Treść opublikowana przez sir_ryszard
-
Zmiany zasad sędziowania i ...
CheeseOfTheDay napisał: Czyli co radzisz na swoje słowa? Bo ja mam wyjście. Całkowicie wyeliminować panów z gwizdkiem z boisk. Skoro źle wpływają na widowisko, często wypaczają wyniki, gwiżdżą tam gdzie nie powinni, nie gwiżdżą kiedy sytuacja tego wymaga... Skoro piszesz, iż piłka obiera sobie za cel większą dynamikę z mniejszą ilością przerw, ba! piszesz że - przepisy tak ją ukierunkowują, to powinni coś z tym zrobić, aby nad tym zapanować, co nie? Jak na razie nie robią nic, i skoro nic nie robią to może wywalić zbędny balast z boiska, po co ma spowalniać i zamulać grę? Właśnie to robi sędzia. Co chwilę coś odgwizduje, aż się rzygać chce, wystarczy się położyć jak mówili Borek i Boniek w meczu Hiszpania vs Włochy i już mamy faul. Dajcie spokój z takim sędziowaniem, won z nimi! I dlaczego nie spróbować z wyeliminowaniem spalonych. Przecież zwiększyłoby to ową dynamikę, ale nie, bo ty widzisz tutaj jakieś kruczki do których uciekali by się piłkarze, ale nie piszesz o jakie kruczki chodzi. CheeseOfTheDay napisał: jakie inne kontrowersje i problemy i w jaki sposób utrudniłoby to pracę sędziów? bramkarze dobrze że mieliby cięższą pracę, w końcu jak pisałem chcesz piłki dynamicznej z większą ilości bramek to dostałbyś ją poprzez wyeliminowanie spalonych, wpadałoby więcej goli, a sędzia nie musiałby zastanawiać się kto był ostatnim zawodnikiem za linią obrony! daje to jasno do zrozumienia, że UŁATWIŁOBY to sędziowanie, nikt nie miałby pretensji do bocznych, a nawet mogliby oni zniknąć z boisk. W zamierzchłych czasach tak było i sprawdzało się bez problemu.
-
Premier League
To chyba oznacza, że z klubem pożegna się Alexander Hleb co nie? Czy już się pożegnał? xD
-
Mistrzostwa Europy 2008
Dla mnie najlepszym bramkarzem turnieju jest Edwin Van der Sar. ;p Wcale nie gorszy od Boruca w meczach grupowych jak i zarówno w tym ćwierćfinałowym z Rosją. Gdyby nie on byłoby tam z 5:1 dla Zbornej. ;p Ale tak jak nasz goalkeeper powiedział, wolałby zamienić te wszystkie dobre obrony na awans z grupowej czwórki. Co za tym idzie trudno nie zgodzić się tutaj z ogqozo. Od siebie tylko dodam, że chyba raczej nie jest fajnie jak w zespole mówi się najwięcej o bramkarzu. Bramkarz nie strzela goli i bardzo źle świadczy to o pozostałych formacjach na boisku. Jest mi niezmiernie przykro, że Artur Boruc musiał cierpieć z powodu swoich kolegów nieudaczników i tak szybko pożegnać się z turniejem. ;[
-
Premier League
Kroolik ale zauważ wypowiedzi Cristiano Ronaldo. Jeżeli deklaruje chęci gry w Realu Madryt nie mam złudzeń. Równie dobrze bez niego United będzie sobie świetnie radzić. Powołując się na słowa Cantony, który powiedział, iż przez ten klub przewinęło się wiele gwiazd, ale siła zespołu nadal pozostała. Jestem zdania: "z niewolnika nie ma pracownika", po części rozumiem deklaracje Portugalczyka. Osiągnął w Anglii praktycznie wszystko, jest tutaj spełniony i pragnie nowego wyzwania. Nie jest typem piłkarza, który gwarantuje "wierność, miłość, i że cię nie opuszczę aż do śmierci". Żadnego ślubu z Manchesterem United nie wziął. Tak naprawdę jego talent nigdy nie robił na mnie szału. Sprawdzał się w przeważającej części ze słabszymi zespołami. Jak przyszło grać z potentatami angielskiej i europejskiej piłki jego gra gdzieś tam gasła. Sprzedałbym go w diabły, za 70/80 milionów euro i kupił na przykład Arszawina czy Pawluczenke. Nie rozumiem również postawy Sir Alexa, który nawołuje do CR7 aby ten został na Old Trafford. Powinien zastanawiać się nad pozostałością ekipy, nad ewentualnymi wzmocnieniami, kolejnym skrzydłowym, tudzież napastnikiem, bo sprawa z Carlosem Tevezem również jest niepewna. Hmmmm Berbatov? -_- EDIT: Owszem że nie można zapomnieć zasług jakie wnieśli Beckham, Van The Man czy inny Roy Keane, ale należy patrzeć na życie słowem 'teraz' i 'przyszłość'. W myśl maksymy "umarł król, niech żyje król". -_-
-
Zmiany zasad sędziowania i ...
