Treść opublikowana przez Amer
-
Ori and the Will of the Wisps
Oprawa - milion/10 Optymalizacja - fuuujjj...
-
Doom Eternal
Rozi, pograłeś coś więcej? Jeśli tak to wrzuć koniecznie jakieś obszerniejsze wrażenia.
-
P.T
Jak wyżej. Ogrywałem na PS4, a obecnie męczę też na PC. Uwielbiam ten tytuł.
-
Horror chodzony
@MarekCol, jak u Ciebie śmigał ten The Dark Occult? Tzn jak i na jakim sprzęcie? Ostrzę sobie kły na ten tytuł od pewnego czasu (po tym jak sponiewierał mnie Visage dzięki czemu odzyskałem wiarę w horrorki growe), ale naczytałem się też troszkę, że gra jest fatalnie zoptymalizowana i notorycznie gubi klatki. A że mam trochę świra na tym punkcie... Tzn. wyczulony jestem bardzo i od dobrych 2 miesięcy wstrzymuję się z zakupem.
-
Horror chodzony
Jedno słowo: VISAGE (póki co wczesny dostęp, ale grania jest tu naprawdę sporo) - dla mnie bezapelacyjnie najstraszniejsza gra tego typu ever. Siostra oraz żona (miłośniczki horrorów) są podobnego zdania. Grając muszę to sobie dawkować w małych porcjach bo klimat gniecie jak cholera. No i oprawa też prześliczna, co w oczywisty sposób przekłada się na wrażenie i odbiór. Jeśli masz dostęp do komputera który tu udźwignie i faktycznie lubisz się przestraszyć (grałeś w 776, więc zakładam że tak) to nie zastanawiaj się nawet przez moment. Z pozostałych na pewno warto zakręcić się wokół... The Beast Inside (rodzima produkcja, długa, zróżnicowana pod względem gameplayu, fajny sposób narracji) SOMA (dostępne również na PS4, straszy "tak se", ale klimacik ma wyborny, no i story które zdecydowanie wkręca) Layers of Fear (PS4 i PC, obowiązkowo jedynka, świetna pod względem artystycznym) Condemned Criminal Origins (to już w zasadzie klasyk, starusieńka gra, która wciąż robi bardzo dobre wrażenie, nie przeraża, ale wkręca dość mocno) Gierek z tego gatunku, którymi warto się zainteresować jest oczywiście więcej, ale to co wymieniłem wyżej możesz atakować w pierwszej kolejności. PS. Temat faktycznie dobrze będzie przenieść do innego działu.
-
Zakupy growe!
Cudowna ta okładka. @Kmiot, gdzie to dorwałeś?
-
Zakupy growe!
Z kolei ja mam pierdolca na tym punkcie. Nie jestem w stanie grać jeśli gra szarpie. Nie mówię tu o sytuacji gdy raz na jakiś czas poleci kilka klatek w dół (np. z racji doczytywania lub przechodzenia do innej lokacji), a o notorycznym gubieniu frejmów i ciągłym żonglowaniu ich wartością. Zero immersji, zero funu. Sporo gier już odpuściłem przez to właśnie. No ale nic to, czekam na info zatem.
-
Zakupy growe!
Wredny, daj znać jak to śmiga na PS4. Sam ogrywam na PC, ale wer. konsolowa też mi chodzi po głowie. Tak czy siak plus, gierka jest konkretna.
-
Zakupy growe!
Że ponoć całkiem spoko i nawet tworzyć coś tam można.
-
Dreams
@Ryo-San, nie powiem Ci dokładnie ile MB to było, ale instalacja przebiegła szybko, więc to jakieś groszowe sprawy. Fabuła ogarnięta, w sumie całkiem spoko, ale nie mogę powiedzieć, żeby powaliła mnie na łopatki. Teraz czas na danie główne - tworzenie. Mam już kilka pomysłów i od jutra się za to zabieram.
- Dreams
- Dreams
-
Zakupy growe!
Nie zdziwię się jeśli będę jedyną osobą na forumku, która to kupiła, no ale... W trylogię nie grałem, a tutaj spodziewałem się totalnego średniaka (choć Sniper Elite 4 bardzo mi się podobał), a póki co - po 4h zabawy - jestem zaskoczony na plus. Oprawa na XOX (w 60 fps) zdecydowanie daje rade, a rozgrywka to czysty fun, bez nadętych dialogów proszących się o opcję "skip". W Zombie Army 4 po prostu brniesz przed siebie - radośnie podgwizdując i robiąc miazgę z niezliczonych zastępów truposzy (na wiele wymyślnych sposobów). Tego było mi trzeba.
-
Właśnie zacząłem...
Grim Dawn (PC) - niedawno uporałem się z Diablo 3 (było "takie se" z małym plusem za kooperację) i naszła mnie chęć na sprawdzenie czegoś jeszcze w tym klimacie. Grim Dawn okazał się strzałem w dziesiątkę, przynajmniej póki co (jakieś 2h gry za mną). Oprawa i mroczna stylistyka podoba mi się zdecydowanie bardziej niż festiwalowe barwy z D3, podobnie zresztą jak... cała reszta tak naprawdę. Wiadomo, że ciężko jest oceniać już teraz, no ale skoro "właśnie zacząłem"...
-
Właśnie zacząłem...
