Litwin81

Animal Flex fajny ale w moim odczucia za dużo substancji przeciwzapalnych a za mało smarujących,o dziwo tańszy Flex Power pod tą kwestią wypada lepiej.

Spróbuj Neo z Lidla-bardziej śmietankowe.

Grycan i Hageny robią na śmietanie i maśle.

Najlepsze lody jakie jadłem do tej pory to jagoda z Hagena(jak ktoś lubi owocowe oczywiście).Minus tylko cena,lepiej czekać na promo bo 25 zeta za 500 ml to żart.Ostatnio testowałem dużo i nadal najbardziej mi wchodzi jogurtowy Ballineo i te Lidlowe NEO(oreo).Sadzę się jeszcze na kawowe Hageny,ale ciężko je dostać.

Chociaż kup sobie inulinę i nasiona chia.Namocz codziennie 20 gr chia z 5 gr inuliny,raz że ten śluz z chia odbuduje powierzchnie jelit a inulina jako niestrawialny błonnik odżywi probiotyki w dolnej części jelita grubego,które to syntetyzują sporo wartościowych substancji.

No nie wiem czy ketoza będzie idealna ze względu na zwolnioną persyfilaktykę jelit.Zaleganie masy kałowej też może powodować stany zapalne.

Jak dla mnie bóle stawów to tylko efekt uboczny a nie geneza,stawiam że coś nie tak z jelitami.Może przepuszczają nie strawione cząstki żarcia powodując odpowiedz układu immunologicznego,który przy okazji wali ci po stawach.Spróbuj(bez śmiechu) HMB,tutaj masz mój krotki artykuł na jego temat: https://www.facebook.com/pbc.riviera/photos/a.1264371926916413.1073741829.1235420659811540/1527423750611228/?type=3&theater

jak masz stany zapalne to wciągasz coś przeciwzapalnego?Najprostsze to omega 3,D3.Ostatnio czytając o kolagenie II typu,wyczytałem że stymuluje florę bakteryjną jelit to produkcji substancji przeciwzapalnych,które u ponad 60% ludzi z reumatoidalnym zapaleniem stawów zmniejszają odczucie bólu.

Aż jutro tego spróbuję ;)

Jop mogą biegać po 20 km a później widzę ich u siebie w sklepie i"ma pan coś na regenerację,bo przy zbiegu nogi odmówiły posłuszeństwa". Każdy ma granicę po której zaczyna się sypać.

Z takich wag tylko warto mieć więcej miejsc po przecinku niż zwykła,by wymierzyć suple,gdzie sypnięcie"więcej" może się źle skończyć :)

Dodał bym że taki skok insy po batonie może świadczyć o początkach insulio oporności.Węgle pzred snem tak,ale tylko złożone o niskim iq.

Nie żebym szukał u ciebie wsparcia,ale dzięki :)

Maciucha nie uwierzę w trolling.Kilka osób w banalny sposób udało się wyprowadzić z równowagi,na tym polega trolling?Czy na tym że doprowadzam ich do takiego stanu?Oczywiście teraz niby próbują to ratować,jacy to oni wyluzowani,ale ogólnie jestem zawiedziony"forumkową elitą trollingu"

Ciężko żebym nie miał ubawu że ktoś przeżywa mój start bardziej niż ja,nie jednokrotnie robiąc z siebie komentarzami durnia.Demokracja ma to do siebie że każdy kreatyn ma możliwość wypowiedzi,ale nikt ciebie nie zmusza byś się liczył z jego zdaniem.Po komentach widzę że oni to na swój sposób przeżywają,liczą się z tym co o nich np. myśli yaczes i to jest śmieszne.

Ale ja czerpię z tego frajdę.Zobacz o ile bardziej kolorowo(tęczowo?) zrobiło się tutaj odkąd mysz pomyliła spartakusa z kącikiem pedofila.

Krupek no takie rzeczy to na otwarcie,to jest Polska ;)

No przecież mówię <_<

Są jeszcze jakieś 750 ml za 7,99-ja kupiłem pistację z kawałkami pistacji.Od piątku mają być za 7 zeta te hamerykańskiego weekendu.

A to niby ja startuję w pedalskich zawodach,a tu takie anonse. Serio uważasz że jest coś fajnego w byciu takim patykiem?

Cyce w biedrze za 10 zeta/kg i lody jogurtowe Ballino w Lidlu 500 ml za 1,99 :)

Chyba Maus,yaczes to może pomarzyć o takiej różnicy wzrostu.Karki są tępe i bez kondycji,wystarczy przetrzymać 40 sekund i już im się energia kończy.W sumie jak ktoś w ulicznej walce daje się znokautować kopnięciem to jest debil,znaczy że maksymalnie zlekceważył przeciwnika.

Ostatnie tygodnie żarłem do 300 gr białka,50 gr fatu i 0d 10 do 120 gr węgli.Jednak taka ilość białka już zakwasza.

Dokładnie.Na ulicy taki ubiór to gwałt murowany.Ciuchy plażowe też na co dzień nie wypadają.

Jak już to 168 cm ;) I po weryfikacji było 73 kg.Teraz to już się nie dowiemy,bo nikt nie miał jaj tego zweryfikować.Liczyłem na ciebie najbardziej.