krupek

Koszulka zwykła, bawełniana, co mi bardziej odpowiada jako pamiątkowa. Techniczna była dodatkowo do zakupu, biała i paskudnie brzydka. Pakiet kosztował 150 zł, ale brałem na ostatnią chwilę, jeszcze pod koniec roku był za 79 zł.

A dzięki za info, ale ja rat raczej nie potrzebuję. Moje wahania między modelami były spowodowane tym, że po prostu jak już kupuję jakiś droższy sprzęt to wolę zapłacić więcej, ale mieć spokój na dłużej i żeby nic mi nie brakowało. Jeszcze myślę, do maratonu styknie mi Polar, więc nie śpieszy mi się. Pójdę do sklepu i sobie przymierzę obydwa, bo to też ważne jak leży i jak się czyta ekran. A propos maratonu, patrzcie jaki fajny pakiet startowy:

Jak ich szukasz to w sklepie Reeboka, jakieś promy teraz mają.

Piękna kanapeczka z duszą.

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Prosba-przed-sezonem-biegow-ulicznych-n133208.html

Jest, wjechała kolejna seria, kupowałem w weekend.

Ajj się wypożyczało na weekend i oglądało w PS2.

W sensie, że różnice we wchłanianiu między kazeiną i pozostałymi białkami jest nieznacząca i raczej nie zrobi różnicy, szczególnie dla amatorów.

Netflixa warto przeszperać dokładnie, bo jest też kilka starych filmów i dokumentów, które nigdy nie są w polecanych, ani na głównej stronie, a poukrywane gdzieś w czeluściach.

Kolor właśnie spoko. Tak sobie teraz myślę, że już dawno takiej na ulicy nie widziałem, w sumie.

Polarek spoko, ale przymierzam się już do zakupu czegoś do pływania i pod triathlon, z bluetooth do szybkiego zrzucania danych na telefon, no i żeby wszystkie dane biegu były na jednym ekranie, bo np mój Polar nie pokazuje całościowego czasu na ekranie z tempem i dystansem, trzeba przełączać. W grę wchodzi 735xt lub 935. Ten drugi jest znacznie droższy i generalnie raczej nie wykorzystam jego możliwości, czytaj funkcji do Golfa. Ma dodatkowo Wifi i nowszy moduł odczytu tętna z reki. No, ale z drugiej strony, ten 735 to już 3-letni model, choć wizualnie dla mnie ładniejszy.

Czy jest jakiś okres w ciągu roku, kiedy Garmin obniża ceny, albo robi jakieś promocje?

Kazeina na noc to już też obalone, nieznaczne różnice w działaniu do WPC, czy WPI. No a tak to jakieś urozmaicenie, jak dużo nie kosztuje, bo ja np smaka na serek wiejski, albo twaróg nie miewam.

Te Chorizo smakują jak klasyczne bekonowe Laysy, które kiedyś były w sprzedaży... ale niepotrzebnie podrasowane jakimś nieokreślonym posmakiem.

Jechałem raz jako pasażer. Mnie osobiście to auto się bardzo nie podoba i uważam, że płaci się w nim za markę. Może faktycznie dobrym pomysłem będzie jakiś Fiat, albo coś francuskiego.

Jakaś Kia, Hyundai, aczkolwiek z a automatem może być ciężko coś znaleźć. Ta Astra, albo Leon wydaje się być najbardziej kumatym wyborem, ale też nie będzie latwo znaleźć czegoś fajnego znautomatem. A1 kibel, moim zdaniem, pod względem wykonania i stosunku faktycznej wartości do ceny rynkowej. A3 będzie z kolei starsze w podobnej cenie niż reszta propozycji.

Mi się ostatnio Saucony wizualnoe spodobały, aczkolwiek na nogach nigdy nie miałem. Będą brane pod uwagę jako następne, bo duże rozmiary mają. U mnie dziś wpadło 20 km, ostatni dłuższy trening, maraton za 2 tygodnie. W najbliższym tygodniu jeszcze standardowo szybsze 10 km, 15 km rozbiegania i trening podbiegowy, tydzień startowy już jakiś na luzie rozruch i jedzieeemy.

Mało węgli, dużo białka i tłuszczu, bez soi, sporo minerałów. Fajny zamiennik mięsa do obiadu. Właśnie dziś jadłem z ziemniakami, kapustą kiszoną i szparagami. Polecam.

Nietykalni też bardzo lubię, faktycznie to podobne kino, choć Green Book bardziej mi się podobał ze względu na osadzenie akcji w ciekawych czasach.

W Sklepiebiegacza.pl nie mają takiego rozmiaru? Tam duży asortyment rozmiarów jest, nawet dla mnie.

Felgi 10/10 Ja jeszcze czekam ze zmianą kapci, za 2 tygodnie zmienię.

Green Book Udało mi się jeszcze trafić na seans w kinie i całe szczęście, bo to solidne i porządne kino. Tak naprawdę nie ma nad czym się rozwodzić, dla mnie to kino kompletne i nie ma się do czego przyczepić. Może jedynie jest trochę przewidywalny, ale jak się zastanowić, to trudno, żeby nie był, taka jego specyfika. Mnie najbardziej urzekł klimat przełomu lat '50 i '60 oraz gra dwóch głównych bohaterów. No majstersztyk i złoto, trafia do moich ulubionych dzieł kinematografii.

No właśnie, sztywne jak z marmuru.

Kurła, fajne te galoty, żeliki w kieszeń można schować. @Grzegorzo Jest chyba tylko jeden Garmin, który Spotify obsługuje. To urządzenie trzeba z telefonem sparować.

W weekendy słucham Gastrofazy w Antyradiu i ziomek niedawno mówił, że w niektórych częściach Włoch do Carbonary używa się tylko żółtka jaja i ewentualnie odrobiny śmietany. Zarzekają się, że to jest prawdziwa Carbonara. Trochę mnie to zdziwiło, bo zawsze byłem pewien, że ser musi być.