 2 linie czasowe i tym samym paru aktorów z pierwszej trylogii mogłoby zagrać także w tej części.

stewart jest już niemal potwierdzony, chłopak co grał ice-mana też cośtam przebąkiwał w wywiadach, że z nim rozmawiają, ale najważniejszy jest jednak jackman no bo jak by nie patrzeć to odgrywał dość ważną rolę w komiksowym oryginale.

 

w sensie, że rosomak odgrywał.

Edytowane 8 listopada 201212 l przez tk___tk

@up

 

Ale Jackman, w przeciwieństwie do Berry, uwielbia swoją postać i w jakimś wywiadzie powiedział że jest zawsze chętny do grania Wolverina.

nic dziwnego, ma najfajniejszą postać swoją drogą sam jackman też jest najfajniejszy

ian mckellen i patrick stewart oficjalnie w obsadzie sequela. tak więc będziemy mieli xaviera i magneto w podwójnej dawce.

Zayebiście.

Szkoda tylko, że wczesniej o tym nie pomysleli, bo McAvoy mimo, że jest spoczko to nie wyglądałby na starośc tak jak Stewart nawet po poczwórnej operacji zmiany płci i z powrotem.

wiadomo o czym bedzie dwojka? to ten film na podst. days of future past?

Mam nadzieję, że tymi podróżami w czasie chociaż częściowo wymażą z kontinuum najbardziej niedorzeczne wydarzenia z X-men 3.

No i śmierci

Cyclopsa, Profesora X oraz Jean Grey/Phoenix

także.

Jackman negocjuje warunki roli

 

 

okej

przecież mogą (pipi)nąć, że to jedna z alternatywnych przyszłości i wszystko git. żeby to pierwszy raz w x-menach.

No mogą, ale lepiej się człowiek identyfikuje z postaciami, gdy jest w miarę jedna linia czasowa (nawet jeśli tam zmieniona parę razy) niż miliard alternatywnych możliwych kontinuów czasowych.

W sumie obejrzałem tylko dlatego, że Masorz zachęcił mnie fajnym zdjęciem January Jones z tego filmu. Tak to X-Menów znałem głównie z nazwy i raczej spodziewałem się średniego filmu akcji.

 

Z perspektywy laika serii takiego jak ja, fabuła First Class jest idealna, bo daje możliwość poznania wszystkiego od początku. Bardzo spodobał mi się również fakt, że akcja rozgrywa się w latach 60' (do których mam słabość), oraz wplecenie do niej wątków historycznych.

Aktorzy nie zawiedli, Emmy Frost było dużo; bardzo spodobała mi się kreacja Fassenbendera, a moją sympatię wzbudził też Hoult (Tony ze Skinsów).

Sceny akcji ok, najlepszy motyw to chyba łapanie fali uderzeniowej i jej wyzwalanie.

 

Ogólnie - miałem oglądać dla aktorów, a finalnie naprawdę mi się spodobało i nawet zainteresowałem się uniwersum.

ROSOMAK OFICJALNIE W OBSADZIE

a to ci niespodzianka

W sumie był już w First Class, ale to było bardziej puszczenie oka do fanów. No ciekawe bo Jackmana w X-menach nigdy za mało.

Ja jeszcze chcę Famke Jannsen, Aarona Ashmore'a i będzie git.