Shadow Tactics: Blades of the Shogun (ps4) - szczerze powiedziawszy ostatni raz w tego typu grę grałem z 20 lat temu i było to Commandos 2. Tytuł sporo czasu leżał mi na dysku, bo jakoś nie miałem chęci na tego typu zabawę, aż w końcu się za niego zabrałem. Przez połowę fabularnych misji idzie całkiem sprawnie, ale od pewnego momentu robi się już ciężko i trzeba ostro kombinować jak zrealizować cel misji. Miałem takie uczucie jakie podczas grania w jakieś soulsy, że jednak może odpuścić, ale potem na drugi dzień była ochota by wrócić dalej i próbować. I tak udało się tą fajną przygodę w feudalnej Japonii skończyć, pewnie z czasem około 25 godzin, bo sama ostatni misja zajęła mi 3.