grzybiarz

W 2006 przyniósł do domu dwie konsolki DS Lite'y - jedną mi, drugą sobie:) Że ma 3DSa to wiedziałem od jakiegoś czasu, z tym, że ja wyprowadziłem się jakiś czas temu z chaty i rzadko tam bywam. Wiedziałem, że kupił sobie 3DSa, no i jakiś czas później musiałem kupić sobie NEW3DSa. Szkoda, że na 3DSie ma tylko MGSa, bo gra jest dla niego za trudna. Ale dzisiaj jak mu zapuściłem Super Mario 3D Land, to nie mógł oderwać się od konsoli. Te dźwięki, muzyka, i przeciwnicy, to mówił, że zawsze to samo, ale gra jest taka relaksująca;) Zresztą w Mario to graliśmy razem w '94 roku.

Starszy dzisiaj mi przyniósł reklamówkę gadżetów elektronicznych, których nie używa: - kartę telewizyjną na usb z anteną - ale jakoś nie mogę złapać programów - nadajnik bluetooth, do którego można podpiąć głośniki po kablu i puszczać muze (muzę bezpośrednio z telefonu również można przecież podpiąć pod głośniki, więc gadżet zbędny - empetrójkę Samsung 2GB - tablet graficzny, ale bez rysika - to zadziała bazgranie rysikiem z np. DSa, czy musi być dedykowany? - kamerę - (i to mnie cieszy) starego DSa w wersji Lite. Szkoda, że Acekarda uszkodził. No, ale to nic. Konsolę planuję oddać dobremu kumplowi za flaszkę . Gość lubił jrpgi na PSXie, to w końcu ogra coś nowszego - starego 3DSa i Metal Gear Solid Snake Eater (!), kur.wa, jakbym wiedział o tym, to bym nie kupował swojego New3DSa. Na razie nie spylam, ale może za jakiś czas się ogłoszę na giełdzie.

Drugi raz kupiłeś Vitę?

Chyba pokój po remoncie, co? Wszystko takie nowe się wydaje. Kurzu zero!

No to masz co nadrabiać, bo jrpgów, na DSie było mnóstwo. Tytuły ekskluzywne tylko na DSie, były miodne, ale wszelkie multiplatformy, zawsze były najgorsze:( PS. To do Luqata.

Swojego DSa sprzedałem jakiś czas temu, a dzisiaj tato mi oddał swojego. Z Acekardem Jak grałem w 2006 na DSie, to nie miałem jeszcze smartfona, tabletu, gry nie miały mikrotransakcji, inne czasy;/

P.T? To gierka od Bloober Team, z góry oceniam, że będzie kiepsko. No chyba, że w końcu coś u nich ruszyło.

Błażej, chodziło mi, że mieliśmy słoik oliwek na polu namiotowym. No raczej chyba nikt nie bierze słoika oliwek na Woodstock.

Zebranie ich coś daje oprócz trophi i 50 sztuk złomu?

Ja miałem Fata z Network Adapterem i za dużo kombinacji. Jednak jak się teraz kupuje oryginały, a tu trza konwertować, zgrywać , kombinować, to się odechciewa. Jeszcze gry NTSC miałem czarno-białe, bo tv crt stary. Zostawiłem samego plejaka, odpalam na nim głównie gierki z psxa, ale poluję na jakiegoś slima w miarę nowego. Kurde, na olx, widziałęm super zestaw PS2 Slim z dedykowanym monitorem za chyba 250 zł Przynajmniej miałbym problem telewizora rozwiązany.

Mi trochę pod względem zbieractwa, przypomina Infamous. I te postaci, które dają nam jakieś rady. Tak samo miałkie jak tam.

Pierwszy raz jadłem oliwki na Woodstocku w 2005 roku. Chyba z kuzynem byliśmy jedynymi ludźmi, którzy mieli tam oliwki. I pamiętam, że smak taki dziwny - jakby nieco znane, ale coś innego, jakby smakowało, ale nie do końca. A dzisiaj czasem sobie oszamię słoik i wolę czarne, niż zielone. Tylko czmeu czarnych nie robią w pastą paprykową, albo czosnkiem, czy migdałem

Boże, jak mnie denerwują wyścigi w sandboxach. Zaczęło się w GTA 3, nawet w durnym Two Worlds 2 trzabyło szybko pędzić na koniu, o RDR nie wspomnę i teraz tu.

