Mejm

Ludziom nie dogodzisz. Pare lat temu: "nie no beka redaktorki pe na krzeslach jezdzo, jakis misio, palenie i rozbijanie konsol, butchera ku.rwo-recenzja bulletstorm ale zenada wezcie kupcie sobie edza i sie uczcie" Dzisiaj: "pixel jakie nudne teksty, dla starych dziado, zero emocji i pasji". Ale czlowiek warga musi odejsc.

Tak jak pisze Lucek.

<filmik ze stonoga o jezyku>

Mi nie chodzi o zeskok. To akurat fajny patent. Mowie o podskoku. Biegniesz i zamiast zrolowac sie do przodu podskakujesz. Tak to przynajmniej "odkrylem" jak gralem.

Ok ok, nie wchodzmy znow na sciezke "symulator rycerza". Nie o to sie tutaj rozchodzi, ze by udowadniac, ze seria souls ma cos wspolnego z realizmem. Co do turlania. Dla mnie w tej grze postac moglaby nawet stac na rekach w pelnej plytowej zbroi i wspinac sie po skalach nogami jesli mialoby to uzasadnienie w gameplayu. Turlanie ma takie uzasadnienie - pozwala unikac ciosow przeciwnika, wspomaga nas w walce. Skok nic nie daje. Mozna sobie przeskoczyc nad rozpadlina i wziac item. I to tyle.

Zawsze mozesz od blabera damke pozyczyc i bedzie krocej. Pozdrawiam.

Siedem minut od rynku czyli liczac od jego srodka (macdonalda znajdujacego sie 2min od sukieninc) znajdziesz dobra knajpeczke. Polecam.

Juz bylo. Siadasz i du.pom albo do blendera.

No laska wyglada jak sciagnieta ze stoku narciarsiego ;/ Ale cale ow i tak robione dla dzieciow.

Ok to juz mozemy rozmawiac bo widzialem KF wszystkie czesci. Tylko co to ma do rzeczy skoro dyskutujemy o soulsach i rozwiazaniach w tychze? Ale nie rozumiem, dlaczego mialbym isc do AL i sie teleportowac do Firelink? Przeciez juz od pierwszego merchanta mozesz kupic pudelko na graty i ono jest dostepne przy kazdym ognisku. Czy miedzy kolejnymi ogniskami serio nazbierasz wszystkie sety zbroi i cie przeciazy? Przeciez duplikatow mozna w ogole nie podnosic albo wywalic z inventory. Jezli jest tego mocno duzo to mogli zwiekszyc udzwik powiedzmy o kolejne 100 wzgledem DeS ale nie robic z tego nieskonczonosci. No juz nawet bym chyba jakas "magiczna sakiewke bez dna" przebolal xD

Ok, teraz klasyczne polaczkowe pytanie: a duze te paczki?

No ja sie nie znam. Widze mocno ostre to mi sie forum przypomina i pisze bo czasami padaly pytania o czedar chyba. Juz nie bede.

Z ta roznorodnoscia ludzie jedynie narzekaja, ze wklady sa przemyslowe a nie samorobki. Ale nie mozna miec wszystkiego. I tak odwiedze.

Czepialiscie sie zoltego paska a zobaczcie sobie nowa okladke Pixela.

Mi sie wydaje ze tloczne. Zawsze sa ludzie i do tego upchani na tych stolkach co sprawia wrazenie ze nie idzie sie tam ruszyc. Moze przyjde zaraz po otwarciu.

Wlasnie czytalem ze robione na swiezo. Cena troche spora ale moze wlasnie ze wzgledu na jakosc warto.

Nope, nie wiem gdzie to. Ok juz wiem. Obok kebab kinga u ktorego tez nie jadlem.

A w Ceskiej visa vis centrum rynku czyli kfc na swidnickiej ktos byl?

Mis to bar mleczny i do tego praktycznie o kazdej porze oblegany wiec tak.

Laska z rozlozonymi nogami bo wiadomo do kogo kierowane pismo. Plus za zolty kolor.

No jeszcze jakbys maca napisal albo burger kinga ale nie kfc xD

KFC centrum rynku xD Mysle, ze za centrum rynku powinnismy przyjac siedzibe redakcji cd action. Ale najlepiej niech metoda poda swoja loklalizacje z dokladnoscia co do sekundy katowej. A jeszcze sie okaze, ze on juz w tym wroclawiu je.banym byl.

Znow info dla milosnikow pieczacej du/py i krwawien z odbytu - w lidlu laysy mocne piri piri i jakies wasabi.

Bartolemeju, niestety ale juz w pierwszym poscie przewidzialem i odpowiedzialem na twoje metryczne insynuacje. Prosze, oto wyjasnienie: Jakie 3min xD Z rynku idziesz swidnicka do kazimierza, przejscie podziemne i potem jeszcze taki sam dystans do knajpy. Napisal "na rynku" to na rynku a nie 3min piechota czy inne 10min tramwajem bo tak to go mozna do skytower odeslac, tez dobre knajpy tam sa. pozdrawiam