Zwyrodnialec

Jak gra ukończona, to najlepiej wybrać grudzień, tak z 2 tygodnie przed świętami. W tym miesiącu rzeczywiście nikt nie wydaje hitów (no niby Sony GT5, ale nie wierzę). Pewnie teraz robią DLC, które wyjdzie na tydzień po premierze za dodatkową kasę.

Batman Arkham Asylum trochę ponad 3,5 mln. http://gamrreview.vgchartz.com/browse.php?name=batman+arkham+asylum

Ukończony, to na co czekać tyle czasu? Gra i tak się sprzeda, bo to Batman.

Brakuje trzech hokage. :]

Tak szybko? Jeszcze żadnego gameplayu nie pokazali.

To było największe dno drugiej części, te całe Animality. Obejrzyjcie to sobie teraz, kilka klatek animacji na krzyż i efekty jakie spokojnie wygeneruje Nintendo 64. Jedynka była pod tym względem znacznie lepsza, zresztą dobrze, że ograniczyli te specjalne ataki do minimum. W dwójce chcieli zaszaleć i wyszło to chujowo.

Dokładnie tak samo. Jakiś ciąg cyfr zamiast godziny przy ostatnim poście w temacie.

Bo zrobili taką historyjkę dobra ze złem, oczywiście turniej pozostał, ale powrzucali postacie do dwóch worów (dobry,zły), gdzie Scorpion i Sub-Zero trafili do jednego, na dodatek jako podwładni Shang Tsunga. W grze akurat Scorpion przystąpił do turnieju właśnie by zabić Suba, co się udało. Ale to jeden z wyjątków, motywacja Cage'a już np była dobrze oddana, a i tak bliżej było pierwszemu MK (film) do gry, niż temu co zamierzają obecnie zrobić. :]

No i co z tego, że był bardziej krwawy. Tam masz świat wymieszany z fantasy, jakoś nie pasowałoby do takiej otoczki cięcie kapeluszem, gdzie gość rozpada się na dwie części, ale już taka umowna brutalność była ok. Najważniejsze, że w innych aspektach nie pokpiono, jak oddanie charakterystycznych zdolności dla danych postaci, czy samą historię bliższą tej growej (chociaż też nie do końca, bo od kiedy Sub-Zero i Scorpion walczą razem

Przynajmniej pokazali kilka scen jak rozbity gość po zamrożeniu na kawałki, skręcenie karku, zrzucenie na kolce, czy wybuch postaci, był nawet friendship Cage'a z autografem. Jasne, nie było to jakiś przesadny gore, ale wystarczyło.

Ja też wierzę, że DMC5 będzie dobry, przełknę nawet ten wygląd Dante, ale jak uproszczą system walki, to będzie to gwoździem do trumny. Rozbudować tak, ale nie upraszczać, by nawet małpa dała radę pograć. Ale Capcom chyba aż tak daleko się nie posunie.

Niemozliwe w dzisiejszych czasach, nie bedzie odbiorcow, ktorzy zwroca kase na produkcje + zyski. Przedsmakiem tego było zabicie Cage'a przez Barakę, gdzie ujęcie zostało ścięte i akcja wraca do gadki Scorpiona z Jaxem.

Właśnie o to chodzi, ciekawe ile osób zainteresowałby w ogóle ten zwiastun, gdyby nie był oparty o znaną licencję. Na szczęście chyba jeszcze Warner Bros nie wyłożył kasy, więc jest dobrze.

Może w końcu będzie jakaś dobra fabuła. :]

Podziemne walki w realnym swiecie i fatality? E tam, czemu nie. :biggrin: Tu i tak widac, ze w genezie powstania postaci mozna wyczuc nutke science fiction wiec czemu by nie pojechac po bandzie? Ja tu widze tylko jedna mozliwosc, fatality to sie pojawi jak scorpion rozwali sub-zero. Zreszta trzeba by w ogole rozkminic jaka metke wiekowa mial dostac ten film, jako ze film skierowany jest do kin mogliby puscic wersje ugrzeczniona zeby gawiedz przyszly i zarolbiliby kase a na dvd puscic hardkorowe unrated i bylby spokoj. Chyba na odwrót. Scorpion co najwyżej zamiast zionąć ogniem, zabije go oddechem po spirycie rektyfikowanym.

Głębi fabularnej? Wszystkie te gadki z żoną to tragedia, szczególnie ostatnie, gorzej niż na Titanicu.

Bieda, gdzie te czasy OST-ów z Underground.

Walka to już po demie trochę nużyła, ale da się to przełknąć, zresztą tylko w końcówce gry jest tego sporo. Kamera czasem też potrafi się pogubić. Skakanie jest uproszczone, ale tak jak pisałem wcześniej, dzięki temu akrobacje wyglądają płynniej i dynamiczniej. Gra bardzo dobra (takie 8/10), z ciekawym zakończeniem. Szkoda, że krótka, jakieś 8h, ale i tak nie żałuję. Lepiej mi się grało niż w Castlevanię.