Do założyciela tematu: taki wątek już istnieje, dyskusja np. o chipie w 'szmaciance' included. Ja mam zgoła inne pomysły aniżeli te, co zostały tutaj przytoczone, ale na końcu pojawi się sławetny challenge. ;p Pierwszym pomysłem za złe sędziowanie jest po prostu karanie sędziów. Skoro piłkarz może zostać wykluczony na jakiś czas, zapłacić karę finansową, tudzież temu podobne to czemu pan z gwizdkiem nie może podlegać pod te same przewinienia? Dołożyłbym jeszcze więzienie, bo co mam myśleć kiedy podejmowane są złe decyzje? Nic innego jak przekupny/skorumpowany chłopczyk, który sędziuje na korzyść jednej ze stron. Drugim pomysłem, który może nie uleczy całkowicie sytuacji, ale może ją poprawić to eliminacja spalonych. Ot, taki powrót do przeszłości. Dzięki takiemu zabiegowi chociaż o jedną kontrowersję mniej, a i pewnie mecze byłyby dynamiczniejsze i z większą ilością goli. Wilk syty, owca cała - przecież tego pragniecie, prawda? Otwartego futbolu z masą bramek. Zastanawiałem się jeszcze nad usunięciem fauli, ale jednak po głębszym namyśle rzecz nietrafiona. Chęci do wymierzenia sprawiedliwości byłyby ogromne. ;p Dalej, chipy wmontowane w skórzane piłki oczywiście, że mogą się sprawdzić w sytuacjach przy bramkach. Czy ta przekroczyła całym obwodem linię, czy też nie. W żadnym wypadku nie spowolniłoby to rozgrywki. Na koniec te powtórki. Jestem jak najbardziej za. Sytuacje naprawdę kontrowersyjne, gdzie sędzia ma wątpliwości. Teraz jest tak, że pewnie przy danym zajściu, sam żyje w niewiedzy, ale próbuje zagrać pewniaka i na szybkensa podejmuje decyzję (jak wiemy z doświadczenia jest ona często błędna). Powtórki z pewnością w dużym stopniu wyeliminowałyby ową niewiedzę sędziego, a ten nie podejmowałby swoich niby 'pewnych' decyzji, bo czułby respekt, iż challange nad nim czuwa, a i kary zawieszenia, finansowe wiszą w powietrzu. W dzisiejszych czasach na boisku, ci panowie są bezkarni, nietykalni, mogą robić praktycznie to, co im się podoba. Po błędnych decyzjach nie są obarczeni żadną winą! Tak dalej być nie może!