Odinstaluj wszystko przez Panel Sterowania. I zainstaluj na nowo, możesz też zainstalować z poziomu nVidia Experience, ale wybrać "czystą instalację". A najlepiej kup kąsole

I to jeszcze ma być jakaś gra, która zmieści się w cenie 69 zł. Wydaje mi się, że sprzedaj tego x'a, a konto sobie zostaw. Będziesz może miał kiedyś Xboxa One, albo Two. Chyba nie myślisz, że tak łatwo jest wyjść z tego nałogu?

Coś czytałem kiedyś, że będzie to możliwe, ale cena zaporowa .

http://www.gamefaqs.com/ps/197247-evil-zone/images http://www.gamefaqs.com/ps/198487-rival-schools/images Szukaj tutaj: http://www.gamefaqs.com/ps/list-57?page=1 wiem, że w PSM dali kiedyś demko takiej japońskiej giereczki. Jedna babka była chyba w czerwonym wdzianku, miała wielkie cyce i akcja była na wieżowcu (?) --- I ta gra o której napisałem, to Evil Zone:

Mnie wkur.wia osoba tak bezpłciowa. Zadaliśmy pytanie i wypadałoby odpowiedzieć, tak samo został skrytykowany za kupsztala i nawet się nie tłumaczy, tylko wkleja nowe foto (jak gdyby nigdy nic) i ładnie opisuje co tam zrobił. Czytasz posty innych, czy tylko robisz kopiuj-wklej na kilku forach i wcinasz popcorn obserwując reakcje ludzi? Może Ty nie istniejesz tylko jesteś jakimś projektem na studia, albo trollingiem w jakiejś tam sprawie?

To jedynkę spolszczyli? Sorry, ale nei wchodzę do CW, ani na ppe.pl

A nie mówiłem

Dziwne, że to przeszło przez greenlight, chyba jakąś akcję zorganizowały kuce.

W sumie ja kupiłem ps2, bo zacząłem zbierać gierki z psxa i te odpalalem je na ps3 i tv LCD. Wyglądało to brzydko, wyjalem więc z piewki stary crt, kupiłem ps2 i zrobiłem u rodziców w swoim starym pokoju, taki retro kącik. Głównie gram tam w gierki z psxa. I jaram się nimi, bo nostalgia, bo sentyment. A i takie np Ape Escape nie działało na ps3.

To teraz jakby każdy z was wyjął smartfona, to by miał większy ekran

Piszecie wszelkie "za", ale w większości to posty pisane przez pryzmat sentymentu. W takim razie ja polecam kupno Atari 2600: W Fire Fighter graliśmy całą rodziną na zmianę: ja, tato, mama, siostra. Inny przykład, to pamiętam, że chciałem na PSXie mieć grę Energeiz. Nigdy jej nie kupiłem, aż w końcu po latach uruchomiłem ją na emulatorze na PC - przeżyłem wtedy straszny zawód. Gra z mojej młodości, którą tak bardzo pragnąłem, okazała się niegrywalna dla mnie. --- Jak kogoś ominęła tamta generacja - PS2 - to dziś większość dobrych gier ma w edycji "remaster" na nowszej konsoli. Ja kupiłem PS2 rok temu, bo chciałem go mieć dla Tekkena Tag Tournament - grałem w niego w salonie gier, jakieś 15 lat temu i w końcu spełniłem swoje marzenie. Tyle, że i tak dla mnie najlepsza jest "trójka". Już tamtych czasów nic nie przywróci, bo w wielkie gry gra się na premierę, albo parę miechów później, a nie 15 lat:/ Nie potrafię się wczuć w God of Wara, po ograniu "trójki" na PS3, a np. Manhunt ma takie durne sterowanie i kamerę. Ale z drugiej strony, czuć w tych grach to dopracowanie do perfekcji - nie było patchy, nie było online (ok, było ale mało kto se mógł na to pozwolić). Wkładasz płytkę i grasz, w spokoju, nie widząc multum znajomych, nie instalując gry - tyle, że te gry już tak nie jarają.

przecież sylwan nie gotuje gotuje w restauracji chyba