No siema. W skrocie, smakuje to jak longer tylko w okraglej bulce z dodatkiem musztardy i kiszonego ogorka. No i sera, ale mimo wszystko i tak smakowalo longerem. Bylo tez zdecydowanie pikantne, nie masakrycznie, ale na tyle ze palilo drugi raz. Wiec jak ktos w ogole nie lubi ostrego to omijac. Na szczescie obylo sie bez rewolucji zoladkowych. Za te 10zl mozna sprobowac.