Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles X


Enkidou

Rekomendowane odpowiedzi

Kupie po obronie Xeno i tez ocenie, ale dla mnie xcx jest takim gameplayowym kosiorem ze ciężko będzie to przebić. Fakt, bohater nie mowa mega lipa, ale całościowo fabuła bardzo mi się podobała i procz braku online z krwi i kosci zlego slowa o tym tytule powiedziec nie moge.

Odnośnik do komentarza

Xenoblade może ci się bardziej podobać bo gameplayowo jest lepsze i więcej tu mięska. Jeżeli jednak fabuła jedynki ci się nie podobała i grasz dla fabuły to xeno x jest miałkie jak większość jRPG ostatnich lat. Tutaj fun czerpie się z odkrywania świata, latania mechami , walki etc

Odnośnik do komentarza

Właśnie mam problem taki, że liczyłem na naprawdę solidną fabułę.

Zeszła generacja niestety była strasznie rozczarowująca jeśli chodzi o jrpgi, najbardziej mi się chyba Folklore podobał, ale jeszcze Lost Odyssey przede mną :)

A obecna generacja? Jak na razie równie biednie, ale może być jeszcze dobrze :) Oczywiście nie mówimy o handheldach bo tam co chwilę coś wychodzi świetnego.

 

Koniec końców, pewnie i tak za jakiś czas łyknę XenoX, bo za jakiś czas będzie problem jak teraz z pierwszym Xeno na Wii ;)

Odnośnik do komentarza

Jak kogoś fabuła nie wciągnęła i nie polubił postaci, to mógł mieć z Chronicles problem. Bo mnie na tyle wciągnęła, że klepałem te (pipi)kłesty, zbierałem kulki i odbudowywałem kolonię, a takie rzeczy mnie zazwyczaj w grach wkurzają :P Historia była, zwłaszcza pod względem emocji, niesamowita.

 

XCX na pewno ma lepszą eksplorację i grafikę, ale to chyba tyle. Postacie, fabuła, system walki (pasował mi ten prostszy. No i Chain Linki), lokacje, muzyka  - to wszystko lepsze w jedynce.

Edytowane przez Elanczewski
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Mam dokładnie jak ty. Pierwsze 30 minut w pierwszym Xeno to miazga była, nie tylko ze względu na wielkość terenów ale chodzi też o świetne postacie (nie typowo Japońskie buraki nastolatki z gilami pod nosem) czy to iż fabuła się w tej grze nie szczypie i co chwila nas czymś zaskakuje. Poza tym po Xeno X też liczyłem że  będziemy rozbudowywać New L.A. jak Colony 6/9 a tu lipa totalna.

Do tego prostszy w założeniach system walki o wiele bardziej mi odpowiadał (nie znoszę siedzieć godzinami aby ustawić sobie każdy najdrobniejszy szczegół żeby to miało sens bo i tak w gruncie rzeczy 90% tego gówna jest nic nie warta ale dowiadujemy się o tym dopiero po x godzinach lub guide'ach) no i brakowało właśnie Chain Linków bo Overdrive jest cienki jak dupa węża (po raz kolejny ukazuje iż ktoś kto lubi grindować i siedzieć w statusach będzie miał najwięcej korzyści). 

No i na koniec Japoński VA który wymiatał w pierwszym Xeno bo co jak co ale oddział lokalizacji Nintendo ostatnio tak siarczyście p.ierdoli sprawę nie tylko z VA ale samym dźwiękiem że to się w palę nie mieści (jakbym oglądał nędzne wersje kinowe filmów ). 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Jeszcze bym przebolał jakby więcej razy puszczali te zayebiste kawałki Sawano ale najczęściej włączają się te same trzy utwory na krzyż to przecież idzie p.ierdolca dostać (a od tego umc umc umc w mieście mam ochotę walnąć baranka w ścianę).....

Edytowane przez chrno-x
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sporym problemem X jest to, że tam początek jest świetny, a potem napięcie spada. Zna się już konkretne lokacje i mało co zaskakuje, zwłaszcza podczas latania mechem, którego posiadanie optycznie zmniejsza cały świat. Nie trzeba już przemykać między potworami, błądzić i tak dalej.

 

W Chronicles były słabsze i lepsze momenty, ale generalnie im dalej, tym lepiej, a (spoilery co do fabuły)

złamanie fabuły w bitwie na Sword Valley daje historii oddech, taki mały reset (przynajmniej ja tak to odczuwam), po czym jest nam dany dostęp do jednych z najlepszych lokacji w grze - Mechonis Field, Central Factory i Agnirathy. A plot twist bo bitwie z Egilem to jedna z najlepszych rzeczy jakie widziałem w grach.

Przy wydarzeniach z Chronicles te przedstawione w X nie mają cienia dramatyzmu, gdyby najlepiej napisane wątki z X przenieść do jedynki, byłyby one w porównaniu z innymi co najwyżej średnie.