-
Mistrzostwa Europy 2008
Na koniec eliminacji przyznam szczerze, że przeklinałem drużyny Chorwacji i Rosji. Powód jest oczywisty. Weszły na Euro 2008 kosztem reprezentacji Anglii, której to futbol jest przecież najlepszym na świecie. ;F Teraz śmieję się szczególnie z tego co zrobiła ekipa Zbornej we wczorajszym dniu. Ich gra jest niesamowita, szybka, techniczna, z polotem. Już w grupie można było zaobserwować nieprzeciętne umiejętności takich piłkarzy jak Pawluczenko, Arszawin czy Żyrianow... Pod każdym aspektem przewyższali Holendrów - faworytów do tytułu wśród powszechnie krążącej opinii. Trudno się dziwić, po tym co Oranje pokazali w grupie, odsyłając do domu takich tuzów światowej piłki jak Francja, czy miażdżąc i znacznie utrudniając awans aktualnych Mistrzów Świata - Włochom. Jedno natomiast muszę przyznać! Pomarańczowi wcale nie grali pięknych zawodów. Po prostu byli skuteczni (aż do wczoraj ;p), bo w zasadzie nie zachwycili mnie w konfrontacjach z wymienionymi już zespołami: Francja, Włochy. Mało tego, powiedziałbym, iż te ekipy zagrały piękniej. Ale jako fanatyk piłki nożnej w ujęciu ogólnym, powtarzam wiecznie do znudzenia. Nie liczy się styl, tutaj nie ma zasług, tu trzeba wbijać bramki, nawet kutasem. Niestety każdemu reprezentantowi Tulipanów tego organu wczoraj zabrakło. Sneijder coś próbował z dystansu, ale niech lepiej uczy się od Kołodina. Van Parsie nic nie wniósł, nie rozumiem dlaczego nie wszedł Robben. Van Nistelrooy to stary dobry Diabeł, strzelił gola w swoim stylu lecz niestety (albo stety), nic tym nie wskórał. VdV w ogóle nie widziałem. O defensywie się nie wypowiadam, po prostu byli wkręcani przez Rusków jak w najlepsze kawały o tym kraju. ;p Van Der Sar kapitalnie. Gdyby nie on byłaby totalna tragedia... zresztą, pewnie i tak jest totalna tragedia dla wszystkich miłośników Holandii, a ja się cały czas śmieję. xD A teraz pora na Włochy vs Hiszpania. Z racji tego, iż nie ma Anglii i Polski, nie solidaryzuję się już z żadnym krajem. Natomiast jeżeli miałbym obstawiać... > Italia.
-
Kadra Euro 2008
Zainteresowanie: Panathinaikos, Besiktas, Maccabi Tel Aviv i kilka rosyjskich. Cena: zapewne kilka milionów euro. Legia już liczy kaske. brazylijczyk bedzie mial w czym przebirac
-
Reprezentacja Polski
Barcelona i Milan ponoć też go stosowały xD
-
Reprezentacja Polski
Pomijając już fakt o którym pisałem na poprzedniej stronie, iż sami sobie jesteśmy winni i skupiając się tylko na tym sędziu. Oglądając mecze Premiership z jego udziałem dosłownie krew mnie zalewała i podobnie zresztą było wczoraj. Jest za delikatny, bo tam gdzie nie ma gwizdać to gwiżdże. Było wiele sytuacji po których dyktował faul. Komiczny gość i jak mam widzieć takie komiczne sędziowanie, to dziękuję i się pytam: to jest w końcu sport kontaktowy, czy kręgle? To już nawet nie można W OGÓLE posmyrać się nóżkami, mniej rękami? Jedno jest pewne, takie postępowania zakrawają o korupcjogenność. Nie zdziwię się, jak ludzie będą tak myśleć, wychodzi na to, że piłka nożna to jeden, wielki kłębek ściemy. Działacze, piłkarze, sędziowie (...) W całym meczu Webb się nie popisał, pewnie nie dostanie szansy poprowadzenia meczu finałowego czy któregoś tam. Jak z niego taki policjant jak sędzia <_<
-
Najbardziej znany piłkarz z Twojego miasta
Wojciech Łobodziński ale nie zmieni to mojego przekonania, iż jest cieniakiem.
