raven_raven

Granie na PC przeżywa u mnie renesans (trudno się dziwić, ostatni raz sprzętny zdolny odpalić wszystkie gry wtedy na czasie miałem w 2002 roku ), śmigam sobie właśnie w World of Goo (IMO świetny pomysł z tą promocją był, 8 dolców śmiało bym zapłacił (tyle mam na PayPalu), jednakże 20$ to już przesada), Call of Duty 4, Civilization IV (tylko 30 zł w pomarańczowej kolekcji czy coś takiego, ale niestety Civ Rev które mam na X360 mi się bardziej podoba). Zaraz sprawdzę jeszcze Puzzle Questa (jedyne słuszne kontrolery do tej gry to stylus, wiilot i myszka) i wstyd się przynać... windowsowy Pasjans xD.

A ja jeżdżę na rowerze samochodem. Chyba Ci się PlayStation pomyliły . Chodziło mi o to, że pomiędzy czasem spędzonym przed PS3 gram w MS na PSP :F Rzeczywiście, coś źle przeczytałem. My bad . Final Fantasy Tactics.

A ja jeżdżę na rowerze samochodem. Chyba Ci się PlayStation pomyliły .

Można gry kupić dziś i zassać potem? Można kupić gry na innym komputerze i potem ściągnąć je na taki, który jest głównie offline?

Call of Duty 4 - epickość i dynamika tej gry mnie powalają na kolana, nie mogę się doczekać momentu kiedy odpalę ją w internecie! W kolejce Civ 4 z dodatkami i Empire Earth III. No a w międzyczasie mam quest - postawić Win XP, 7 i Ubuntu na jednym komputerze tak, aby śmigało. Przygotowania skończone, właśnie zabieram się za format dysku.

Również dementuje plotki o obsłudze góra 3,25 GB - właśnie mam postawiony Windows 7 na moim lapku z 4 GB RAMu i nie żadnego problemu z tym. Od siebie polecam Windows 7 - na razie testowałem na jednym naprawdę mocnym lapku (Samsung R522 T6500 z 4 GB) (przynajmniej do użytku roboczego) i śmiga aż miło, niedługo mam zamiar przeprowadzić test na HP Pavilion dv6000 i podejrzewam równie dobre rezultaty mimo średniej ilości RAMu (1 GB).

Mam naprawdę poważny problem z tym swoim nowym laptopem, chyba za dużo nakombinowałem. Odpaliłem sobie program Samsung Recovery Solution 4 i wybrałem pełne przywrócenie systemu z nadzieją, że będę miał sytuację jak przy włączaniu komputera pierwszy raz, okazało się że jest zgoła inaczej... po ponownym uruchomieniu systemu dostaje komunikat "stop: 0xc000000e" (chyba coś z MBR) a samo narzędzie recovery nie uruchamia się (nie moze znaleźć pliku "X:\winclon\manager.exe"... Zna ktoś wyjście z tej patowej sytuacji? Jak ja nie cierpię tych partycji recovery, normalnie bym nie miał żadnego problemu tylko bym sformatował dysk i włożył płytkę z systemem, teraz nie mogę bo zamiast płytek dają partycję recovery i program który zamiast naprawiać dobija ;/. Dodam, że komputer mam czysty a program odpaliłem z czystej ciekawości, bez jakiejś konkretnej potrzeby.

Pograłbym sobie w GTA San Andreas, jednakże dzisiaj po zetknięciu z Euphorią i fizyką przez nią oferowaną nie byłbym chyba w stanie wrócić do przechodniów którzy umierają na 3 czy 4 sposoby po przejechaniu...

Nie miałem styczności z PES 2010 niestety.

Przy włączaniu komputera system podzielił mi się na dwie partycje C: i D:, potem postanowiłem zmniejszyć D: i stworzyć jeszcze E, przy czym zmieniło mi się z dysku lub partycji podstawowych na dynamiczne, co to dla mnie zmienia? Czytałem coś o rozruchu tylko z systemowej partycji, czy to źle dla mojej instalacji Linuxa? Czy można to odwrócić? Dysk jest czysty, mogę tracić wszystkie dane z D: i E:, byleby winda stała twardo . Cholipa, double post, myślałem, że forum połączy, przepraszam .

Ten Acronis nie działa pod siódemką i może nawet zje,bać system więc się za to nie biorę. Tak więc podzielę sobie dysk systemowym narzędziem od razu po instalacji komputera, w ten sposób nie będzie ryzyka żadnej utraty danych. Trzy partycje będą chyba mi wystarczyły, na winde, na linuxa i na wszystko inne.

Myślałem, że XP przyda się do starszych gier i programów, które pod siódemkę nie są przystosowane. A Linux do nauki by się przydał. Sama siódemka i jakaś dystrybucja pingwina miały by ze sobą problem? Chciałbym w końcu pobawić się Linuxem na dobrym komputerze, bo poprzednie próby zakończyły się fiaskiem ze względu na wiekowy sprzęt. Oczywiście mówimy tutaj o zupełnie oddzielnych partycjach.

