Nintendo sprzedaje przestarzały sprzęt którego produkcja kosztuje dwie paczki chipsów z pewnie największą marżą w branży, a że sprzęt jest słaby to można tanio trzaskać gierki w hurtowych ilościach. Które dodatkowo mają mniejszą konkurencję, bo większość 'dużych' gierek od third party nie da się przeportować na Switcha, a zazwyczaj jak się da to i tak działają tak, że lepiej ich unikać.
Dlatego Nintendo nadal nie wypuściło Switcha 2, nie opłaca im się robić mocniejszej komsoli. Pewnie zastanawiają się jaka jest najniższa konfiguracja którą łykną gracze, a jednak będzie jakimś widocznym postępem. I dlatego nie będą konwertować nic na PC, bo gierki by trzeba mocno dopieścić, żeby nie uchodziły za jakieś indyki AA, a kontrast z wersjami Switchowymi byłby bardzo negatywny, no i trzeba by odpalać % Valve czy Epicowi.