Bzduras

Ja jestem w połowie gry (Fort Frolic dokładnie) i jestem zachwycony. Z tej gry wylewa się klimat, jakiego dawno nie doświadczyłem. Ciężko to opisać, ale cały czas towarzyszy mi uczucie, że kiedyś w Rapture mieszkali ludzie tacy jak ja, którzy chcieli stworzyć lepsze społeczeństwo... Bardzo wkręcająca produkcja, naprawdę mam ochotę dowiedzieć się, co się stało, że się zje... No, popsuło się.

Kamerdyner power!

89, teraz już takich nie robią.

Las Vegas? Nie mam pytań, jeśli tylko Capcom pomyśli nad jakimś sporym kasynem jako lokacją dla całej zabawy (bo chyba nie wrzucą do DR2 całego miasta?) - jestem za. Przypieprzyć zombiakowi w łeb ruletką? Rzucanie w niego kartami? Żetony wbijane w czoło? Byłoby fajnie, moje sadystyczne skłonności, których nie zaspokoiła jedynka miałyby upust Oczywiście jeśli trailer nie jest fake'iem.

Wiesz, RE kojarzy mi się z zombie... że tak powiem, brooksowskim - wiesz, trupy z cmentarzy wychodzą i zjadają mózgi. W RE5 takich zombie nie ma, są tylko te haitiańskie fake'i

A ja tylko powiem, że murzyny to nie zombie, nawet gdzieś na trailerach Krzychu mówi, że "zachowują się jak ci Ganado, o których mówił Leon", czy jakoś tak.

5.1 chyba nie mają chinchy, przynajmniej moje takich nie miały, dlatego zamieniłem je na 2.1.

Ja mam głośniki 2.1, do których podłączam właśnie chinche. Jeżeli masz wieżę gdzieś koło monitora i mierna długość kabelka z chinchami Ci na to pozwoli - możesz pod nią podłączyć kable i mieć dźwięk.

Chapter 5-4 na Pro będzie mi się śnił po nocach. Gdyby nie to, że założyłem się z kumplem, że przejdę RE4 na Pro (cham wierzyć nie chciał ) to w tym momencie gra poleciałaby na półkę. Saddler w porównaniu do tej końcówki to pikuś nad pikusie.

No to chyba że tak sprawę stawiasz - faktycznie, sporo takich miejscówek było. Ale ogólna jakość IMO jest po stronie dwójki, jest po prostu plastyczniejsza.

Sprawdziłem sobie dzisiaj te pasy na Lost Planet - nie, ja jednak wolę pełny ekran

Ja nie rozumiem fenomenu Halo - grałem u kumpla w sieci chwilę w H3 (zostałem skarcony niesamowicie przez te 20 minut), grałem singla i coopa w H2 i nie widzę tam nic rewelacyjnego. Ot, przyjemny shooter, ale bez przesady.

Postaw obydwie części obok siebie to zobaczysz różnicę, grafika jest lepsza w GoW2.

Te pasy strasznie mnie denerwują, wolę mieć 720p, ale za to na pełnym ekranie, bez pasów.

50 Cent to gość, który rapuje pod publikę. Kanye West to gość z głową, nie bojący się eksperymentów z muzyką. Jaki wybór? Kanye rządzi, Pifti dołem.

Na 16:10 ustawiasz 720p i masz pełen obraz. Ja sam tak zrobiłem, podłączając Xa do monitora kablem VGA.

Sterowanie jest przecież intuicyjne, wystarczy raz zagrać i po krzyku. Ja nie wiem, jakim cudem niektórzy marudzą, że nie można strzelać w biegu - co to, Gears of Evil? W RE nigdy nie dało się biegać z równoczesnym strzałem i jakoś nigdy nikomu to nie przeszkadzało. A tak BTW - są pierwsze recenzje, bardzo oprymistyczne: OPM US - 5/5 ( http://www.the-horror.com/forums/showthread.php?t=3662 ) Oficcial Xbox Magazine - 9/10 ( http://www.the-horror.com/forums/showthread.php?t=3708 ) GamePro - 93%, multiplayer oceniony na 10/10 ( http://www.rehorror.net/v20/first-real-res...t-evil-5-review )

PS2 kupiona w październiku 2007, wcześniej miała rok przebiegu u kumpla (który to kupił ją jeszcze od kogoś). Do tej pory śmiga jak nowa, nie krztusząc się, nie zwieszając i nic w tym stylu. Szczęśliwie, bo poprzednia PS2 siadła po roku.

Wczoraj pograłem sobie z Psykiem coopa i wiem jedno: ta gra zarządzi. Nie ma innej opcji, po prostu - dawno tak się nie wczułem w grę, nawet w Gearsy. Teraz tylko odłożyć dwie stówki na marzec i będę happy.

GT: Bzduras Wersja: Premium 60GB XBL: Gold (trial, w lutym biorę roczny) Gry: Gears of War 2, Skate

Dobrze, że nie mam DSa

[*] Nie, no poważnie - Tokio Hotel w GH? Ja wysiadam...

THPS2 to był chyba najbardziej klimatyczny Tony, jakiego widziałem. Klimat, muza, dodanie manuala (wtedy szalałem za tą nowością), rozbudowanie systemu - gra niemalże idealna. Póżniejsze części również mnie wciągnęły, ale nie na tyle, co poczciwa dwójka. Wersja na DC jednak była deczko lepsza od tej z PSX'a (grafika robi swoje).

Amen. Mimo słabującej końcówki (tak od pierwszej walki z Oracle do końca) gra jest genialna, trzymająca w napięciu i niezwykle klimatyczna. Oby Heavy Rain pokazało podobną klasę.

To chcesz wiedzieć, czy nie chcesz? Jeśli nie wchodzisz, to niech Cię to nie niepokoi - najlepiej wyrzuć linka z pamięci. Ja tak zrobiłem. Dla mnie ten post nie istnieje.