Plugawy

Oryginalnie to Andain, ale to jest chyba przeróbka Tiesto jesli dobrze wyczytałem na necie @Lain: nie chce tak bolesnej nauki XD

stare dj Tiesto - beautiful things pitu pitu

podobnie jak część osób powyżej, lubie jazde pociagiem. Często jeżdże na trasie laskowice pomorskie-łódź kaliska i nie miałem jeszcze żadnej złej sytuacji, na szczęście. Ogólnie jakoś bezpiecznie sie wydaje i spokojnie, trzeba wiedzieć tylko gdzie siadać. Raz dosiedli sie dwaj młodzi goście jadący do chaty na pierwszą przepustke, ogólnie było przednio chcieli częstować browarem i papierosami opowiadając jak to jest w woju Babke, która jeszcze oprócz mnie siedziała w przedziale ku.rwica brała jak widziała że zaczynają hepać browar A sama jazda jest bardzo przyjemna, chyba że nie włączą ogrzewania zimą, co nader często sie zdarza. Wkur.wia mnie za to jak ktoś w przedziale wyciaga śmierdzące kanapki i zaczyna wpi.erdalać. Sam podczas jazdy jedynie coś do picia biore i jakieś żelki ewentualnie. Fajnie buja w pociagach i ten odgłos charakterystyczny Kumpel raz miał sytuacje że po dojechaniu na stacje pośrednią odłączyli jego wagon i dalej nie pojechał a reszta tak ;D Do teraz nie wiem czemu tak sie stało

Raczej nie przepadam za warzywami, ew. szczypior do jajek czy pomidor z fetą. Nienawidze gotowanego ścierwa typu kalafior, brokuły po których je.bie z paszczy jakby sie ktoś w nią ze.srał, marchewki, seler ;/

arbuza, może być wodnisty z biedrony edit. sorry pomyliłem tematy " Kiedyś jadłem Liczi dobre cuś, ale malo tego jest i bardzo ładnie pachnie:)

paszteciki+barszczyk czerwony, kij że to na śniadanie

odżywke truskawkowa z mlekiem, smakuje jak shake:)

chipsy zalegaja tydzień w żołądku obklejając go konkretnie. Odpusciłem sobie takie żarcie chyba że na imprezie jest akurat to zjem jednego dwa, dla smaku. Za to kiedyś lubiłem Cheetos serowe, albo jakieś tam bekony Lays.

hmm zaraz wyjeżdżam i jestem po śniadaniu a zeżarłbym hmm..mandarynke albo żelki jakieś kwaśne

a co to za akcja z tym ananasem? Czemu trzeba jesc przez dłuższy czas? Ananasy uwielbiam, potem mandaryny, truskawki ugniecone widelcem w kubeczku ze śmietaną xD albo takie na ciele xD

batony:D najlepiej snickersa z dużą ilością orzechów, albo jakiś baton z płatkami musli czy jakoś tak marsów nie lubie, kleją sie do zębów XD

Co Ty chcesz żurek jest za(pipi)isty Teraz wszamałbym jakieś śmieciożarcie.. może być pizza albo cheeseburger

czyli samą pierwszą klase Jak zacząłem trenować karate to zwracam baczniejszą uwage na skład tego co pije, kolorowe syfy sobie odpuszczam, mimo że w domu zawsze są, wole wode lekko mineralizowaną (kropla beskidu, o Żywcu za dużo złego słyszałem). Poza tym nie ma to jak łyknąc Kubusia, zawsze i wszędzie Jabłko Antonówka jest super ale z Żubrówką i cytryną mm

wątroba jest blee, u dziewczyny matka czesto ją na obiad robi, mimo że ładnie pachnie.. co by nie patrzeć zjem jakoś ;D u mnie w hajzie matka też robi ale wtedy mówie że nie jem i luz. Za to flaczki jak najbardziej byle tłuste nie były xD

Milka z rodzynkami rules, najlepiej żęby jeszcze była lekko "miękka" poza tym nie pamietam firmy, ale czekolada z "okienkiem" w czerwono żółtym opakowaniu też super jest gorzkie podobno najzdrowsze ale mi jakoś nie podchodzą

Wiadomo, że powinno sie mrozić jak najszybciej po zbiciu, ale po paru dniach to sie musi rozejść w końcu, wiec chyba lepiej rozgrzewać? Nastraszyłeś mnie troche tą historią kumpla i dało do myślenia^^"

całkiem niedawno pracowałem w TESCO jako pracownik przyjęcia towaru :] wiec na boku testowało sie co nieco, zwłaszcza że ochrona też z nami sie zajadała, a dostaw sporo bylo dziennie Pizzy nie jadłem z Tesco ale za to słyszałem że Mielonka turystyczna czy jakoś tak w puszcze jest masakryczna. Kumpel i ekipa która sie nią żywiła zarzygała przedział i korytarz w pociagu wszyscy zresztą stwierdzili że dziwnie smakuje choć data ważności ok była, a jeśc nie bylo co Ze swojej strony polecam takie małe czekoladowe babeczki w białym opakowaniu z "okienkiem" pyszne

Brawo za fajt bez ochraniaczy - Kyokushin stajl rozumiem że Fenistil żel itp stosujesz? Mi nie pomaga ale może Tobie akurat Warto chyba ogrzewać żęby sie rozeszło zbicie, jak myślisz? a na sobotnim fajcie możesz mieć chyba ochraniacze, wiec załóż Sam mam zbitą piszczel po czwartkowym treningu a dzisiaj jest kolejny i nie mam ochraniaczy wiec tylko bandażem elastycznym obwiaze i będzie luz, już nie pierwszy raz tak robie.

jak chłopak ma problem z otyłością to najlepszym wyjściem by było znalezienie dziewczyny ->sex + stres po gdy jej sie zacznie spóźniać okres + jej fochy o byle co = spadek masy

nie jestem:P a sraptopa ma brat wiec mi zostało to coś podczas odczytywania z dysku jest odgłos prawie taki jak z kompów na Nostromo