Treść opublikowana przez Figaro
- Growe Szambo
- Growe Szambo
- Dexter- temat zbiorczy
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Chciałbym poprowadzić swój portfel bardziej w kierunku dywidendowym, czy ktoś sie bawi pod tym kątem i czy żałuje? Ciekawi mnie jak to wygląda na przyklad w przypadku zagranicznych spółek.
-
Contraband
Jez Corden, najlepszy insajder w branży
-
Heretic + Hexen (Nightdive Studio)
Zremasterowane kultowe gierki, plus dwa nowe rozdziały od weteranów id. Do tego dużo poprawek, 120fpsów, nowe tryby i online! Deathmatch jak i coop. Dostępne na wszystkich nowych konsolach i Gamepass. Czy ktoś ma ochotę popykać online?
-
Pizza
-
Konsolowa Tęcza
- God of War: Ragnarok
- South Park nowe odcinki
kontekst:- Mafia: The Old Country
Fajnie że łyknąłeś tę historyjkę od swojej żony, ale my tego nie kupujemy.- Mafia: The Old Country
Nie no, takie skondensowane 6 godzinek, ale z pobocznymi rzeczami, które wydłużą rozgrywkę podwójnie, jak gra ci się podoba? MNIAM.- Mafia: The Old Country
10h kampania? elegancko, przyjąłbym nawet 7h.- Star Trek
- redemption jankowskiego
- Kupiłem sobie Dusk i pykam pod kołderką w nocy na Słiczuniu i powiem wam, że dawno si
Kupiłem sobie Dusk i pykam pod kołderką w nocy na Słiczuniu i powiem wam, że dawno się tak nie bałem. Jeden z lepszych boomer shoterów.- Silent Hill f
Odmawiam grania w remake SH2 bo tam ciągle jest walka, tutaj to już w ogóle będzie silent souls, szkoda ale takie są TRENDY Kto kupuje SH dla akcji i walki.- Growe Szambo
- własnie ukonczyłem...
Pikmin 3 - Świetna gierka, konsolowa, z duszą. Daję jej 7+/10.- Battlefield 6
Wygląda to bardzo dobrze.- Nintendo Switch 2 - temat główny
Spokojnie, ograjcie sobie Yakuze Kiwami do tego czasu.- Star Trek
- Pluribus (od twórcy Breaking Bad) // Apple TV
tyle godzin czekania, tylko by zobaczyć filmik typiary liżącej pączki. Szanuję cię, Vince. Premiera w listopadzie.- Dwa pedały
Nie przygotowywałem się specjalnie. Biegałem sobie troszkę na tydzień przed wyprawą i robiłem krótkie jazdy na 10km, gdzie cisnąłem na maksa speeda, tylko by się wymęczyć. Nocowałem w namiocie, potem pod wiatą, a we Wiedniu już normalny nocleg. Powiem wam, że po tych wszystkich upałach, a potem deszczach, tarzaniu się w ziemi i błocie, prysznic nigdy nie był tak cudowny. W ogóle nie byłem o to spokojny. W sumie jak wyciągnąłem rower z bagażnika w Rybniku i założyłem wszystkie torby, a następnie zobaczyłem ile on waży (ledwo go podnosiłem), byłem pewien, że polegnę z tyloma kilometrami i takimi przewyższeniami (blisko 4k), Najgorzej że wybierałem ścieżki polne i górskie, które są TRZY RAZY trudniejsze jadąc w górkę z takimi bagażem, niż szosa. Ale człowiek chciał trochę dziczy i ciekawszych miejscówek, niż jazda ekspresówką przy autach. Gdyby nie ten upał i bolący tyłek (trzeba zainwestować w dobre siodełko), to kto wie, może byśmy jeszcze pojechali na Bratyslavę. Tak sobie teraz gdybam i cwaniakuję, a tak naprawdę za chuja bym się tego nie podjął. Choć już kiełkuje się myśl by za rok kontynuować tripa i pojechać pociągiem do Wiednia, a stamtąd rowerem do Wenecji. Jeszcze parę miesięcy jak zapomnę o absurdalnym cierpieniu, które przeżyłem i bliskim udarze od słońca, to pewnie zacznę powoli to planować. - God of War: Ragnarok