Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 13,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Były takie drużyny co grały pięknie jak nigdy i przegrywały jak zawsze. Liczą się zwycięstwa. Mimo, że nienawidzę drętwej antyfutbolowej gry na poziomie Grecji to trzeba zauważyć , że nasi zagrali ambitnie, z poświęceniem i mądrze. Te przywary nie pasują do naszej gwiazdorskiej obsady ale jednak trzeba im oddać, że grali cały mecz na swoim najwyższym poziomie zaangażowania a nie magiczne "pierwsze 20 min".

Obawiam się tylko jednego, że nasi z mistrzami potrafią wygrać a ze słabiakami się męczą.

Odnośnik do komentarza

gra Jodłowca może przejść najwyżej z Lokeren albo Metalistem Charków, ale na reprezentacje nie ten poziom. Super że się udało, ale Jodłowiec to dalej typ piłkarza, który nie powinien mieć profesjonalnego kontraktu w żadnym poważnym klubie. 

Dobrą ciekawostką rzucił też Borek. Mecz z Niemcami był dla Jodłowca dopiero 2 meczem o punkty w kadrze. Reszta to towarzyskie. Jodłowiec ma 33 mecze .

Odnośnik do komentarza

 

gra Jodłowca może przejść najwyżej z Lokeren albo Metalistem Charków, ale na reprezentacje nie ten poziom. Super że się udało, ale Jodłowiec to dalej typ piłkarza, który nie powinien mieć profesjonalnego kontraktu w żadnym poważnym klubie. 

Dobrą ciekawostką rzucił też Borek. Mecz z Niemcami był dla Jodłowca dopiero 2 meczem o punkty w kadrze. Reszta to towarzyskie. Jodłowiec ma 33 mecze .

 

 

Rozumiem, że ma to świadczyć o jego beznadziejności, ale można też to ująć tak: w tym okresie Jodłowiec zagrał w obu zwycięstwach z renomowanymi rywalami, jakich przez ten czas pokonaliśmy, 2:1 z Czechami w 2008 r. i dziś.

 

 

Te porównania do meczu Chelsea-Barcelona (ile lat temu to było?) świadczą dobitnie, ile pojęcia o piłce mają osoby, które to wygłaszają. No normalnie drugi raz w historii coś takiego się dzieje, że jedna ekipa ma więcej posiadania piłki i stworzonych okazji. Co za komedia. No dokładnie tak samo jak Chelsea gra Polska, identyko.

 

 

Tak samo te ciągłe gadki o tym, że Niemcy jakby byli skuteczni, to by wygrali 7-1 jak z Brazylią. Ludzie, były jeszcze inne mecze. To te 7-1 było wyjątkiem w historii Niemiec. Popatrzcie na ich 5 goli wtedy i pomyślcie, jakie przed strzałem dalibyście szanse, że wpadnie. To był wyjątek. Pozostałe mecze Mundialu Niemcy nie strzelali tak łatwo przed dogrywką, z Algierią 0, z Francją 1, z Argentyną 0. Wiadomo, że dziś byli nieskuteczni, ale ile można czytać wynurzenia ludzi, którzy przed tym widzieli dwa mecze w życiu i mają te swoje bystre wnioski, że był bardziej podobny do jednego, niż do drugiego. Dla piłkarzy to był pewnie pierwszy mecz w życiu, to nie czają!

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Wiadomo było, że będą nas gnietli, podobnie jak 2 lata temu w Gdańsku. I wtedy też z gry nie zasługiwaliśmy na remis, choć gdyby Wawrzyniak się nie poślizgnął, to drużyna Smudy mogła przejść do historii. Jasne, fajnie byłoby gdyby nasi przyćmili Niemców stylem, wygrywali każde starcie i prowadzili grę, ale chyba każdy, kto śledzi na bieżąco futbol wie, że to mało realne. Po losowaniu nastroje większości osób były takie, że w meczach z Niemcami zakładamy 0 punktów, walczymy o drugie miejsce. Tak podpowiadał rozsądek.

