Mustang
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Legion Go - kolejny handheld PC
Treść opublikowana przez Mustang
-
W Australii tylko ute -
Beka, można wybrać sobie typa i ustawić imię/pseudo jakim się do ciebie zwracają, jak w Falloucie. Jak był na gameplayach to sorry, ale nie oglądałem niczego.
-
Od 75% można odpalać. Jazda!
-
18,34 GB jakby co.
-
Nie wiem jak na poziomie pro, ale na "normalnych" serwerach cieszy fakt, że większość postaci jest w praktyce regularnie używana przez graczy i naprawdę można liczyć na urozmaicenie. To też największa zaleta tej gry - zabawa różnymi postaciami, z których każda wymusza zupełnie inny styl gry. Z randomami support schodzi zwykle na dalszy plan, ale nie jest to szczególny problem. Bardzo przyjemnie spędzony weekend z gierką. A przy tym, mimo zakładam sporej popularności z racji tymczasowej cebuli, serwery dawały radę cały czas.
-
No właśnie też się zastanawiam, kupując dzisiaj (w listopadzie) PS4 nie wybralibyście Pro jak już? Nie piszę o wymianie obecnego modelu przez tych, co już PS4 mają. Nowy klient niebawem będzie miał tylko opcje używki oryginalnej wersji, slimki, albo Pro droższego o wartość dwóch gierek.
-
Ej, no ale Down Under mogli do soundtracku wrzucić.
-
z Z5 Compact jestem zadowolony po 3 miesiącach, a te nowe modele też wydają się spoko, chociaż Compacta już zabrakło.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Xbox One S nie obsługuje gier w 4k. Czyli lepiej najpierw konsolę i poczekać z TV.
-
A skąd ktokolwiek ma to wiedzieć? Trzeba byłoby się chyba urodzić od nowa, żyć bez gierek i porównać. Dokładnie. Z plusów oczywiście angielski, a i też poznałem parę fajnych osób na xbl. Minusów w stylu już wymienianych nie zrzucałbym tylko na gry jako takie, bo tracić czas przed ekranem można też na inne sposoby, a i mniej ambitne komiksy i książki też nie są jakimś super sposobem spędzania czasu. Lepiej było sobie pograć niż oglądać TV, albo jak dzisiajsza gimbaza gapić się jak jacyś youtuberzy grają czy o czymś gadają.
-
115k, z czego ostatnie kilkadziesiąt k głównie po autostradzie, unikając jak się da hamowania. Tarcze podobno do wymiany. Bębny chyba powinny być jeszcze spoko, skoro dopiero pierwsze tarcze wymieniam, nie?
-
Zauważyłem, że im mniej gram, tym mniej chce mi się grać. Inaczej mówiąc, jeśli konsola poleży nieużywana przez tydzień, wówczas coraz mniej chce mi się ją włączać. I odwrotnie - mając czas i skupiając się na graniu, potrafię nadal kompletnie się wciągnąć.
-
Muszę się zgodzić co do mało interesującej mapy i zbyt mocnych czołgów. Nie miałem czasu zgłębiać tematu, jakie w grze są opcje zwalczania ich na dystans? Raz podniosłem strzelbę specjalnie przeznaczoną do tego celu i wykończyłem jakiś uszkodzony czołg, ale zasadniczo wobec braku rakietnic nie jest przypadkiem nieco za łatwo? Z kolei miło zaskakuje przyjemna dla oka grafika, nawet w becie na XOne, chociaż te dropy muszą do czasu premiery wyeliminować, bo mocno przeszkadzają. No i przed chwilą też się lipa z serwerami zrobiła, ale wcześniej zdążyłem pograć godzinkę.
-
Ja się czułem dużo mniej pewnie w Trabancie jak się kiedyś koleżanka do 100 zbliżała, niż w Passacie B7 przy 200.
-
Nie wiem jak w Niemczech, ale w niektórych krajach w ogóle majstrowanie przy aucie na autostradzie jest zabronione. We Francji masz założyć kamizelkę i iść za barierkę czekać na pomoc.
-
Wszystko zależy od przebiegu wypadku i samochodu. Jak bariera zatrzyma auto w miejscu przy 130 jest lipnie. Jeśli samochód przyhamuje i poobija się po drodze, wówczas może być ok.
-
Bora 1.8T niby grubo ponad 200 idzie. Ale niech nie będzie na forumek jak opona pierd.olnie albo smerfy z Insigni wyskoczą.
