Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. ASX opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Dałoby się zaimplementować patchem, ale to jest po stronie developerów, którzy robili daną grę by wypuścić patcha z DLSSem. Nintendo samo, nawet jakby chciało, to bez dostępu do kodu źródłowego nic nie zrobi. Nawet na PC DLSS nie działa automatycznie, tylko wymaga implementacji przez developera.
  3. drozdu7 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Ale co złego Easy napisał? Multiplatformy? Nie, Switch2 nie jest do multiplatform! Teraz mowa o grach ze S1 i przecież po coś ten DLSS jest i pewnie dałoby się zwykłym patchem zaimplementować możliwość włączenia tego. Ale dobrze wiemy że pomimo tego iż mają narzędzia to lepiej sprzedawać gotowe Switch2 Edition i upgrejdy
  4. drozdu7 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    A weź powiedz czemu ;)
  5. Dzisiaj
  6. Killabien opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ja tez chwile tylko pogralem. Poki co wyszedlem na mape swiata i zrobilem kamping. Gra jest swietna. Bardzo mi sie podobaja elementy japonskich rpg-ow w zachodniej grze. Wiem, ze oni sie wzorowali na jrpg ale czesto zachodnim devom to nie wychodzi. Miejscowki sa fajne, bardzo kolorowe i roznorodne. Mapa swiata wyglada na ogromna. Fajnie sie walczy i podoba mi sie ze trzeba sie uczyc atakow przeciwnikow. I do tego przeciwnicy jeszcze maja rozne wersje atakow(slow, fast). Muzyka to arcydzielo, naprawde zachwyca. btw ja biore Lune jako nowa waifu
  7. philipo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
  8. lukas_k96 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Hardware
    Temat o tabletach jest w dziale Inne - Mobile ;) Co do pytania: śmiało mogę polecić iPad 11 - najnowszy, a cenowo niewiele droższy od 10. Też nie miałem nigdy nic na iOS, więc początek był trudny, ale generalnie jako tablet do wielu rzeczy sprawdza się idealnie. Jedyny minus to dziwny format przy oglądaniu wideo (są czarne pasy góra dół) i kiepska bateria. Co do pdfów - nie wiem jak z edycją, ale przegląda się komfortowo. Możesz dokupić rysik, możesz też dokupić klawiaturę z myszką.
  9. McDrive opublikował(a) odpowiedź w temacie w Ogólne
    Niech to jak najszybciej wtopi żeby zabrali się za normalne gry, a nie te multi gówna.
  10. Wredny opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Tak, w sumie to tylko chwilę jak samotnie się popindalało Gustavem to miałem takie wrażenie, no i czasem na tej mapce, gdzie biegamy naszymi mniejszymi wersjami mocno prześwietlone jest, a Gustave robi się blondynem (ten motyw na UE5 chyba dość powszechny jest, bo remake Silent Hill 2 też miał świecącą w ciemnościach czuprynę Jamesa). Nie wiem, co za pojeb pisał muzykę do tej gry, ale dawno nie słyszałem tylu zajebistych kompozycji i to tak totalnie z dupy, bez większej okazji
  11. Wczoraj
  12. SebaSan1981 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Tylko patrzeć jak na popularności remastera Oblviona, w ślad Bethesdy pójdą inne studia np resztki tego co zostało z Bioware i zafundują nam remastery starych Dragon Ejdżów. Poza tym beka że stary Oblivion w nowej szacie jest popularniejszy od Veilguarda któremu dyszki dawały najbardziej znane serwisy growe IGNy i inne duperszwance.
  13. Josh opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    - żadnych gejów - żadnych pompek - babeczki są śliczne, kobiece, rozsądne i świetnie napisane, bez udawania twardych bossGirls - jeden jedyny czarny, który umiera w ciągu pierwszych 10 minut gry Absolutnie zero smażenia na głębokiej patelni. PS360 to lekka przesada, ale coś tam racji masz, bo momentami czuć że gierka odstaje od współczesnych standardów: tekstury bywają gorszej jakości, roślinność w ogóle nie reaguje na nasz ruch, po prostu przenikamy przez krzaki i paprotki, co chwilę natykamy się na niewidzialne ściany blokujące eksplorację, niektóre animacje bohaterów wyglądają jak z minionej epoki. Za to Clair potężnie broni się designem i już tylko z tego względu można tej grze sporo wybaczyć, część miejscówek to małe dzieła sztuki.