@Wiolku, żona obcykana bardzo (sieciowe strzelanki to jej konik i jest w nich naprawdę mocna, więc skill jest). Poziom trudności? Jest ciężko, ale uczciwie. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że pomimo częstych zgonów, za każdym razem wracamy silniejsi (zdobyta waluta oraz doświadczenie pozwalające na levelowanie postaci zostaje z nami nawet po zgodnie). Wyzwanie jest całkiem duże, ale nie ma opcji by pojawiła się frustracja czy szybkie zniechęcenie. Zamiast tego wskakuje czynnik "dawaj jeszcze raz, dopakujemy bohaterów i tym razem bankowo nam się uda". Uwielbiam takie gry (choć są niebezpieczne uzależniające). Jeśli rozważasz zakup tej gry to... przestań. Po prostu nie gdybaj tylko kup (tym bardziej, że jest teraz w promocji na PS Store). Ja kupiłem cyfrę, ale wkrętka jest do tego stopnia, że złożyłem już zamówienie na wersję w pudełku (notabene ślicznym). Children of Morta to jedna z najlepszych gier w jakie grałem od... sam nie pamiętam. Przywodzi na myśl arcydzieła takie jak Dead Cells, Darkest Dungeon, Hollow Knight. Oczywiście znacząco się od nich różni, ale pachnie i smakuje tak samo (czyli wybornie) PO-LE-CAM! PS. Narracja i muzyka... ajjjj Generalnie cała gra jest pięknie udźwiękowiona. Wskoczyłem w nią bezpośrednio z The Surge 2 i to jest przepaść, autentycznie. Każde machnięcie szabelką przecinająca powietrze, każdy blok, unik czy dowolna inna czynność. "Duże" gry mógłby się tutaj wiele nauczyć.
-
Właśnie zacząłem...
Children of Morta - sporo się naczytałem o tym tytule, że dobry, że uzależnia, że warto... no ale że aż tak?! Pierwsze odpalenie to miało być standardowe "sprawdzę tylko jak brzmi i jak wygląda", a skończyło się na długiej sesji przed TV. Obecnie mam już jakieś 8-10h na liczniku i stwierdzam, że praktycznie wszystko mi się w tej grze podoba. Tym bardziej, że przechodzimy całość w kooperacji z żoną i zabawa jest przednia. Pomijając nawet samą (świetna) otoczkę fabularną i narrację - w to się po prostu kapitalnie gra. Ścisła czołówka jeśli chodzi o indyki z 2019 roku, zdecydowanie.
-
Właśnie zacząłem...
Wiolku, ogrywasz fantastyczną jedyneczkę, więc naprawdę nie ma powodu do łez Tam wszystko masz praktycznie tip-top, oczywiście jak na tytuł z takim zapleczem (budżet i doświadczenie deweloperów). Dwójka... no cóż, kolejne 3h za mną i niestety zdecydowanie nie pykło. Nasrali wszystkiego do oporu - od gratów do zbierania, aż po posterunki przeciwników. Eksploracja nie cieszy już jak w części pierwszej, bo non stop ktoś chce nam rozpłatać gardło (gra jest trudna, jedynka też była, ale tu gra mi się zdecydowanie ciężej). No niestety, nic z tego nie będzie chyba
-
Właśnie zacząłem...
The Surge 2 - 3h za mną i póki co cienizna niestety. Jedynka bardzo mi się podobała (skończyłem ją dwa razy z przyjemnością), a tutaj jakoś tak nie bardzo. Ciężko wskazać co konkretnie mi nie podeszło, ale rzecz nie rozbija się tu wyłącznie o grafikę (jest taka sobie) czy zmęczenie materiału i ciągłe "więcej tego samego". Zrobię jeszcze 2-3 podejścia i zobaczymy. Może to kwestia początkowych lokacji (które są marne po prostu). Póki co jestem rozczarowany, a przecież nie oczekiwałem Bóg wie czego.
-
Zakupy growe!
Nightmare Creatures, mniam.
-
GOTY 2019 - nominacje
Mortal Kombat 11 do GOTY poproszę i Concrete Genie do indyków (choć sam nie wiem czy to łapie się do tej kategorii).
-
Soul Calibur VI
Wczytałem się w zmiany dot. systemu gry oraz poszczególnych postaci, które przyniesie nam ten sezon. No, no, jestem pod wrażeniem - raz, że jest tego naprawdę dużo, a dwa - większość wydaje się być sensowna. Sporo nowinek, zupełnie nowe ruchy dla każdego zawodnika, Hilde!! Pięknie się to zapowiada. Cieszę się, że wróciłem do gry jakiś czas temu i jestem przekonany, że dzięki tym nowościom posiedzę przy niej jeszcze długo.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
To tak jak motyw z klikaniem przycisku "na partyzanta" podczas lądowania Modliszki.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Jeśli faktycznie to naprawią, ale tak by zmiana była odczuwalna "gołym okiem", to gierka spokojnie otrze się o absolutne mistrzostwo i Top3 2K19.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Gra skończona. Totalne zaskoczenie, masa frajdy i świetna przygoda na kilkanaście godzin. Nawet nie trzeba zachwycać się GW by dobrze się przy niej bawić. Framerate do naprawy (koniecznie!), a cała reszta to ścisła topka tego roku.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Ta gra ma jakiś licznik nabitych godzin? Wspominacie o tym, a szczerze mówiąc nie przypominam sobie niczego podobnego.