-
Postów
9 700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Dr.Czekolada
-
Jak to jakiś dobry postgame to spoko. Wiele jrpg wg mnie ma go na odwal zrobiony.
-
Byłem przekonany, że wypadnie Tifa ale wystarczyła jedna głupia scena w Nibel i wypadło na Aerith Możliwe, że spamowanie synergii dużo pomogło.
- 1 813 odpowiedzi
-
Xbox. Poczekaj jeszcze.
-
-
Alone In The Dark (2024) Fajny horror psychologiczny, który inspirując się oryginalną odsłoną przedstawia historię w kompletnie innym stylu niczym robił to Silent Hill: Shattered Memories. Niestety wrażenia zostały zepsute przez okropną walkę i bugi. Gierka miała potencjał lecz wygląda to tak jakby twórcy sami nie zagrali we własną grę Miałem notoryczne glitchowanie się w otoczenie przy wbieganiu na elementy otoczenia i tylko wczytanie mogło pomóc, na szczęście checkpointy są częste. Czasami mapa głupiała i nie zaznaczała poprawnie wyczyszczonych lokacji, czy zagadek. Są teksty w grze, które nie da się przewinąć w dół żeby doczytać resztę na szczęście praktycznie każdy dokument tutaj ma dograny voice acting w stylu pierwowzoru z 1992. Miałem kilka konkretnych sytuacji, gdzie gra nie pozwalała mi podnieść broni białej i postać nie reagowała na polecenie ataku, pomagało znowu wczytanie. W pewnych chapterach narracja w notatniku głupieje i nie wyświetla kolejnych wpisów naszych poczynań w poprawnej kolejności albo dubluje je. Dźwięk czasami głupieje i przerywa muzykę albo wystrzały broni mają laga. Wracając do walki nie wiem czy w tej grze nie byłoby lepiej jakby ją w ogóle wycięli, jest tak słaba. Sam gunplay ujdzie - ot taki ubogi kuzyn TEW2/RE2 ale walka meele i rzucanie przedmiotami w przeciwników to porażka i niestety przynajmniej na poziomie hard byłem zmuszony używać wszystkich dostępnych środków walki. Amunicji jest bardzo mało, a bronie białe się zużywają. Do tego stwory to twarde gnoje i bardzo często znajdowałem się w sytuacji bycia przyciśniętym do ściany (duża w tym wina ciasnego level designu podczas walk). Mimo wszystko wciąż uważam gierkę za wciągającą i wartą obadania. Daje 3/6, jak naprawią bugi można dodać plusik do oceny. Brać warto jak wjedzie jakaś zniżka bo zagadki były dosyć przyjemne, tak samo eksploracja posiadłości i postacie.
-
A ty zdążyłeś zagrać w demo jak pierwotnie niechcący wypuścili?
-
Jedyną rysą Capcom jest RE3 Remake. Jak pokazuje im niby że robi się remaki? Dzieli się jedną grę na 3 generacje konsol i wpycha ponad 20 minigierek + inne zapychacze? Lubię Rebirth ale bez jaj to zdecydowanie nie jest najlepsza szkoła robienia gierek. O Kingdom Hearts też robili rozprawki. To nie znaczy, że było dobre tylko niepotrzebnie zagmatwane.
- 1 813 odpowiedzi
-
Sam ograłem Zero dosyć późno, ale ośrodek podrapał mnie tam gdzie swędziało wspaniała lokacja i ost topka.
-
Faktycznie walka w tej grze jest gówniana. Nieprawdopodobnie łatwo znaleść się w sytuacji, gdzie jesteśmy przyciśnięci do ściany. Na szczęście mnogość checkpointów uwalnia od frustracji. Niszczące się bronie meele, jakieś przedmioty do rzucania w okolicy i broń palna. Często opłaca się skradać, albo brać nogi za pas. Wziąłem hard i starą szkołę bez podpowiedzi, ale poziom trudności zagadek nie jest póki co jakiś wyżyłowany. Jak dla mnie to taki poziom Residentów - puzzle, powracanie do informacji z notatek itd. Nie przemęczą mózgu, ale są przyjemne. Gra nie straszy, lecz ma całkiem fajny luizjański klimat w czasach międzywojennych. Tak jak koledzy wyżej wspomnieli ciekawe postacie i jest dobry flow. Nie ma przestojów, bo gra w trakcie chapterów rzuca nam cele i mamy mapę ze wszystkimi znacznikami na modłę współczesnych RE. Warto dać szansę jak się trafi na jakiejś zniżce.