Emocje oddane na twarzach postaci to po prostu pierwsza klasa. Ninja Theory w tym elemencie to ścisła czołówka i już Heavenly Sword błyszczał, chcę to samo w DMC.

A jeśli chodzi o sceny z samej gry, to dla mnie zdecydowanym nr 1 pozostaje Silent Hill 2. to jeden z najlepszych zwrotów akcji w grach. Ze świeżych gier Mafia 2

Może nie tyle scena co raczej takie rozpoczęcie gry, zanim jeszcze pojawia się intro. Chodzi o Devil May Cry 3, gdzie nagle po reklamach producenta pojawia się Dante, daje kopa w kamerę i mówi "sweet dreams". Heh, to mi jakoś zapadło w pamięci, nie ma to jak od razu mocno rozpocząć grę. http://www.youtube.com/watch?v=NYeKJay2KAU

Zatwardziali fani seri growych sa najgorsi ku.r.w.a. Nic nie mozna zrobic inaczej? Musi byc toczka w toczke jak w grze? Nic od siebie? Zmiany koncepcji? A ch.u.j w du.pe z powielaniem schematow, ten filmik z jutuba ryje czache i ja to kupuje. Diametralna odmiana od znanej ekranizacji "MK", choc zla nie byla i spelniala zamysl adaptacji gry na srebrnym ekranie ja chce CZEGOS SWIEZEGO! ;[ Wbijcie sobie do baniakow, ze mozna robic tez film na motywach z gry. No jasne, że można zrobić inaczej. Np Max Payne'a. :potter: To troche tak, jakby powiedziec na przykladzie jednej brzydkiej kobiety, ze wszystkie to "je.b.a.ne pasztety". Spoko kontre pusciles tylko, ze generalnie nie masz sily przebicia w tych swoich frazesach i emotikonkach wiec na przyszlosc napisz mi po prostu "nie zycze sobie takiego MK". Ale co moze znaczyc twoj glos? Najwazniejsze, ze mi sie podoba wiec do konsoli wracaj a na VHSie pusc sobie "Mortal Kombat" tylko najpierw glowice przeczysc. Zgadzam sie z gekonem. Poprzednia ekranizacja gry byla swietna jesli rozpatrywac ja w kategorii "kocham gre i ogladajac film wielokrotnie spadam z fotela podziwiajac z jaka zajawka Anderson to wszystko pokombinowal". Ale do cholery czas idzie do przodu i ilez razy mozna ogladac film zbudowany na podobnej zasadzie? Kolejne czesci "MK" byly zalosne, czemu? Bo po 1 czesci MK nie da sie juz nakrecic cos lepszego w tym wydzwieku. Przecież wiadomo, że jest tego więcej. Bo co miał niby wspólnego filmowy RE z grą? Większość tych ekranizacji to syf. Są wyjątki jak MK, POP, czy Silent Hill. Ale i tak trochę tego mało. Nie podoba mi się ta realistyczna konwencja i tyle. Za bardzo to odbiega od źródła. Idąc takim tropem mogą spokojnie i Crasha przerobić. Zdecydowanie wolałbym odświeżonego pierwszego MK z efektami i reżyserią walk na miarę obecnych czasów. Przy dobrym budżecie mogłoby to nieźle zaskoczyć.

Właśnie jestem po 10-tym chapie. Rzeczywiście czasem przypomina to BG&E. Nawet ten prosiak Pey'ja trochę przypomina, pod względem pokracznego biegania, tylko nie rzuca śmiesznych żartów. :] Gość z Neo Plus napisał, że w połowie gry lokacje są słabe, a to dobre, cały czas są wporzo. Sporo gier najlepsze miejscówki ma słabsze niż tutaj niby te najgorsze. Nie wiem jak tam będzie w walkach z bossami, ale już dwa razy miałem taką samą walkę i to z tym samym przeciwnikiem, trochę słabo. Trzeba go pokonać w identyczny sposób. Mogli się bardziej wysilić.

Na Wii chyba to ostatnio wyszło. :]

Filmowy MK to i dla mnie najlepsza ekranizacja gry. Z bijatyki wycisnęli całkiem dużo. Oczywiście już druga część to shit, z kiepskimi efektami, z masą wrzuconych postaci, które nie miały nawet 5 minut dla siebie itd, ale jedyneczka była bardzo dobra. :] Natomiast ten reboot to będzie (o ile powstanie) taka sama lipa. Wole oglądać Scorpiona w szlafroku, niż jakiegoś ślepego przydupasa i czarnego Barakę.