  14. Wredny opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Dobra, odszczekuję, bo dotarłem do Flying Waters i przepięknie to wygląda (w ogóle co za pomysł). No i zajebiście się tu eksploruje - niby korytarzyki, ale fajnie poukrywane miejscówki i ścieżki do nich. Tak w ogóle te niektóre eNPeCe to Soulsy jak w ryj strzelił - zresztą cała gra to takie soulsy, tylko że z turową walką - oryginalne, nie powiem
  15. Chewie opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    No w takim skyrimie możesz sobie scaling wyjebać jednym modem, tutaj podobno nie ma być wsparcia jak do poprzednich gier beth
  16. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    No, jak ktoś nie chce być opisany jako jednolita masa, to też może nie być jednolitą masą lol. Ale czy tego chcą? Ich wybór. Ten klasyk zniechęcania do grania w całą grę "bo MUSISZ zrozumieć smaczki w jednej scence", jakby W RAZIE takiego fanostwa nie można było zawsze sobie po prostu potem powtórzyć jednej scenki, to taki klasyk forumowy, że trudno go tak nie opisać. A jest przesmutny. Zniechęcać "na zaś" do najlepszej serii gier ever dlatego, że może coś tam, cooooś tam w opowieści przegapisz... Co i tak po tych 500 godzinach możesz sobie zawsze łatwo nadrobić, jeśli faktycznie się okaże, że będziesz takim fanem tej historii... Bardzo szkodliwe. W przypadku Xeno X, pozbyłem się znaczników z mapy po 180 godzinach lol. No, są zawsze nieskończone niebieskie misje i online, jeśli komuś mapa bez 50 znaczników się nie podoba... Zrobiłem wszystkie questy unikalne każdego typu i zobaczyłem całą historię. Wypełniłem mapę i kolektopedię (co znamienne - ostatni nie był przegięty superboss na 99 levelu, ani zebranie 99 homarów, tylko jeden inny mocny boss, który pojawia się tylko we mgle. A mgła jest... kurde, rzadko. Musiałem trochę grindować pogodę dla kilku bossów. A jest przecież masa przeciwników mniejszych, w kilku miejscach, zależnych od pogody. Powodzenia np. z mgłą w Sylvalum, gdzie kompletnie nic nie widać). Odkryłem wszystkie sekretne miejsca, i tak dalej. Grind pakowania skelli, by pokonać tych najmocniejszych bossów (najmocniejszych w podstawce - wiem, że w DLC doszli nowi...), był fascynujący. Gra daje tak wiele możliwości, ale trzeba też włożyć w nie pracę. Lista możliwych ekwipunków i dodatków do postaci i do skelli jest tak bogata, i chociaż jest kilka sposobów znacznie prostszych, niż inne, by rozwalić bossa, to wcale nie znaczy, że nawet one są aż takie proste. Może to brzmi dziwnie z zewnątrz - co fajnego w takiej pracy, grindowaniu materiałów, przecież tego nienawidzisz? Ale tutaj praca to też trochę frajda, człowiek czuje się, jakby naprawdę siedział w garażu nad swoją maszyną, zbierając czy kupując kolejne potrzebne fragmenty, widząc, jak krok po kroku jego plan zmierza ku finalizacji. Latałem po świecie i zbierałem to i tamto na zmianę, potem co innego i tak w długim cyklu... nie chodziłem w przód i w tył w jednym korytarzu, jak to bywa konieczne w wielu grach. Nikt ci niczego nie gwarantuje, że dane dodatki ci zapewnią wygraną - efekty są opisane, ale podczas walki dzieje się wiele rzeczy, jest wiele statsów, i podczas akcji trzeba połączyć przygotowanie z wykonaniem, a na przebieg walki wpływa masa rzeczy, w tym to, czy gracz ogarnia w każdej sekundzie bogatą sytuację. No ale, jeśli ktoś nie jest mistrzem akcji, to zawsze można wzmacniać ekipę więcej, bo, no właśnie - do finalizacji mojego planu idealnego skella to nadal jest daleko. Gdy każdy skell ma, nie wiem, 30-40 miejsc na dodatki?, a każdy z nich wymaga kilkudziesięciu elementów, to, jakby mi się nudziło, mógłbym jeszcze długo siedzieć nad dopicowaniem mecha tak, by był coraz silniejszy. I latać po świecie i mordować te wszystkie świnki, żeby zbierać po 16 ich ogonków. A przecież mechów można mieć wiele! Ale z racji premier kolejnych gierek, uznałem, że skończenie questów i mapy musi na razie wystarczyć. Gra jest tak wyjebana zawartością, że można by pisać książki. Nawet przez ostatnie 20 godzin z tych 180, ciągle po otwarciu listy przeciwników, wśród tych setek widziałem wiele świeżych wpisów. Samych unikalnych mocarzy na bardzo wysokim