krupek

Bramka Słowacji po fajnej akcji, rozpykali nas jak ogórków.

W Gdyni to już prawie rozdawali bilety za darmo, takie zainteresowanie tym Euro.

To też może być prawda.

Juke to coś niebywale brzydkiego.

A dobra, więc ten zapach to kwestia upodobań zapachowych.

A w burgerowniach Wam nie wali?

No śmierdzi właśnie. Generalnie, za mielonym mięsem nie przepadam, tyle co do makaronu czasami.

Właśnie nie ma tragedii, najgorzej to wołowina, albo te wieprzowo-wołowe.

A no to słabo.

Kobik, a Ty byłeś już na otwarciu?

Dzięki za info.

Makaron penne polany oliwą z chilli i do tego mięso mielone z indyka z ziołami greckimi, pietruszką, cebulą, passatą pomidorową i szpinakiem. Obiad w 20 minut. Do pełni szczęścia zabrakło parmezanu startego, ale i tak wyszło bardzo dobre.

Dobra, ufam Wam.

Brat ostatnio kupował taki zestaw, mogę podpytać, co brał.

Muszę się zabrać w końcu za te The Wire, skoro stawiacie wyżej niż BB, o którym jak sobie myślę, to uśmiech mi się pojawia na ryju.

Piłem niedawno winogronowy, mega smak.

Ja ostatnio tylko Grycan czakoladowe z Biedry.

Nie polecam.

Jedyny Ostrołęcki biegacz, którego szanuję.

W Return to Castle Wolfenstein było można, a nawet trzeba było, strzelać do takich nazi suczit ze stenami.

Okłada MGS 2 jest piękna.

Ciepły tost z masłem orzechowym i nutellą to coś pięknego, ale +5kg na wadze od samego patrzenia się na to.

Od 3 biegów nie schodzi z podium, skubaniutki.

Ja tam wolę drugą wojnę, pierwsza mnie mało jara. Dla mnie to wystarczające. Jeszcze coś nowego z Wietnamu bybsię przydało.

Czy ja wiem, plastycznie za bardzo od Battlefielda się nie różni. Reszta wyjdzie w praniu, po biedackich, niedopracowanych gameplayach nie ma co oceniać.