-
Filmy i zdjęcia z wydarzeń sportowych
http://pl.youtube.com/results?search_query...mp;search_type= - rene higuita zawsze wrzuca mi banana na twarz xD dla mnie bez wątpienia best save ever
-
Reprezentacja Polski
Dodam jeszcze jedno. Co mnie obchodzi styl grania w piłkę nożną, co mnie obchodzi to, jak grają pojedyncze jednostki czy cały zespół. Słowa takie jak zasłużenie, niezasłużenie występują wtedy, kiedy sędzia na przykład ewidentnie wypacza spotkanie, ale generalnie w piłce nożnej nie wygrywa się za zasługi tylko to co w sieci. Na cholerę mi dobra gra po której przegrywamy? Zwałe mam ze Zbigniewa Bońka, który wiecznie powtarza o "naszej słynnej, polskiej kontrze". Według niego to potrafimy grać. Zresztą nie tylko on opowiada takie herezje. Parę polsatowskich "speców" również. Dajcie spokój i nie załamujcie mnie więcej, że my potrafimy grać kontrą. <_< To grała reprezentacja z 74, dzisiaj już jej nie ma i nie ma "słynnej, polskiej kontry". xD
-
Reprezentacja Polski
Nie mam żadnych, powtarzam, żadnych pretensji do sędziego. Był sprawiedliwy, co za tym idzie wynik również sprawiedliwy. My strzelamy gola ze spalonego, Austriacy po niesłusznym karnym. Jedyne, jakiekolwiek pretensje mogę mieć do naszych piłkarzy, że nie podwyższyli wyniku na 2:0 i byłby święty spokój. Tak jak zrobili to Chorwaci w meczu z Niemcami. Nawet przy strzelonym golu, nie mieliby co zbierać. Niestety panowie, ale nasza polska piłka stadiony/gra/piłkarze są adekwatne do wkładanych w to pieniędzy. Oligarchowie, firmy (...) nikt nie kwapi się z wywalaniem ogromnych pieniędzy na piłkę kopaną, nie ma sponsoringu, więc poziom mamy jaki mamy. Jest mocno przeciętnie, żeby nie powiedzieć gorzej niż przeciętnie. Kluby szybko odpadają z rozgrywek europejskich i grają sobie w tej naszej śmiesznej lidze między sobą, w zupełnie innym świecie. Szkoda słów, turniej się skończył, chorągiewki z samochodu mogę zdjąć, i może nadzieja powróci, przy następnym turnieju. ;\
-
Najbardziej niesprawiedliwa ocena w PE
Zapewne było wiele ocen w PSX Extreme, które nie spodobały mi się. Napomknę o paru, które przychodzą mi do głowy. Formula One 04 Oficially Liecensed Product od Sony - tytuł recenzował Gamera i wystawił mu wówczas 9 (nie pamiętam czy było coś cząstkowego). W recenzji zachwalał gierkę, wymieniał udoskonalenia względem poprzedniczki, świetny model jazdy i w ogóle, cud, miód i orzeszki, a po jakimś czasie, wyparował z tekstem, że nic nie pobije Formuly 03, która to również dostała coś przy dziewiątce. o_O Absurd Kolejną pozycją niech będzie Pro Evolution Soccer 6. Recenzje płodził Koso i wystawił 8 (tu również nie pamiętam cząstkowych). Nie wiem, ale ja gdybym ja pisał tekst, zjechałbym grę całkowicie od dołu do góry, czy też od góry do dołu (jak kto woli) ;p Ocena zdecydowanie zawyżona, pozycja, która kompletnie nie rajcuje, sztuczna do kwadratu, płytka jak 100 ml we wannie. Kolejna pozycja to Grand Theft Auto San Andreas - Myszaq. Z początku również byłem zafascynowany i wystawiłem grze notę maksymalną ale po jakimś czasie, wyszedłem z (pipi)ego letargu i skończyło się babci sranie. Za tak ewidentne doczytywanie tekstur, za stop klatki, za cały aspekt techniczny, dosłownie nie należy się 10. Ja nie wiem, przy najszczerszych chęciach, przy całym tym rozbudowaniu, mimo wszystko, nie da się! Ot, dostajemy więcej tego samego. Gwoli wyjaśnienia. Należy wziąć pod uwagę to, iż wszystko co tutaj jest pisane i to, co widzimy w PSX Extreme, to subiektywne opinie. Trudno jednoznacznie stwierdzić co jest niesprawiedliwe w szmatławcu. Każdy spojrzy na to z innego punktu, dla jednego nie będzie problemem grywalność, dla drugiego aspekt techniczny itd. Temat jak widzicie nie jest łatwy.