levelu jest po prostu mnóstwo. Zostały oczywiście achievementy, które są trochę chore. Zrobiłem tyle, ile się dało, tylko jedna sekcja jest jakoś w 2/3 pełna. Kilka rzeczy typu "spadnij w dziurę 100 razy" wcale są tam najgorsze. Nie mam pojęcia, ile godzin trzeba spędzić, by pokonać PO STO przeciwników każdego typu (w tym np. jebanych duchów, które pojawiają się tylko w queście w DLC - można go powtarzać, ale i tak...). No i to wypełnienie listy holofigur, to też brzmi powalająco. Nawet nie liczyłem, jak z nimi stoję. A teraz wyobraźcie sobie, ile to zajęło na Wii U! Gdy w tej edycji przyspieszono tyle rzeczy. ORAZ zmniejszono liczbę materiałów! Nie jestem pewien 100%, ale wydaje mi się, że wszystkie komponenty wymagają o połowę mniej materiałów - gdzie było 32 jest 16, gdzie było 16 jest 8, i tak dalej. A i tak w tej megaprzyspieszonej wersji spędziłem całe tygodnie nad tym. Brrrr. Jasne, kilka rzeczy nadal można było jeszcze wygładzić, ale mało która gra tak zasługiwała na tytuł "definitive edition", jak ta. Świat potrzebował Xenoblade X z właśnie tymi zmianami, jakie tu są. Na myśl o powrocie do wersji Wii U - która na tle innych gier jest nadal geniuszem! - mam mdłości. Zrobili to tak pięknie i miło. Absolutnie niesamowita gra. Przepiękna i technicznie niesamowita, z powalającą głębią i uczuciem wpływu na to, co robimy, i brania udziału w ciekawym momencie istnienia miasta. Można w nią grać tak żeby sobie codziennie coś tam porobić parę misji mordowanka potworków, albo kompletnie to olać i robić misje, teleportować się gdzie każą i tyle, obie rzeczy działają świetnie. Gra ma tyle elementów, których główna seria Xenoblade nie ma - i wielka szkoda, że brak sukcesu XCX na konsoli Wii U sprawił, że Monolith się od tych pomysłów odwrócił. No, może to i dobrze dla mojej ilości wolnego czasu... Switch i seria Xenoblade - nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Nigdy nie powtarzałem gier, od czasu bodaj liceum, a Xenoblade 1 niedawno pyknąłem "dla pewności", by być pewnym, że wiem, co tam jest w grze (nie w scenkach). Co jest kompletnie chore, moim zdaniem, to jest ogromna gra, marnuję życie. Jednak stało się i na jednej konsoli pyknąłem w okolicach 100% całą serię. Łącznie więc, na konsoli Switch z całą serią Xenoblade spędziłem jakieś... pewnie z 700 godzin? Absolutnie chora liczba w moim życiu, nieporównywalna z niczym innym, przynajmniej od czasu bycia nastolatkiem, ale i wtedy miałem więcej życia hehe. Niech to studio już nic nie robi, bo strach się bać, co mogą wyczarować z możliwościami Switcha 2. W Xenoblade X uderza, że czegokolwiek się nie tkną, to zrobią to doskonale. Poplątany scenariusz z małych wątków, pojazdy, lekki online, science-fiction. Nie mam pojęcia, co tym ludziom strzeliło do łba, że z twórców niezłych, ale dość standardowych i ograniczonych gierek, jak Xenosaga, Baten Kaitos czy kaszana Disaster: Day of Crisis (kurde, ależ na tę grę liczyłem... może remaster na Switcha?), zaczęli nagle nawalać gry i tak ogromne, i tak rewolucyjne, i tak udane. Przez ostatni miesiąc, włączałem codziennie konsolę Switch z grą Xenoblade Chronicles X i, chociaż materiał niby znałem, serio nie mogłem się nadziwić, jakim cudem ten produkt istnieje.
  17. Qbon opublikował(a) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Tak i robi większe wrażenie grafika niż większość dzisiejszych tytułów.
  18. easye opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Nintendo Defence Force weszło za bardzo. W każdej generacji konsol premiera nowej konsoli czy wersji PRO wiązała się z faktem poprawy starszych gierek - po to się te konsole kupuje, by grać w lepszej jakości! Jak Nintendo wyda paręnaście razy mocniejsza konsole od Switcha 1 nie poprawiając w ogóle przy tym swoich gier to będzie mocna beka. Choć z drugiej strony im dłużej o tym myślę, to będzie raczej TYPOWE NINTENDO.
  19. Donatello1991 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Wiadomo na czym gramy tak oceniamy, ale na PC to miazga graficzna. Już Black Myth wukong pokazał, że konsole będą miały duży problem z u5. Ogólnie to nie cierpię tego silnika, ale w tej grze pokazano, że jak się chce to można.
