Dlatego powstały aktywne wydechy, kiedy potrzeba cisza, kiedy ma się ochote to nie. Oczywiście najgorsze są Beemki na przelocie z dźwiękiem, jakby ktoś wrzucał ziemniaki do metalowego wiadra No i nie cierpie pops and bangs, to największy rak wspólczesnych samochodów sportowych czy pseudosportowych. Sam mam w swoim R5 lekko dziabnięty wydech i fajnie brzmi jak takie małe Lambo
Ja uwielbiam też dźwięk wankla na fajnym wydechu, takie połączenie pralki i silnika odrzutowego