-
Co ciekawego w TV?
Mi się podoba zarówno 'Szeregowiec Ryan' jak i 'Cienka czerwona linia'. Śmiało stwierdzam, że oba filmy są dobre i nie mam zamiaru ich ze sobą porównywać, bo było nie było, specyfika każdego z nich jest zdeczka inna. To, iż traktują o wojnie nie upoważnia mnie abym wsadzał je do jednego wora. A dzisiaj jeżeli dotrwam mam zamiar oglądać: Ale Kino! Godzina 23.25 Siedem - obsada doborowa Pitt, Freeman i Spacey
-
Co ciekawego w TV?
Filmy, które wymienił Ogór są bardzo świetne. Miałem chętkę na 'Cienką czerwoną linię' ale niestety siedziałem w robocie na nocce. ;\ Dzisiaj natomiast polecam pierwsze lepsze z brzegu i oglądnę jeden po drugim tylko w międzyczasie muszę zawieść starszą do roboty, co wyrwie mnie z Indy'ego na 15 do 20 minut. :\ TVP1 Godzina 20.15 Indiana Jones TVP1 Godzina 22.25 Człowiek z blizną PS. Wyjaśniam, że podaję przeważnie oferty na jeden, bieżący dzień. Nie wychodzę z dniami na przód, a jak już do tego dochodzi to oznajmiam.
-
Poszukuję
Szukam kawałka z popularnego serialu "Kid". O tego: http://pl.youtube.com/watch?v=Y7lPAAPvJKc
-
Serie A
Nie ma mowy, a żeby Gennaro Gattuso odszedł z AC Milan. To prawdziwa legenda klubu, ikona i najwaleczniejszy duch zespołu. Również uwielbiam tego typu piłkarzy, Rino bez wątpienia jest wielkim zawodnikiem. Koledzy kiedy tylko usłyszeli z mediów o jego odejściu powiedzieli, że musiałby mieć wyjątkowo zły dzień aby powiedzieć coś na temat odejścia. Napomknę jeszcze raz, nie ma żadnej możliwości aby ten całkowicie zdeterminowany i ambitny kopacz odszedł z klubu, który jest blisko eliminacji do Champions League po pokonaniu swojego odwiecznego rywala Internazionale FC. Oczywiście do tego sukcesu przyczyniła się niewątpliwie Fiorentina, która przegrała swój ostatni mecz ligowy z Cagliari. Dobrze się stało, nie chcę oglądać Fiołków w Lidze Mistrzów. Spaprali sprawę z pucharem UEFA, to niech spadają na drzewo. xD Idę oglądać Lazio vs Inter. W zasadzie nie liczę na nikogo ale niech Laziale dosolą Czaro-niebieskim.