  20. Sebas opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Nie chcę, żebyś się męczył.
  21. easye opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    no na stemdecku to w splatoona, smash brossa czy gokarty online nie pogram. Do pecetowych gierek zaś mam dobrego peceta, odczuwałbym taki sam dykomfort grajac bez grafiki i plynnosci...
  22. Soul opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Totalny Banger!
  23. Sebas opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Kup se steam decka
  24. Wredny opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    No właśnie z tą oprawą to tak nie do końca, bo o ile designersko super to technicznie raczej średniawka i momentami zastanawiam się, czy to nie jakaś gierka z generacji PS360 - piszę o konsolach oczywiście (no chyba, że na PROsiaku jest jakoś wybitnie lepiej). Aliasing, dziwne zmiany oświetlenia, migotanie obiektów, artefakty na włosach czy cieniach - typowe bolączki UE5, zwłaszcza na większych przestrzeniach. Do tego drewno w animacji biegania (ten śmieszny trucht, zwłaszcza w wykonaniu dziewczyn - niezłe pokraki), niewidzialne ściany, tekstury raczej marnej jakości... Dźwiękowo za to jest zajebiście, muzyka to coś nieprawdopodobnie dobrego, postacie świetnie odegrane (aczkolwiek podczas rozmów widać francuskie ruchy ust to angielskiego dublażu - w cut-scenkach jest ok), kapitalnie wyglądające - żadnego woke, przystojny Gustave "Pattison" oraz dziewczyny, każda śliczniejsza od poprzedniej. Czasami muzycznie i klimatem przypomina mi to NieR Automata, co oczywiście na kolejny plusik. Opowieść wciąga niesamowicie, walka też daje sporo satysfakcji, ale ciężko będzie się nauczyć tylu rodzajów przeciwników, jeśli chodzi o parowanie. Projekty wrogów póki co nie powalają - same jakieś automatony bez duszy, wolałbym chyba coś organicznego jednak. Na razie niezbyt rozumiem te ogromne zachwyty i oceny powyżej 90 (póki co dla mnie takie max 8/10), ale może dotrze to do mnie później - dopiero pierwszy obóz na uroczej mapce rozbiłem i miałem chwilę załamki, ale Lune mnie naprostowała (można zrobić silną kobietę, nie będącą opryskliwym i wk#rwiającym babochłopem - wystarczy tylko chcieć).
  25. Symeon_88 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Nic o grze wcześniej nie wiedziałem poza tym, że będzie day one w gamepassie. Nie gram w turówki, nie znoszę final fantasy i ogólnie myślałem, że to nie dla mnie. Odpaliłem na chwilę z ciekawości i teraz mi smutno, że muszę już iść spać bo rano do roboty. Mega zaskoczenie i wciągający klimat. Oprawa av jest sztos. Ostatnio takie zaskoczenie miałem chyba jak zmusiłem się do zagrania w Death Stranding i ostatecznie została jedną z najdziwniejszych i najlepszych gier w jakie grałem. Jutro po robocie po czteropaczek i będzie młócone w opór.
  26. KrYcHu_89 opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Śmiesznie sie gra w Obliviona robiąc samo MSQ, ale dla widoczków warto (i ekranów ladowania xD) wrócę na dodatki i frakcje, bo ciagnie mnie do innych gier teraz. Niestety level scaling dalej tak zjebany jak zawsze, po 10 lvl to już wszystko się dłużej tłucze z randomów, nagle mają szklane zbroje i katany z 999 nabojów na mróz, szkoda, że nie poszli w bardziej nowoczesne rozwiązanie, no ale to tak naprawdę tylko (piękna) nakładka graficzna, bo naprawdę te usprawnienia nie są jakieś ogromne. Poza crashami i wątpliwym działaniem gry na otwartym zimowym terenie po tych 15 godzinach nie miałem innych problemów, no ale questów nowych nie ma, to jest deska w deskę to co naście lat temu. Mimo wszystko polecam sprawdzić i ograć, mimo, że przed premierą myślałem, że może dotkną największą bolączkę każdego TESa, czyli ładowanie każdego pokoju osobno. Trochę mindfuck, że remaster wcale nie najpopularniejszego TESa zrobi w weekend liczby wieksze niż Starfield. Jednak gry fantasy mają łatwiej. P.S. pamiętajcie, że nna zachodnim wejściu do stolicy macie stajnie z legendarnymi zbrojami dla konia, pierwsza jest za darmo!:):). A parę kroków dalej jest szemrany typ z 30 wytrychami na sprzedaż, nieocenione na początek gry.
  27. Plugawy opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Oglądałem gameplay i oprawa a/v jest świetna. Same walki też efekciarsko się prezentują, zazdroszczę tym co grają.
  28. Chewie opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    O wiele więcej od nowego kasztana AC Shadows do tego większość ludzi pewnie gra w game passie