Ja wytrzymałem półtora mecza online w PES 2009 - tamtejsza gra to jeden wielki lag, czeski film, nikt nie wie co się dzieje, sytuacje pokroju biegniemy przez pół boiska i dowiadujemy się, że 30 sekund temu dostaliśmy bramę to normalka. Co jak co, ale takiego trybu online to powinno się zabronić.

Może źle się wyraziłem, bo w sumie masz w tej kwestii rację. Miałem na myśli to, że Nintendo jest mistrzem w wydawaniu mega miodnych gier. Mówcie co chcecie, ale dla mnie ikoną rozrywki video i symbolem po prostu świetnej zabawy jest Mario czy Link, nie Master Chief czy Kratos czy Sackboy. Nie mówię tu o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, ani nie porównuję gatunków, chodzi mi tutaj o sam miód płynący z zabawy i uniwersalność oferowanych produktów (przy Marianie bawią się dobrze zarówno 3-latki jak 103-latki).

Pewnie głupie pytanie, ale chce się upewnić: program mam uruchomić już po skonfigurowaniu systemu i nie zrobi mi on z nim nic złego? Jeszcze jedno: czy są jakieś przeciwskazania przeciwko trzem różnym systemom na jednym komputerze? Chciałbym mieć siódemkę, XP i jakiegoś Linuxa na jednym sprzęcie.

Wii to konsola z potencjałem i naprawdę kilkoma dobrymi grami (co jak co, ale jest firma, która chyba każdą grę ma mega grywalną i jest nią właśnie Nintendo), niestety białe maleństwo ze śmiesznym pilotem padło ofiarą casualu i zalewu crapów (w jeszcze większym stopniu jak DS).

Jutro odpalam nowego lapka z preinstalowanym Windowsem 7 na dysku. Teraz pytanie - jak bez straty systemu podzielić dysk na partycję? Będę miał taką możliwość przy wstępnej konfiguracji systemu?

Picross DS - ja pierniczę, teraz kiedy rozkminiłem na nowo tę grę i poznałem strategię rozwiązywania nie na chybił-trafił to się tak wciągnąłem, że nie mogę się oderwać.

Mam pytanie: czy do Samsunga R522 można podłączyć np. Xboxa 360 i laptop będzie mi służyć jako monitor? Przekątną nie zabija, ale w końcu to panorama no i HDReady jest. Wyjście HDMI niby jest, ale czy może ono działać w drugą stronę?

Skromnie wracam do grania na PC, będę miał nowy sprzęcik na dniach to warto by popróbować pozycje, które są dostępne only na PC albo na tej platformie są zdecydowanie lepsze np. dzięki modom i mapom (PORTAL!), bo posiadam jeszcze Xboxa 360. Jako, że ostatni raz grałem porządnie na kompie w 2006 roku (i to w gry max z 2004 roku, bo lepszych już mój komp nie udźwignął), to chciałbym Was prosić o jakieś zestawienie gier, które powinienem obadać. Czy only PC czy nie, czy ładne czy brzydkie, czy to wyścigi czy FPS - nie ważne, ważne by się przyjemnie grało . Ważna tylko cena - mile widziane jakieś edycje po 15-30 zł, nie piracę na PSP, Xboxie 360 to czemu by i na kompie nie wprowadzić tego pięknego trendu, szczególnie, że to przecież najtańsza platforma do grania.

Czy to jeszcze aktualne? Komp niedługo będzie nowy to jakieś gierce by się przydały by przetestować jego wydajność ;]. GoWa mam ale Gothic II bym przygarnął ojjj tak <3.

Czy to wina zbyt słabej przepustowości USB 2.0? Przyznam szczerze, że taki homebrew enabler na Xboxa 360 to by było coś,

Wiem, że nieoryginalny MGS na CFW miał kłopoty z dźwiękiem, ale żeby z oryginalnym były kłopoty? Masz CFW?

Masz tam kilka opcji do wyboru - możesz mieć 320x240, kwadrat rozciągnięty do brzegów ekranu górnych, do bocznych i panorama rozciągnięta. FFVIII na PSN US za dychę!!!!

Mam ostrą rozkminę... nieuchronnie zbliża się moment kupna nowego komputera. Zastanawiałem się nad netbookiem, bo to małe, przenośne i to jest prawdziwy przenośny komputer. Jednakże naszły mnie wątpliwości, a może zainwestować w prawdziwy stacjonarny komputer (aktualnie mam 8 letniego dziadka, więc jak kupować to od 0, nie ma już co modernizować)? Może prawdziwy laptop? Z tym, że nurtują mnie inne problemy - mam ograniczony budżet około 1400-1600 złotych. Chyba nie mam co szukać z takim budżetem dobrego laptopa. 2 strony temu greah zaproponował mi Samsunga NC10 - wydajność, design OK, małe to troszkę, ale zdziwiłem się, bo zauważyłem, że nie ma w ogóle napędu DVD! Przyznam, że zależy mi na tym. Nie wiem, co wybrać... netbook, PC, laptop? Aha - zależy mi na aplikacjach biurowych, coś w stylu office, photoshop, na oglądaniu filmów, przeglądaniu internetu, na grach mi NIE zależy (miło jak w coś zagram ale jakoś średnio mi na tym zależy, mam Xboxa 360 od grania). EDIT: Czy za 2500 zł można kupić dobrego laptopa do w/w czynności?