teddy

Za(pipi)iście! Ten Stylo wpadł mi w ucho już jakiś czas temu. Po powrocie do domu trzeba będzie się zapoznać z resztą utworów, jak utrzymają poziom singla to będę posrany ze szczęścia.

To oni jeszcze grają?

Panic Switch! Fajnie

Skojarzył mi się z melodyjkami odgrywanymi w polo marketach albo windach. Kiepskie to.

Jako, że to Bollywood to pewnie pokonają tego ducha potęgą miłości i piosenki, a wtedy poziom żenady wypali gałki oczne każdemu w kinie o ile nie zrobi tego wcześniej gra aktorska. Tak czy siak nici z 10k.

Alma w Ninja Gaiden. Pamiętam jak rzucałem (pipi)ami w stronę telewizora. Dow(pipi)as, który to wymyślił powinien zostać nabity na pal albo zmuszony do obejrzenia viva comet na żywo. e: A no i jeszcze te RYBKI MARTWE, tyż z Ninja Gaiden. Psychopaci tą grę robili.

Mi kiedyś PC kojarzył się z mega miodnymi tytułami zaskakującymi pomysłami, grafiką, grywalnością. Teraz to mi się tylko z MMORPG kojarzy albo z pracą.

Czyli honor heavy metalu uratowany? Uff, można odetchnąć.

Matrix

Jakie wyniki takie kostiumy.

Dokładnie, dzięki wielkie.

Z każdym kolejnym przesłuchaniem jest coraz lepiej. Zacny album.

Był kiedyś taki niemiecki teledysk hip hopowy, którego akcja toczyła się na jakimś polu przy wielkich głośnikach, była tam masa lasek kręcących tyłkami, szczególnie taka jedna co miała gacie w kolorach flagi USA. Pamięta ktoś co to za utwór był?

Szkoda, że nie wzorują się na Nirvanie. Samobójcza śmierć Kupichy przypieczętowałaby jego pozycję legendy na scenie polskiego grunge'u.

League of Legends Fajny klon DotA. I wszystko jasne.

Tak, bardzo dobre słuchawki z tego co się orientuje (słychać ludzi z dead silence w Modern Warfare:) )

Ja tam o Fable byłem spokojny. Ta gra ma w sobie jakiś magiczny klimat, zawsze jak w nią pykam to jakbym się z 10 lat odmłodził. Cieszy mnie bardzo, że jest już prawie ukończona.

Syndicate Wars, oddaje

Metallica > FF

http://www.psxextreme.info/topic/56471-fear-factory/

Flashback albo Another World w stylu Shadow Complex lub Trine.

6/10 od eurogamer, lol. Nie przestaną mnie nigdy zadziwiać. Mi gra bardzo przypadła do gustu, głównie za świetny klimat i historyjkę. Bohater momentami zachowuje się jak jakiś drewniak jęcząc tylko "Beatrice, Beatrice" i to jest według mnie największy minus. Design lokacji jest kapitalny, sporo artefaktów, umiejętności. Faktycznie, ubogi bestiariusz jest lekko wpieniający włącznie z ilością dostępnych broni, ale całość wypada w sumie nieźle. Chłopaki Dead Spacem zawiesili sobie poprzeczkę ciut zbyt wysoko i przeskoczyć ani nawet dosięgnąć się jej nie udało. Szkoda bo mógł z tego wyjść pełnoprawny konkurent God of War... Może przy kolejnej części się uda.

Ale gorsze od 2012 i Antychrysta

Ciekawe czy powiedzą coś o polskim Live'ie? xD

Szkoda, że nie odnosimy takich sukcesów w piłce nożnej.