Wiem, że forumkowy boom już minął, ale dam dwa grosze od siebie. Wcześniej jakoś z dystansem patrzyłem na VS - taka se popierdółka, raz odpaliłem i nara, nie dla mnie. No ale z tyłu głowy ciągle miałem zachwyty moich serdecznych cumpli @CoATI @Dantei istnego ambasadora marki Vampire Survivors na Discordzie w postaci @Bzduras Odpalilem wczoraj na telefonie w chmurce tak o, żeby poklikać, gdy w tle leci Kogel Mogel. No i nie wiem o której poszedłem spać, ale było chyba po 2:00 xD
Jakie to jest dobre, cholerka jasna. Maxować pewnie nie będę, ale mam teraz taka chcicę żeby pograć naczosnkowanym dziadkiem, że szok. Tę grę stworzył szatan. On mi szepcze do ucha i każe znów włączyć. Dealer przyjemności, upadły anioł.
A gierka super