Bzduras

Możesz na swoim, tylko trzeba mieć włączony w tle jakiś program do VPN z wyborem konkretnego regionu, czy to na telefonie czy na PC. Wchodzisz sobie na redeem.microsoft.com, logujesz się na wybrane konto, włączasz VPN i ustawiasz w nim region. Odświeżasz stronę, wklepujesz klucz, Dalej, Dalej, wyłączasz VPN i koniec zabawy. Nie wiem, na ile jest to bezpieczne (nie spotkałem się z banami za VPN, forumowicze też nabijają jakieś tureckie gejmpassy pod korek i żyją), ale jakby coś się zadziało to ja za to odpowiedzialności nie biorę, robisz to z własnej, nieprzymuszonej woli.

Wczoraj jedynie Tunic mi świrował, bo trzeba było z 2-3 razy włączyć, za pierwszym razem łapało jakiś błąd.

Cebula z VPN: Metro Saga Bundle - nieprzyzwoicie kozacka oferta. Całe Metro (2033 Redux, Last Light Redux i Exodus GOLD, z dodatkami) za... 14zł na Argentynę: https://www.eneba.com/pl/xbox-metro-saga-bundle-xbox-live-key-argentina House of the Dead Remake - niecałe 20zł, też Argentyna: https://www.eneba.com/pl/xbox-the-house-of-the-dead-remake-xbox-live-key-argentina Przecież to jest jak kradzież, zwłaszcza ten kluczyk na Metro. Trzy gierki w najbardziej dopasionych wersjach, z czego największa z nich zoptymalizowana pod Seriesa za mniej niż czteropak Żywca

DMC na DMD łoję, a w Tunicu nieśmiertelność mam włączyć? Prędzej skisnę. Edit: padł, dzięki @ASX za tipa z Magic Wand <3

Ale bossowie potrafią dać w kość. Obecnie siedzę na walce z i gość jest trochę op, no nie wiem jak go ugryźć. Raz było blisko, ale zrobiłem głupi błąd i zginąłem

Zdecydowanie łatwiejsze wybory niż w poprzedniej rundzie. Salutuję też każdemu głosującemu na DMC5 - jak zobaczyłem P5 jako oponenta to już pisałem marsz pogrzebowy dla łowców demonów, a tu taka niespodzianka

Mój głos ląduje na angielski dublaż, choć na forum było sporo głosów chwalących też polski, a zwłaszcza Żebrowskiego w roli Srebrnorękiego.

Może w DLC?

Chodzi o to, że ta historia była opisana w opowiadaniu Never Fade Away, które było częścią RPGa. Tam wątek kończył się na także można powiedzieć, że gra i tak całkiem przyzwoicie i fajnie go rozwinęła. Natomiast jeśli chodzi o ich zaszłości i przeszłość to chyba devi doszli do wniosku, że nie ma jak sensownie upchać tego do gry przy tej fabule, jaką nam prezentuje. Poza tym ich relacja to raczej toksyczny cykl love-hate-love-hate, raczej wiele więcej nie ma tam co dodawać.

No nie można było, bo tak jakby papierowy oryginał zamknął ten temat.

3 to Asasyn, a czwórka to chgw edit: a nie, no to Rayman przecież

To nie jest obrzydzenie, po prostu coraz rzadziej mam efekt "wow, no to wygląda genialnie".

Przebrzydły kultysto doomowniku, wstydziłbyś się w ogóle tak pisać!

Kilka gierek z serii dostało boosta, ale Origins akurat nie.

Niby ma być, bo 4 miesiące temu coś przebąkiwali o tym, ale od tamtej pory cisza i nie wiadomo, kiedy się pojawi. Może do tego czasu akurat Ci przejdzie Chociaż Origins też spoko, bo Egipt ładny, odświeżona formuła całkiem fajna, ogółem taki Wiedźmin 3 style gierki.

Po kolei? Niech Cię ręka czarka broni, wypalenie gracza tylko czeka na ten ruch z Twojej strony. Origins albo Odyseję sprawdź, resztę za kilka lat. Ta druga dostała patcha pod nowe konsole z 60 klatkami i moim zdaniem jest lepsza, więc polecam.

Dementuję, rimejki to tylko część jaranga Ogólnie giereczki dalej mi robią, ale czym dalej w las tym więcej z nich po prostu przelatuje obok mnie. I złapałem się też na tym, że wracam częściej do posiadanych już staroci zamiast brnąć w nowe eksajting tytuły. Kryzys gracza wieku przedśredniego czy tęsknota za czasami, które były i już nie wrócą? Nie wiem, ale jak niedawno znalazłem płytkę z obiema częściami The Suffering na PC i zainstalowałem to przeszedłem pierwszą od kopa na dwa posiedzenia. Teraz jak zerkam na zapowiedzi to mało co chwyta mnie za jaja od samych zapowiedzi, ale i takie perełki się zdarzają (usycham nadal za DokeV, Alanem 2 i Bomb Rush Cyberfunk ). A z zapowiedzianych rimejków i remasterów to tylko Max Payne sprawia, że serduszko bije mocniej.

https://www.microsoft.com/pl-pl/store/wishlist Ale tak, strona Xboxa potrafi czasem wkurwić. Samo wyszukanie gier w promocji obecnie to droga przez mękę, bo zakładka "Promocje i oferty specjalne" odnosi się też do Surface'ów i innego hardware, a jak już się przeklika przez filtry i znajdzie to, co człowiek od początku chciał znaleźć to kolejna bomba: nie powiedzą Ci, do kiedy dany tytuł jest na promce, bo nie xd Czy to tak ciężka rzecz, żeby na stronie produktu z przeceną umieścić informację "Oferta ważna do xx.xx.xxxx"?

Nie ma i nie będzie, Switchowa też tylko w Azji się pojawiła.

O, piękne zdjęcie grupowe <3 Czyli skoro już doszło do Ciebie to za niedlugo Jaczes zacznie wysyłać

Nie szkoda Ci szarych komórek?

Trochę tekstury nie domagają już, ale jak ostatnio grałem to nadal jest cymesik i ten remake to bardziej cieszy na zasadzie "o, w końcu coś robią z tą marką". I tak się pewnie zagra. To było jak wianek rzucony na weselu - widocznie los tak chciał, że akurat Ty go złapałeś pierwszy!

Najbardziej wkurzające w tych postach jest to, że jeśli forumowicz na coś zagłosował to z automatu (hehe, czaicie, z AUTOMATU) druga gra w parze jest słaba, gówno, kloc, no jak można w ogóle na to patrzeć, tylko mój typ taki piękny Ech, szkoda strzępić.

Dostać takie gierki w drugim roku życia konsoli? Panie, przecież tam są co najmniej dwa albo trzy GOATy - samo kombo BB+W3+P5 wystarczyło, by moczyć majty. I tak jak wspomniałem, to wszystko były nowe, nieznane wcześniej gry, co też potęgowało jaranko. Zaczynam mieć trochę pomału dość tej wszechobecnej remasterozy, przez którą wydawcom nie chce się ryzykować z nowymi częściami znanych IP czy nowymi projektami. To zaczyna być dla mnie większy problem niż "na razie nie ma w co grać", bo gierki wychodzą cały czas. Za duży za to jest odsetek przypudrowanych tytułów sprzed X lat, których (mam wrażenie) jest coraz więcej. I zawsze mówię sobie, że tym razem to już na pewno nie dam się wydymać, a potem kupuję 3x zjebany remaster Chrono Crossa, bo serduszko zadrżało To już się kwalifikuje pod chorobę chyba.