tukan

Dziś wylądował nowy albume, rzekłbym że taki miks ATDI i Deftones. Z tym że na pewno lepiej niż na nowe ATDI.

Mnie też strasznie kusi ale obstawiam że kolejne hero mode good vs evil bez odcieni szarości a rzygam tym. Bardziej mnie kręcą graphic novels. A najgorsze że łamię się nad tym czy kupować po polsku czy po angielsku. ;/

Są, ktoś zostanie skasowany żeby Thanos dostał Soul Stone

Przeczytaj sobie spoilery od Kalela na poprzedniej stronie to się wszystko wyjaśni

#nikogo

szkoda że takie słabe wydanie, karton, placek i to tyle ;/ w spoilerze parę wrzutek z bookletu

w linku powyżej też już są podmienione na 320/flac

https://bunalti.net/morbid-angel-kingdoms-disdain-2017/ JUŻ 320/flac

nie wiem co za kur/wa debili wymyslił żeby reklamować to jako horror ;/

BOOM Po jednym odsłuchu jest nieźle, brzmienie jest kozak, basik ładne dudni.

Jutro chyba na to pojde, ale to jest horror? Nie chce sie przestraszyc bo jeszcze mi sie popcorn wysypie. Malo dobrych premier w tym miesiacu, a trzeba przeciez jakos wykorzystac piniendze za unlimited. w żadnym wypadku to nie jest horror, jest thrillerowato na początku a później to już...

OK, pierwszy numer męczy niemiłosiernie ale drugi to czyste złoto :banderas: Po jednym odsłuchu mam mieszane odczucia ale na pewno lepiej niż poprzednio, mniej doomowo, bardziej rockowo i produkcja całkiem spoko.

Tak samo jak poprzednio zbyt duży wpływ The Body w tej kolaboracji, takie mam wrażenie. Dosłownie co drugi numer dobry, zanaczając że pierwszy jest chu/jowy, najlepsze oczywiście tam gdzie słychać mocniej echa Full of Hell. Colaby z The Body x Thou wypadały o niebo lepiej.

Niestety mocno się zawiodłem na tym sezonie. ;/ Zamiast stworzyjć jedną wspólną całość jak s1 zrobili srakę z wątków, meh. - słaby wątek z Dartem - mega chu/jowy motyw z rudą, jedyne co robiła to stroiła debilne miny - jej braciszek jeszcze chu/jowszy, pół serialu pozuje na madafakera a później jedna scena przed lustrem i chyba lubi w dupe ogółem oboje są zupełnie zbędni - totalnie z dupy wątek x-menów mieście, the Girl with the Eleven Tattoo XDDD - przechu/jowa, męcząca Łinona Rajder - drugi raz sraka na linii Nancy-Steve-Jonathan - sraka i reakcje Mike na rudą małpe Cały czas miałem wrażenie że oglądam drugi raz to samo, zero momentów zakoczenia.

Problem z tym filmem jest taki że jak się widziało trailery to odrazu można skminić o co chodzi bo bo film ma dość prosty przekaz ale sposób ukazania powoduje pewien dysonans. Ja nie widziałem żadnych materiałów przed seansem więc w kinie miałem niezłe wtf ale przychodzi taki moment że łapiesz już co jest jak i patrzysz na całość zupełnie inaczej. Tak jak piszesz, film nie dla każdego ale na pewno warto bo aktorsko i realizacyjne jest wysoko.

WITTR 29f a Integrity 22f :sorcerer:

japierdl myśalłem że nie może być gorszego odcinka od poprzedniego ... A JEDNAK XD też macie taki feeling jakbyście oglądali jakiś trzecioligowy serial z lat '90? ktoś może porównać czy w komiksowym all out war też było tyle debilizmów? Masorz? TE DIALOGI, TE EMOCJE KUR/WA XD

Zakupy z ostatnich dwóch miechów, w końcu finał Kaznodziei. Nie jest już tak kontrowersyjnie jak w pierwszych 2-3 tomach ale liczę na dobry finał. Hellblazery to niezłe krowy, 300-350 stron.

Już nie pier/rdol głupot, po postach z tematu o tede nie mam zamiaru wchodzić z Tobą w dyskusje. W mojej opinii po prostu mógłby wydać pełnoprawne albumy miast dwóch kawalków co parę miechów, tyle.

Nie no pewnie robi na magazynie a muzykę tworzy po godzinach pracy, dla beki.

drugi numer brzmi jak prodigy w ogóle to beka z typa, albumu nie ma zamiar wydać ale kur/wa wydawać co chwilę dwa kawałeczki na LP co by fani pieniążki sypneli to spoczko XD

mi wjechało dobrze, vibe jak na Us and Them, które bardzo lubię

Broadrick, robisz to dobrze