-
Primera Division
Dzisiaj zwycięzca może być tylko jeden: Real Madryt. Barcelona jest rozbita mentalnie. Morale bardzo niskie i nie wiem nawet czy ostatnie zwycięstwo z Valencią CF mogło poprawić te mierne nastroje. Sezon mają do bani, podobnie jak poprzedni. Pamiętam wypowiedź Deco, który się szczerzył, że zdobędą 5 czy 6 trofeów w sezonie 2006/2007. Przesadził trochę w słowach chłopak. Grają bardzo nieskutecznie, ta ich gra na niewiele się zdaje chociaż Laporta przebąkuje, iż stylu gry nie zmienią. Życzę powodzenia w odnoszeniu sukcesów. Na przeciwległym biegunie są natomiast Królewscy. Już może nie tak Galaktyczni jak kiedyś, nie z takimi piłkarzami, gra już nie jest magiczna, nie zachwyca ale to co powoduje sukcesy to nic innego jak sztampowy styl. Wszedł za panowania Capello, który kompletnie zmienił oblicze zespołu. Zrezygnował z piękna na rzecz zdobywania trofeów. Bernd Schuster idzie tą samą drogą. To jest najważniejsze w piłce nożnej, odnoszenie sukcesów! Hala Madrid
-
Co ciekawego w TV?
TVP1 Godzina 20.20 Młodzi gniewni TVP1 Godzina 23.05 Underworld: Ewolucja Nic ciekawszego nie zaobserwowałem, a HBO nie mam ;\ Osobiście będę oglądał półfinał pucharu Włoch pomiędzy zespołami Lazio Rzym, a Internazionale FC.
-
UEFA Cup 2007/2008
Dlaczegoż to niby rywalizacja Bayernu z Zenitem miała zapewnić więcej emocji aniżeli półfinały Champions League? Nie widziałem w nim żadnych przesłanek, mówiących o jakości przewyższającej to, co działo się we 'wtorkowo-środowych' konfrontacjach. Fascynować może mnie natomiast postawa rosyjskiego klubu, że mamy jakąś odmienność. Zespół bądź co bądź o mniejszym potencjale niż niemiecki gigant, ale prezentował hart ducha, waleczność, nieustępliwość i konsekwencje. Takie zachowania powodują to, iż 'Niemcy' będą musieli wspiąć się ponad możliwości przeciwnika. Udowadniali to nie raz, chociażby w meczu z Getafe. Wcale nie było mi żal hiszpańskiego teamu, nie wytrzymali presji, spalili się... to odróżnia klasowe zespoły od słabszych. Potrafią wytrzymać ciśnienie i wydaje mi się, że w rewanżu w Petersburgu nie będzie inaczej. Mogę się mylić, a pytania się mnożą. Czy Zenit podoła tym emocjom? Jaką postawę zademonstruje? Skupi się na obronie, na tym żeby nie stracić gola? A może zupełnie odwrotnie, zachwyci swoich fanatyków grą ofensywną, doprowadzi ich do ekstazy, poniesie wysoko w chmury? Odpowiedzi na te i inne pytania należy upatrywać w najbliższy czwartek. ;p
-
Champions League 2007/2008
Powiedział jeszcze parę ciekawych rzeczy o "Bocianie" :: "Bojan po serbsku to "Bojan", po hiszpański "Bozian". xD Ale prawdziwą lekcję hiszpańskiego to wygłosił Włodzimierz Szaranowicz przed meczem w studio. Takie wejścia rozumiem, od razu wrzucił mi banana na twarz. Do spółki ze Szpakowskim tworzą dla mnie niepowtarzalną ekipę. xD
-
Champions League 2007/2008
Jeszcze dodam/ Sędzia rzeczywiście gwizdał byle dotknięcia piłkarzy. Co chwilę przerywał grę. Denerwował mnie tym niemiłosiernie, natomiast zauważyłem jeszcze jedną niepokojącą rzecz w ekipie Barcelony. Ja nie wiem na co oni czekają, kiwa koleś jednego, drugiego i zamiast strzelać próbuje jeszcze wbiec z tą piłką do bramki. Czy to jest normalne? Tak jak pisałem. Za dużo patyczkowania, za mało konkretów. Jestem zwolennikiem: mniej miziać, więcej j.e.bać! Taką akcję zademonstrował chociażby Henry po swoim wejściu, gdzie naprawdę zaskoczył Van der Sara. Zakończę powtórną maksymą: więcej j.e.b.ania, mniej niezdecydowania. xD Trudno się z tym nie zgodzić, wspominałem już o rudowłosym w poprzedniej odpowiedzi. W przeciwieństwie do Carricka notował bardzo dobry występ. Nie trudno było to dostrzec.