 

Nie ulega żadnej wątpliwości, że byliśmy zespołem szłabszym, ale piłka jest sportem, w którym dużą rolę odgrywa szczęście i o wyniku decydują pojedyncze akcje. Udało się wygrać (udało się to właściwe określenie), chociaż przed pierwszym gwizdkiem, a nawet po golu Milika cieszyłbym się z remisu, mając na uwadze przebieg gry i klasę rywala. Ale wraz z upływem kolejnych, dłużących się niemiłosiernie minut zacząłem wierzyć, że dożyję historycznej chwili. Dobrze, że Poldi trafił w poprzeczkę (pozostałby duży niedosyt), a chwilę później Sebek Mila postawił kropkę nad i, odcinając Niemcom prąd. To zwycięstwo traktuję raczej w charakterze symbolicznym, tutaj bardzo wiele znaczy. Wielka radość, ale bez hurraoptymizmu, wiem gdzie w futbolu jesteśmy.  Te punkty mogą okazać się arcyważne w ostatecznym rozrachunku, nadal walczymy o drugie miejsce z zespołami na zbliżonym poziomie i różnie może być, a nuż okaże się, że właśnie te 3 punkty w pewnym momencie dadzą nam awans na Euro zamiast kolejnego meczu z serii "o wszystko".

Edytowane przez mo'zes
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

W sumie tez parsknąłem po tej sytuacji. 

 

W sumie pamietam WYRÓWNANY mecz z portugalią kiedys w eliminacjach który wygralismy i gralismy jak rowny z równym. Mysle ze takie zwycięstwo fajniej smakuje niz cały mecz bronienie sie , kopanina i dwa udane kontrataki. No ale mozna tak jak oggozo przyznac złota piłke jodłowcowi bo wygralismy kiedy byl w skladzie z takimi sobie Czechami i Niemcami więc to musibyć zaje.bisty gość


 

Szpaku <3

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza

No najlepiej smakuje zdominowanie rywala kompletnie i srogie lanie jak z Gibraltarem, tyle że nie każdy przeciwnik na to pozwala. Najlepiej się zgrywać że daję Jodłowcowi Złotą Piłkę, napisałem tyle, że zagrał dobry mecz, przerywał akcje rywali i o to chodziło.

 

To, co niektórzy nazywają "chęcią do biegania 90 minut" i przypisują jakiejś cesze piłkarzy, że "im się chce" i w ogóle mają fajny charakter nierozpieszczony milionami euro, traktując jako cechę, którą każdy piłkarz ma jeśli tylko zechce, w rzeczywistości jest po prostu fachem defensywnego pomocnika i każda drużyna chce mieć gracza, który robi to dobrze. Z kolei dla janusza defensywnym pomocnikiem może być każdy, jeśli tylko zechce, a dobry piłkarz to taki, który będzie to wszystko robił i jednocześnie puszczał z automatyzmem Busquesta piłki niczym Pirlo. Klasyczny błąd postrzegania każący utożsamiać cały futbol z tym, co robi jeden koleś który jest przy piłce. To znaczy tak, taki miks byłby fajny, ale takich piłkarzy za bardzo nie ma na świecie. Jeśli są tacy jak Krychowiak i Jodłowiec, czyli po prostu kompetentni defensywni pomocnicy, to można się cieszyć. Przecież gdyby tam grał Klich, to by prawdopodobnie było z 3-0 dla Niemców. Może gdyby grał Pogba, Polska wygrałaby wyżej, możemy gdybać.

 

Polska ma w tym ustawieniu słabe skrzydła, i z piłką i bez niej, więc od środkowych pomocników i napastników może tylko wymagać większej, niedocenianej pracy, jeśli chce osiągnąć dobry wynik. Czy dobrze, czy źle, to kwestia gustu, ale chyba każdy się zgodzi, że duet Jodłowiec-Krychowiak wypadł lepiej niż Kroos-Kramer, a to zawsze coś. Oczywiście, to nie "wina" niemieckiego duetu, że w tym starciu pewnie woleliby grać bardziej z przodu, mając za sobą choćby Schweiniego lub Khedirę, jeśli nie typowego defensywnego pomocnika.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Ej ale wiecie ze gdyby Niemcy mieli wykonczenie akcji w tym dniu na swoim poziomie nie na poziomie GKSu Tychy byłby wynik jak z brazylią?

 

No ale fakt faktem niemozliwe stało sie prawdą, nikt nie bedzie patrzył w statystyki ze Niemcy mieli ponad 20 strzałów przy naszych 4 czy iluś, kazdy bedzie widział 2:0 .

 

teraz wszyscy na kacu w meczu ze szkocją i baty :D

 

Oby nie...

