krupek

Przyszły tydzień wlatuje trailer, tak będzie.

W Lidlu były dobre te proteinowe konopne, ale coś nie widzę ostatnio.

No to na początek olejek konopny jak znalazł będzie. Zazwyczaj w takich dolegliwościach pomaga i ludzie chwalą.

No jerseyów to wybór raczej lepszy niż w naszym Sklepie Koszykarza, aczkolwiek też nie ma na co narzekać, byle portfel był gruby, bo ceny kosmiczne często. Chciałbym kiedyś sobie takie retro koszulki w ramce w chacie powiesić. Dla mnie dramat, aż oczy bolą. Dla mnie to dziwny pomysł, bo dla zawodników raczej sezon i tak jest za długi, przez co do lutego jest kibel i mało komu chce się starać.

Pochwalam takie zabiegi, ekologia jest w modyfikacji paliw, modyfikacjach i unowocześnianiu silnika, downsizingu, elektryfikacji silnika spalinowego, a nie wpychaniu i ograniczaniu się do czystej elektryfikacji i zakazów. Chociaż bany dla starych diesli, jak planują w Warszawie, jak najbardziej, rozumne to jest.

Pewnie SK Store, tyle dobroci w jednym miejscu, że głowa mała. Czasami zajrzę w Gdańsku to też walczę ze sobą, żeby nie zostawić tam fortuny.

Co to znowu za pomysł z jakimś In-season tournament?

Te suple na spanie z melatoniną i pochodnymi to są uzależniające i potem może być jeszcze gorzej. Niektóre nawet mają napisane, żeby nie stosować dłużej niż ileś tam dni.

3,4k za lot, to pewnie gdzieś w 7-8k można się zamknąć za całość? Styczeń niby średnia pora, chociaż tam zwykle bywa ok. 10 stopni wtedy, więc bez tragedii.

Próbowałeś olejków konopnych, albo kakao z adaptogenami lub ashwagandhą? To są gamechangery, jeśli chodzi o sen.

Widziałem ostatnio, po 8 zł są. Są jeszcze inne słodycze z Azji, jakieś ciastka mochi, muffiny i coś tam jeszcze.

Kolejny Duster i kolejny raz upośledzony design z tyłu. Ja nie wiem, co oni robią z tym modelem, że z przodu wygląda fajnie, a z tyłu taka tragedia zawsze xd Inne modele nie mają tego problemu, według mnie. O losie, co to jest. No, ale przód i środek bardzo fajne.

Ja ostatnio kupowałem blender Tefal w Euro i też wziąłem przedłużoną gwarancję do 5 lat, bo porzedni Boscha zepsuł się właśnie zaraz po gwarancji. Przez 5 lat na banka się zepsuje ten Tefala, więc myślę, że warto było wziąć.

Dolałem już wczoraj, ale miałem mało i nic to nie dało, dziś doleję więcej i rozgrzeję auto.

Jak było go dużo to mogą plastiki i gumy popękać, bo spęcznieje. Dziś go wstawię gdzieś do garażu w galerii na 2h, żeby się ogrzał, bo do weekendu ma być mróz u mnie.

Trochę się zapomniałem w tym roku i nie zużyłem letniego płynu do spryskiwaczy przed mrozami, mam nadzieję, że nic mi tam nie uszkodził jak zamarzł

No tak, ale chodzi o sam fakt, że w aucie za taką kasę nie masz elektryki w fotelu. Przecież w tej cenie to już zagłówki powinny w elektryce, o innych bajerach nie wspominając.

Brzmi jak game changer, bo ostatnio wsiadłem do KIA EV za 400k zł i miała fotele sterowanie manualnie xd

No dokładnie, ale chyba nie będziemy zakładać osobnego tematu dla nachosów i chrupków

Irytujące, bo jednak od ASO się więcej wymaga, skoro zostawia tam się sporo hajsu, aczkolwiek to dziś chyba zgubne i głupie założenie. Z kolei, niedawno oddałem dziewczyny Yarisa do zwykłego warsztatu i mnóstwo rzeczy zrobili, eksploatacyjne, łożysko, kierunek lusterkowy i wyszło 1800 zł, zrobione bez zastrzeżeń.

To mógł też być mały zawał bez późniejszych powikłań i EKG tego nie pokaże, tylko Echo.

Bo to na spółkę z somsiadem A propos sprzedaży nieruchomości, rodzice przez rok próbowali sami sprzedać dom w mieście 40k mieszkańców. Potem wzięli znajomego agenta, który twierdził, że sprzeda w miesiąc i weźmie 1% po znajomości, no ale jakoś minęły 3 miesiące i nadal chujnia.

Ostatnio kupiłem Doritosy klasyczne w Dealz, bo nie wiem, czy kiedyś jadłem. O chuj, ale syf, smakowo i składowo. W chipsach sprawdza mi się ostatnio reguła, że im popularniejsze chipsy, tym gorsze.

Ahh nie ma to jak serwisy ASO. Ojciec był ostatnio na przeglądzie 15k w Kia, wymienili olej i nie dokręcili korka. Jeździł tak sobie i gubił olej. Gdyby nie trzymał auta w garażu to by pewnie nawet nie zauważył

Nie ma, ale trzeba się przyzwyczajać, że niektórzy cieczki w oczekiwaniu będą dostawać.