Edytowane przez Elanczewski
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Jeżeli chodzi Ci o itemy dzięki którym odnawiasz paliwo i hp postaciom/skellom to najlepiej jak wybierzesz grupę pathfindersów/harrier'ów i codziennie do wyboru z nagród dla tejże ekipy możesz wybrać sobie owe przedmioty konsumpcyjne. (o ile o to Ci się rozchodzi). 

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

To jest auto-aim oparty na typowym rzucie kośćmi (czyli możesz stać 10cm a postać może nie trafić). System walki ogólnie jest zjadliwy ale większość osób Ci napiszę że preferowało system z pierwszego Xenoblade'a gdyż w X jest bardzo przekombinowany (chyba że lubisz jak system walki opiera się na każdym drobnym szczególe bo gwarantuje Ci że spędzisz w ustawieniach mnóstwo czasu). 

Odnośnik do komentarza

@Dahaka

 

Bo tak jest, pomijając już kwestie grafy gdzie Monolith naprawdę pokazał klasę (za wyjątkiem modeli postaci), tak znikoma fabuła, milion fetch questów, rozes.rany system walki oparty już głównie na buffach i najbardziej jałowa ekipa NPCów jaką od lat nie widziałem (na dodatek połowa najlepszej grupy nie może w wielu głównych misjach brać udziału) więc no sorry jak coś takiego ma być lepsze od prze za.(pipi)istego Xenoblade Chronicles? Niech po raz kolejny oprą całą grę o pseudo jałowe multi to jak nic zlinczuje Takahashiego i odeślę mu tą grę z moim bąkiem w środku z dopiskiem "ssij bąka" (of course in Japanese). 

 

Edytka: XM widzę chciał oczywiście pewnie bronić X'a nie grając nawet w pierwszego Chronicles ale jak widać ugryzł się w język  :isee:

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

Edytka: XM widzę chciał oczywiście pewnie bronić X'a nie grając nawet w pierwszego Chronicles ale jak widać ugryzł się w język  :isee:

Nic z tych rzeczy. Bardziej nie rozumiem narzekania na system w xcx przez jego wysokie skomplikowanie. No tak nie wolno.

Jest ciężko, ale mozliwosci prowadzenia rozgrywki jest multum, po prostu trzeba usiasc do gry i go powoli ogarnąc, a nie pisac ze jest to wada. Ja tam w buffy się mocno nie bawiłem, a jedynie 2 bossów z gry nie zabiłem, cała fabuła rozbita bez większego kombinowania.

Odnośnik do komentarza

Skoro nie wykorzystujesz systemu walki i rozwoju w całości to nawet nie mów mi o tym że jego skomplikowanie to zaleta bo tak nie jest (po co w takim razie jest tak rozbudowany skoro lwia część graczy z tego nie skorzysta?). A tym bardziej chodzi o porównanie do XC z Wii, który nie oszukujmy się miał prosty ale bardzo dopracowany system walki (chain linki wymiatały), nie mówiąc już o całej reszcie, którą opisałem powyżej (niby cała gra jest nastawiona na kooperacje ale system walki opiera się na głównej postaci). 

 

Po prostu Xenoblade Chronicles X byłby znacznie lepszy gdyby nie przesadzili z nadmiernym skomplikowaniem wszystkiego. To jest pseudo MMO i to w pełnej krasie z jego największymi wadami i zaletami a to miał być normalny jRPG. Zwyczajnie nie spełnili moich oczekiwań i jak słusznie Dahaka podaje większość osób która grała w XC uważa to samo. 

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Skoro nie wykorzystujesz systemu walki i rozwoju w całości to nawet nie mów mi o tym że jego skomplikowanie to zaleta bo tak nie jest (po co w takim razie jest tak rozbudowany skoro lwia część graczy z tego nie skorzysta?). 

W DMC czy NG system walki jest wysoce skomplikowany, a jednak da się bez jego znajomości przejść grę i się cieszyć. Osoby chcące siedzieć 200h beda zadowolone w xcx i osoby co chca tylko gre przejsc też. Lepiej jak daje mnóstwo możliwości i można z niego korzystać niż jak jest prosty jak budowa cepa. Innych aspektów nie będe oceniał bo przeciez nie grałem w "jedynke", ale czepianie się systemu jest nie na miejscu i patrzac na ten temat to najbardziej narzekają na niego wierni fani XC z Wii, a reszta go mocno zachwalała.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jesli mam być szczery, to już w tej "mniej skomplikowanej" jedynce cusotmizacja i taktyka była po gónwo potrzebna, bo tak naprawdę wystarczyło wbić JEDEN level i on dawal więcej niż jakiekolwiek ulepszanie ekwipunku, na które pracowało się pare godzin. I z tego co widziałem w tym temacie, to ten arcykretyński system (masz mniejszy level od przeciwnika - jestes gnojony, masz wyższy level - jestes kompletnie overpowered) z jedynki powrócił, co mnie strasznie smuci.

 

Edytowane przez Dahaka
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...