Jakby baba miała wąsy to by była dziadem. Jakby Polska miała lepszych zawodników to by lepiej grała. Pie,rdolenie o Szopenie.

 

Na początku było pier,dolenie ze z Niemcami przegramy a teraz jest pier,dolenie że wygraliśmy grając z kontrataku... Autentycznie wku,rwia mnie takie gadanie ludzi którzy nie maja pojęcia o piłce nożnej.

 

Ta sama zasada co z Kubica, narzekają tylko Ci co sie nie znają i nigdy nie widzieli na oczy samochodu rajdowego.

 

Ku,rwa mać.

 

Skończcie biadolić, bo nie macie pojęcia co mówicie.

  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

 

Ej ale wiecie ze gdyby Niemcy mieli wykonczenie akcji w tym dniu na swoim poziomie nie na poziomie GKSu Tychy byłby wynik jak z brazylią?

 

No ale fakt faktem niemozliwe stało sie prawdą, nikt nie bedzie patrzył w statystyki ze Niemcy mieli ponad 20 strzałów przy naszych 4 czy iluś, kazdy bedzie widział 2:0 .

 

teraz wszyscy na kacu w meczu ze szkocją i baty :D

 

Oby nie...

Jakby baba miała wąsy to by była dziadem. Jakby Polska miała lepszych zawodników to by lepiej grała. Pie,rdolenie o Szopenie.

 

Na początku było pier,dolenie ze z Niemcami przegramy a teraz jest pier,dolenie że wygraliśmy grając z kontrataku... Autentycznie wku,rwia mnie takie gadanie ludzi którzy nie maja pojęcia o piłce nożnej.

 

Ta sama zasada co z Kubica, narzekają tylko Ci co sie nie znają i nigdy nie widzieli na oczy samochodu rajdowego.

 

Ku,rwa mać.

 

Skończcie biadolić, bo nie macie pojęcia co mówicie.

 

 

Bo ludzie którzy mają pojęcie o piłce nożnej tak jak zakładam ty pisali przed meczem ze wygramy z niemcami a po meczu analizowali jak fantastycznie zagralismy. Ja je.bie to własnie taki typ człowieka dla którego Grecja to synonim zwycięzcy i futbolu totalnego.

 

Nie neguje wygranej z Niemcami bo to cos wyjątkowego tylo pisze zeby sobie nie robic nadziei bo w rewanzu równie dobrze z tych 20 sytuacji bramkowych moze wejsc 5 i wtedy nie bedzie zachwytów nad jodłowcem. Co sobą reprezentujemy okaze sie w srode.

Odnośnik do komentarza

Jodlowiec nie zagral bardzo dobrego meczu, zagral srednio, bo to co odebral to zaraz tracil, do przodu tez nic, poza tym gral raczej nerwowo tak jak Krychowiak - kreatywność zero, tylko walka i odbiór. Strasznie dziwi mnie ta ogromna przepaść Krychowiaka między Sewillą a kadrą. Ze Szkocją będzie nam potrzebne dużo więcej w środku pola i na skrzydlach, bo to Szkoci ustawią się tak jak my z Niemcami, a ostatni raz atak pozycyjny nam wychodził w 74.

 

Polaczkowość w tym temacie jest zadziwiająca, rozumiem, że bylibyście dumni po porażce 3:5, bo byśmy grali na hurra do przodu non stop pressing klepki i w ogóle. 

 

 

A właśnie momentum, a potem mówią, że Fifa nierealistyczna jest :teehee:

Odnośnik do komentarza

 

 

gra Jodłowca może przejść najwyżej z Lokeren albo Metalistem Charków, ale na reprezentacje nie ten poziom. Super że się udało, ale Jodłowiec to dalej typ piłkarza, który nie powinien mieć profesjonalnego kontraktu w żadnym poważnym klubie. 

Dobrą ciekawostką rzucił też Borek. Mecz z Niemcami był dla Jodłowca dopiero 2 meczem o punkty w kadrze. Reszta to towarzyskie. Jodłowiec ma 33 mecze .

 

 

Rozumiem, że ma to świadczyć o jego beznadziejności, ale można też to ująć tak: w tym okresie Jodłowiec zagrał w obu zwycięstwach z renomowanymi rywalami, jakich przez ten czas pokonaliśmy, 2:1 z Czechami w 2008 r. i dziś.

 

 

 

Dopowiadaj sobie co chcesz. Rzuciłem tylko jako ciekawostkę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...