-
Champions League 2007/2008
Szczerze? To spodziewałem się takiej gry Czerwonych Diabłów. Już w poprzednich konfrontacjach wyjazdowych, przede wszystkim skupiali się na obronie, aby pogrążać u siebie na Old Trafford. To że nie strzelili tym razem bramki na wyjeździe, jest zasługą Barcelony, która nie pozwalała na kontrataki, tak jak AS Roma czy Olympique Lyon. Pewnym jest to, że Manchester nie pokazał swojej prawdziwej siły, tego jak potrafią grać w ofensywie. Tylko głupiec może napisać, iż jeżeli zagrają tak jak w pierwszym meczu, nie mają szans... pewnie, że ograniczyliby sobie owe szanse, ale to będzie zupełnie inny spektakl. Mam nadzieję, iż obędzie się bez udziwnień, w stylu Wayne 'Wazza' Rooney na prawym skrzydle? :\ Rywalizacja przypominała wszystkie wcześniejsze spotkania Ligi Mistrzów na Camp Nou. Kto by nie przyjechał: Liverpool, Chelsea, Milan... Wygląda to podobnie, czyli Barcelona próbuje cisnąć jak na kiblu, a i tak ku.pa z du.py nie wychodzi. ;p To wszystko jest bezproduktywne, miałkie, nie ma tego przytupu. Jednym słowem gilgotanie. A czym to było spowodowane? Świetną postawą Red Devils, DEFENSYWNĄ trzeba zaznaczyć. Kapitał Ferdinand i Brown, który zastępował nieobecnego Vidicia. Sir Alex Ferguson nie chciał w takim meczu, o taką stawkę, widzieć tam zapewne Pique. Stąd angielska para stoperów, która bajecznie zatrzymywała Eto'o, Messiego, Inieste, Deco czy Xaviego. Nie gorzej wyglądało to na skrzydłach. Coś tam udawało się 'Bogowi' z Argentyny na prawym skrzydle, ale nie na tyle aby pokazywać wymowny gest Jose Mourinho do Wrighta-Philipsa, z poprzedniego sezonu w meczu z Arsenalem, tudzież Liverpoolem. Nie pamiętam już, ale to: "masz tam szarpać jak szalony na skrzydle", eh to trzeba było widzieć. ;p W każdym razie Evra nie pozwalał przeciwnikom, no i żelazne płuca. Jestem pełen podziwu. Hargreaves z konieczności również skutecznie, grywał tam nie raz, nie dwa... Dużo pracy w środku pola miał Scholes i Carrick. Rudowłosy wypadł zdecydowanie jaśniej niż jego młodszy kolega. Ten drugi próbował prostopadłych podań, ale były one bardzo niedokładne i niecelne. Park w ogóle mi nie podpasił, ale rozumiem Fergusona... potrzeba roszad w tak kulminacyjnym momencie sezonu. Wspomniany już Rooney często wspomagał defensywę, dużo pracował, bardzo mi się podobał, tylko ta pozycja? Podobnie Carlitos, dużo się cofał i chociaż miał parę strat po których było groźnie, niekiedy je ratował, ale niestety nie wszystkie. Został ostatni w polu. Cristiano Ronaldo nie mógł rozwinąć skrzydeł ponieważ był osamotniony w akcjach ofensywnych. Dużo nurkował, próbował wymuszać, rajdy kończyły się stratami, mało strzałów, ale to można powiedzieć o CAŁYM zespole. Nawet rzut karny na nic mu się zdał. ;\ Nie ukrywam, że dostawałem spazmy jak widziałem upadki, jeden za drugim, nie każde styknięcie kończy się przecież na faulu. Mimo wszystko, mimo, iż