-
Żadną kombinacje tylko uderzasz w przeciwnym kierunku w stosunku do tego, w jakim się ustawia przeciwnik. Trzeba odczytać ruchy przeciwnika.
- 1 813 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Srajnal 7 Rebruh skończony. Co mogę powiedzieć świetna gierka, świetny FF ale czy dobry remake? To już kwestia dyskusyjna. Tona contentu lecz zostawia uczucie przejedzenia. Co za dużo to i świnia nie zeżre. Jednakże o ile Remake okropnie mnie męczył fetch questami, minigierkami, szczelinami powsadzanymi w ciasny environment tak tutaj czułem, że twórcy dali nam chociaż trochę więcej szansy złapać powietrza przy znacznie większych mapach. Wkradała się monotonnia, ale wracając po pracy myślałem o tym, żeby wrócić i kontynuować przygodę. Nie jestem fanem zmian fabularnych, które nawsadzał Nomura do tej trylogii. Jest kilka postaci i scen, które tak naprawdę niczemu szczególnemu nie służą, no ale może tylko ja czegoś nie dostrzegam i jakiś oddany fan na forum wyjaśni co autor miał na myśli. Na plus oczywiście większa relacja z postaciami, naprawdę czuć między nimi więź. Soundtrack i reżyseria cutscenek to mistrzostwo, ale tutaj Square nigdy nie zawiodło. Daję 5/6 i robię odpoczynek. Na pewno jeszcze wrócę pokończyć kilka rzeczy, ale czy będę robił platynę? Na szczęście nie mam aż takiej choroby zbieractwa.
-
Jak dla mnie oby więcej takich średniaków i rozczarowań w branży
-
MHW w sumie był jeszcze bardziej bezczelny z edytowaniem wyglądu gotowej postaci. Trzeba było voucher. Pierwszy był za darmo, potem trzeba było bulić. Uwierz mi dużo bardziej ludzie gotowi zapłacić za mtx będzie chciało takie wizualne rzeczy, albo ost z jedynki niż jakieś klucze do celi.
-
-
LGR dosyć znany. Też oglądam od czasu do czasu przy jedzeniu
-
Ze sklepem steama jest też tak, że na stronie danej gry praktycznie pokazuje wszystkie dlc na wierzchu. Na szczęście w grach capcom nie reklamują tych mtx podczas rozrywki jak jakiś ubisoft. Chyba tutaj ktoś wcześniej pisał, że nawet nie wiedział o monetach w Resident Evil.
-
Portcrystal - Czyli znacznik, który stawiasz i możesz się potem do tego miejsca teleportować. Można je znaleść w grze. Po prostu możesz je mieć od razu, ot cała draka
-
Chodzi o to, że nie zabierają ci teleportacji a poleciała narracja, że dali ją wyłącznie w mikrotransakcji
-
Miał grać w 64-67 na meta ale trzeba nastukać głupoty na klawiaturze w innym temacie
-
Obie gry wybitne i niejedna strzelanka może im obciągnąć.
-
Ale nie wiem do której gry się odnosisz - Halo? Piu! piu! piu!
-
Że niby w Halo lepsze? Chyba w inne gry graliśmy. Swoją drogą Doom 3 to dopiero był plastik pod względem strzelania.
-
Jeżeli to rzeczywiście kwestia cpu i npców to lepiej już czekaj na PS6
-
Poczekaj. Jeszcze nie jesteś w momencie żeby narzekać
- 1 813 odpowiedzi