oFi

Najwyżej pójdzie do żyda po tygodniu jak każdy ubisofciak jak nie spełni oczekiwań

Breloczek się zgadza, jakość netflixowa.

Ja to nie lubię jak gra robi z gracza debila. Postacie powtarzają po parę razy gdzie iść nawet jak masz znacznik na ekranie. Do tego długie dialogi podczas jazdy autem / walczenie z bossem. Po co to? Pamiętacie rising? Raiden rzuca jakimś onelinerem w stylu Let's dance, włączamy metal w tle i jazda. Aż chce się żyć bo andenlinka skaczę. Oj brakuje mi takich męskich emocji w grach. Ostatnio to chyba dżakuzi zero miało takie yebniecie emocjonalne tyle, że to było tak dawno, że zaczynam się zastanawiać czy dożyje 'tych' gier na obecnych sprzętach co będę mógł cytować na forumku jako przykład zajebistości gejmingowej. Swoją drogą konami wstało z trumny to może i rzuci hajs platynowym na sequel.

Tym razem biorę udział.

Nie dziw się. Ktoś kiedyś wkleił okładke uncharted 3 i został zjechany za spoiler z samolotem:

Anbernic już rozgrzany do czerwoności i zabieram się za powrót do przeszłości. We wszystkie trzy gry oczywiście grałem, a najbardziej masterowaną grą był Jackie Papież od kopania twarzy Chan. I ta fizyka rozwalanych kartonów to ryło beret

Wywalone w demko, finale albo bierzesz w ciemno albo wcale. Na finale zawsze składa się więcej niż krótkie demo, po którym nic tak na prawdę nie wiesz po za podstawowymi mechanikami. Byle do 22 czerwca

Oj tam oj tam

Zawsze mogą dać patch po tygodniu

Wygląda promising. Może się ogra po finalku bożym, ostatnia bitka u mnie to było doa6, które wspomiam bardzo dobrze, mimo że tryb story był tam doklejony na odwal się

Tak to jest, że widzisz że gra miała jakieś tam bolączki ale ogólnie była ok. Późnej widzisz co branża odpyerdala i wracając po latach doceniasz to co było kiedys i już nie ma. Pamiętam ile ludzi (w tym ja) przeprosiło się z GTA IV, które było takie niby nijakie, a pozniej weszło GTA V z kastracją wszystkiego fajnego co było w jego poprzedniku.

Znowu wklejasz tego scammera, a przed chwilą w tym temacie został wyjaśniony

Może założycie sobię twiterka? Bo ok, Hunter kiedyś coś tam przewidział ale teraz odklejka totalna. Ludzie go po prostu jadą w komentarzach za szerzenie fake newsów. Nawet na screenie z daysgone2 dokleił nie udolnie ps5. Koleś się nadaje do tematu 'wysrywy z resetery'.

Ogólnie to czeka nas ogranie dwa razy snake eatera - dostaniemy remaster za chwilę razem z jedynką i dwójką i za jakiś czas remake trójki. Ciekawi mnie czy oni to klepną na Fox engine z MGS V. Na extreme pamietam ustawiałem na guzik jakas wiertarkę, bo nie dało rady

Duckman już pokazał gdzie ma swoich fanów przy tlou2

Kasa odłożona, wchodzi to day one z tego względu, że dobrych fabularnych gierek na ps5 nie ma, więc jak square dobrze to rozegralo to może być jeden z lepszych finali i gier jako takich w tej generacji.

Są spoko, ale codziennie ich nie jem. Często robię sobie z nich mix z jajecznicą i serem - wynalazłem specjalny przepis z tik tonga i wchodzi jak złoto.

Geoff uchyla rąbka tajemnicy:

W sumie nie ma co się dziwić, też sobie sesyjki robię i jak zaczniesz tam coś kminić to kończysz późną nocą swoje przygody

Ludzie traktują gry jak filmy w netflixie. Zero przywiązania do plastiku. Czytaja recke na pepełełę czy tam w zależnosci co wypluje google pierwsze w rekordach i na podstawie dwoch recenzji podejmuja próbe zakupu/preordera.

W tej branży wszystko jest mozliwe

chyba ze megatony beda u Gefa

No jasny chu.j - przestań wyliczać, bo mi się chce płakać jak patrze ile WYBITNYCH marek zdechło przez te ostatni 15 lat

ten FF VI to jest idealna gra na home office i giercowanie między meetingami

A w sumie to chyba było najgorsze