rozgrywa sezon życia, drużyna wiele mu zawdzięcza, on nie pasuje do stylu wyspiarskiego i uważam, że bez niego ManU radziłoby sobie równie dobrze. Mocne słowa tutaj padają, ale taka jest moja opinia. Van der Sar i te jego wybicia, po których robiło się mega niebezpiecznie! Pobił samego Artura Boruca, bo ten wali chociaż niecelnie, po autach, to Holender prosto pod nogi rywali. ;\ Chłopaki zostawili dużo zdrowia na boisku i za to ich cenię. Skończyło się jak się skończyło, w Teatrze Marzeń będzie inaczej, będzie pozamiatane. (-_-) Co do pierwszej konfrontacji to się zbytnio nie wypowiem, na samym skrócie nie chcę polegać. W każdym razie było to do przewidzenia. Każdy interesujący się trochę piłką, wie jak wyglądały poprzednie konfrontacje tych drużyn. Jest dużo walki, zawziętości, a ostatecznie wychodzi PRZEWAŻNIE, bo NIE ZAWSZE remis. ;\ Ze skrótu można wnioskować, że mecz był wyrównany, aczkolwiek to Liverpool miał więcej klarownych sytuacji. W drugiej połowie, przegrywająca Chelsea musiała zaatakować, co zostało wynagrodzone. Biedny John Arne Risse. ;] Jak The Reds odpadną, w dużej mierze można winić jego, bo to że się zdarzają takie babole, to rzecz normalna. Słowem zakończenia o meczach. Mi się półfinały Champions League bardzo podobały, nie omieszkam obejrzeć całego spotkania na Anfield Road. Jestem fanatykiem futbolu, koneserem, delektuję się każdą dobrą i złą akcją, każdym dotknięciem piłki nogą, głową, ręką, brzuchem, plecami... każdym ciekawym i nudnym meczem, no z wyłączeniem większości konfrontacji ligi polskiej, ;] grzechem byłoby stwierdzić, że coś nie trzyma poziomu. Poziom zawsze jest, nie zawsze natomiast może być światowy. ;D Nie rozumiem również telewizji, jak to sobie wyobraża? Skoro puszczali FC Barcelona vs. Manchester United powinni ciągnąć to do samego końca i pokazać rewanż, a nie środowe Chelsea vs. Liverpool. Jak już siedzimy w jednym temacie, to po co z niego wychodzić i przerzucać się zaraz na drugi? Jak już coś pokazują, to powinni pokazać wszystko OD POCZĄTKU DO KOŃCA! Głupota, partactwo i nieudacznictwo. W dup.ie z taką robotą. :\
-
Co robicie ze swoimi PSXami...
Może do tego co robicie ze swoimi szmatławcami, dodamy: co robicie ze swoimi konsolami, gdy ich czas dobiega końca, albo nawet nie dobiega...? ;p Gdy nastała era PS2, sprzedałem swojego PSXa, wraz z dwoma padami i wszystkimi pirackimi grami jakie miałem, za jakieś 350 zicos. Bardzo teraz żałuje, bo nie mogę grać w ISS PRO Evolution 2. ;\ Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie abym znowu zagrał, ale nie chce zadawać sobie trudu w załatwianiu sprzętu i gry. ;p PS2 natomiast, mam do teraz i chyba nie popełnię tego błędu, i nie sprzedam. Wasza kolej? xD Kto zbiera coś takiego jak pongi, rambo, pegazusy, czy inne ścierwa? ;p A może zdarzyło Wam się wyrzucić coś na śmietnik? ;p Co robicie ze swoimi sprzętami, gdy ich kres jest bliski?