Zwyrodnialec

A tak na serio powód jest bardzo prosty, Gerrard gra na 10% swoich możliwości.

Już pisałem, Liverpool odpuścił sobie w tym sezonie LM, by dać pograć słabszym. Ich celem jest EL.

To ten klub, który wyjebał Barcelonę z LM, kiedy broniła tytułu. :potter:

Manchester pokonał Liverpool, no to chyba nie powinno być żadnych wątpliwości, że już nikt nie ma z nimi szans. Bayern, to będzie pierwsza ofiara. Ronney z tego co wiem ma już 34 gole (chociaż jednego chyba mu nie liczą), więc wynik Ronaldo w sezonie (42 gole) jest zagrożony.

W Hiszpanii gdzie grają same cipki takie faule to norma, ale w lidze angielskiej prawdziwy sędzia gwiżdże tylko przy złamaniu otwartym. :potter:

Manchester wygrał, ale mieli karnego, którego być nie powinno. Od kiedy sędzia odgwizduje faul przy trzymaniu za rękę.

Nie chce mi się powtarzać, ale to Liverpool jest faworytem. Jak nie zlekceważą pozostałych leszczy, to spokojnie to wygrają.

Odpowiedź już masz. Naruto jest pedałem i bardziej interesuje go związek z Sasuke.

Ten motyw, jak żywcem skopiowany z

GoW, to nie MGS 4 A co do samej końcówki

Argentyna ma mocny skład, tylko grają jak pizdy. Veron, Messi, Aguero, czy Tevez to nie są słabi piłkarze.

Dokładnie mam tak samo. Praktycznie w każdym temacie wrzuca na pierwszą stronę.

Okładka daje radę. Najbardziej interesuje mnie zapowiedź Metroid Other M, mam nadzieję, że finalnie nie okaże się średniakiem. Dalej playtest SC:Conviction i recki GoW3 i FFXIII.

Wcześniej dokładnie też o tym pisałem.

Jeszcze nie dolazłem do tych momentów... Robota <_< Zobaczymy co tam pokazał. Perseus z GoWII to mój ulubieniec jak na razie w tej materii Ale coś czuję, że to się zmieni. A moim faworytem w skali serii pozostaje fatality na minotaurze z jedynki.

Jak możesz, to napisz mi na priv, co takiego ma się wydarzyć.

No to dobra wiadomość.

Mniejsza o to, liczy się ten okrutny czyn.

Masz zwidy. http://www.psxextreme.info/user/36-hiv/

Shiva też nie miał okazji się pożegnać, zresztą z tego co pamiętam, to pisał nawet tutaj na forum, że wykastrowano jego pożegnalny HP.

Dobry żart.

Zgoda, Bayern był kiedyś dobry za czasów Sholla, Janckera, Effenberga, Baslera itd Ale od tamtego czasu nic konkretnego nie ugrali. A Manchester ostatnie 10 minut w pamiętnym meczu grał lepiej i po strzale w poprzeczkę Janckera, Bayern już do końca nie miał ani jednej akcji. Przegrali przez głupotę, bo gra się do ostatniego gwizdka, a jak popełnia się dwa takie same błędy, to tak właśnie się to kończy.

Mam nadzieję, że z otwarciem portalu wyrobicie się do końca miecha.

Kratos to chuj [*]

To było do przewidzenia, coraz mniej czasu poświęcał PE.