kanabis
Be fit or die tryin'
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kanabis
-
-
-
Troche te piorunki byly irytujace szczegolnie ze bez watrobki jak sie nie wyczulo to na strzal. Ale za to stoczylem z nim chyba swoj najlepszy narazie pojedynek , dwie fazy bez otrzymanego hita ZERO. To bylo piekne. Potem juz wiadomo aby pokonac dziada ale z pelnymi estusami i wskrzeszeniem nie moglo sie nie udac No i ten motyw ze gdy tylko wciskamy krzyzak w gore od razu gejcziro laduje luk xD
-
No ciekawe bo to pierwszy bieg. No ale fakt az sie zdziwilem bo myslalem ze jakis festyniarski bedzie a tutaj nagroda za nagroda , piniondze , slawa Koniec czerwca to pewnie na 90% bede. Moze jakis dlugopis wylosuje czy cos
-
-
-
-
-
-
-
-
-
No gierka naprawde fajna procz tego gadania z wszystkimi npc o pier.dolach zeby podbic level krwi. Slabe to w chu.j. Ale historia, klimat nawet mechanika walki, no dla mnie mocno niedoceniana gierka. Oczywiscie porzadnych obywateli nie dotykalem ale mendy zaprowadzalem grzecznie pod raczke w kącik
-
-
Zgadza sie ale sa tez handicapy w postaci tego ze mamy w du.pie pilnowanie staminy. Teraz przegralem przez jakies malutkie drzewko ktore powinno sie zlamac jak te bambusy podczas uniku albo podczas ciachniecia mieczem, i ja mam ja stawiac wyzej niz bb albo te akcje z gubieniem kamery dla mnie gra jest bardzo dobra ale chyba najmniej pozbawiona bledow z wszystkich gier fs. Dla mnie geniuszem gier od fs zawsze bylo to ze jak giniemy w ich grach to giniemy wylacznie przez popelnienie bledu i z wlasnej winy. Tutaj wcale tak nie jest czesto.
-
No a teraz ty piszesz w ten sposob w ktory krytykujesz roziego. Procz pani motyl na poczatku ide raczej bezproblemowo wiec slaby argument. To ze tobie sie tak podoba nie znaczy ze kazdemu musi. Dla mnie to przy bb czy ninja gaiden nie stalo a poziom trudnosci nie jest napewno wyzszy niz w bb czy ng na master ninja. Przynajmniej dla mnie
-
XD Nie no najpierw mialem wyrownac rachunki z siedmioma wloczniami anusa to padl. Potem skapnalem sie ze ten nozycoreki to walka polegajaca tylko na rytmicznym odbijaniu wiec pokonale go i teraz walcze z ta baba ze spluwa co jest w tej zimowej lokacji bo wydawala mi sie latwa. Ale dzieki jak ja pokonam to bede wiedzial ze nie isc jednak do malp najpierw
-
Ale ta walka z tym edwardem nozycorekim to prosta ale jaka efektowna. Dla mnie gra gorsza niz soulsy o bb nie wspominajac. Moze troche wyzej niz nioh. Wogole do mnie nie przemawiaja lokacje zamkowe. Skakanie po dachu , wszystkie te mury i dachy podobne. Pier.dolic sie zaczyna.Zreszta zdecydowanie wole klimaty ponurych lokacji pachnacych smiercia i zwatpieniem niz jakies chinskie rycerzyki o smiesznych nazwach. Na bb2 czekam z wywieszonym jezorem. Sekiro zaje,biste ale gdzie tam do bloodborne czy ninja gaiden
-
-
Fajne te sekiro. Ale bb to jednak tak mnie w chu.ja nie robilo z gubieniem znacznika przeciwnika podczas walki. Cale szczescie ze koniuszy to lamus ale dwa razy podczas walki przy scianie zgubilo mi znacznik i dwie jakze wazne w takiej grze serie ciosow poszly w powietrze. Za to walka z motylica zrogowaciala fajna. Taka nie za latwa z poczatku. Klniecie jak gra robi w chu.ja itp zeby po 2h przejsc ja bez uzywania estusa tak bedac wytrenowanym na niej Az sie ninja gaiden pierwsze przypomnialo i walka z doku albo ta babka latajaca.
-
Ale w sensie ze obalono ze jest dosc kiepsko przyswajalnym bialkiem w porownaniu do innych bialek i wolno sie wchlania? To chyba jednak byly fakty takie raczej nie do obalenia wydaje mi sie. A info o tym ze przyswaja sie w podobnym stopniu do wpc i w podobnym czasie wchlania bardzo bym poprosil jak mozna . No ale jak ktos chce moze przeciez jesc kazeine , nie zmarnuje sie przeciez. Tylko po co sobie tym kichy obciazac. Przeciez mozna sobie szejka na mleku zrobi bialkowego i bedzie smakowalo podobnie i wartosci beda lepsze. Nie kumam
-
No ale bialko mleka czyli kazeina to nie jest jakies robiace szal bialko. W sumie chyba na dzien to wogole bez sensu jest ja jesc. Zawartosc tez taka sama jakbys serek wiejski jadl. Werdykt : not bang
-
-
-
Nie no przeciez trener nie ma wplywu na gre druzyny. Moze wogole powinnismy zrezygnowac z trenera i Lewandowski niech bedzie grajacym trenerem tak jak robia w b klasie bo przeciez ta funkcja nie ma znaczenia. Ty to Szejdj jestes prawdziwy znawca tematu . Czekam na twoja ksiazke
