No to gratuluje takiego kompletmego braku filtru Krzysiek, mi by jednak takie cos nie pasowalo tym bardziej ze sie takimi rzeczami od zawsze interesowalem. Ja wiem ze to tylko film, zaden dokument ale jednak mnie osobiscie to kluje w oczy. Jesli juz podejmujemy jakis luzny watek historyczny i nie jest to komedia to jednak oczekuje wiarygodnosci takze w wygladzie postaci. Wiesz ja mam tak ze ogladajac jakis film o np inkach od razu mam przed oczami sterotypowy wyglad mieszkanca ameryki lacinskiej. Juz nawet ladnie opalonego ryana goslinga moglbym przebolec ale jakies groteskowe kontrasty typu dolf lundgren jako montezuma albo danny trejo jako oficer gestapo to zbyt duzo dla mnie. Z mojej strony eot bo to tylko moja opinia, nie zamierzam nikogo do niej przekonywac.