_Red_

Smuti kokosowe albo mango, ojejku tankowałbym do dna.

W danym dniu tak, ale w dłuższej perspektywie mam już kupiony towar taniej, który i tak za parę dni musiałbym kupic w normalnej cenie. xD Wyobraziłem sobie wrócić z reklamacją, ciągnąc za sobą stumetrowy pas papieru. Pewnie od klatki schodowej do sklepu by wystarczyło xd W sumie skoro niektórzy ważą mięso, czy się zgadza co do grama, to ta uwaga wydaje się niegłupia.

Raz ta rivia pomarańczowa 100% bez kuponów z aplikacji była po 1.30 zł przy sześciopaku. Naturalnie wziąłem, ale nieufnie szukałem przeterminowanej daty ważności czy uszkodzenia butelek Dziś zwalilem kupon na dwa ręczniki papierowe Queen 120m po 7zl sztuka zamiast 12 zł. Będzie na miesiąc sprzątanka domu. Kusi jednak rozwinąć jeden i zobaczyć ile takie stodwajścia metrów zajmie w mieszkaniu.

No to tym bardziej antyinflacyjki jeszcze na te parę lat są sensowne. Odpowiadałem jedynie przedmówcom, ze nawet w przypadku spadku nadal one w jakimś stopniu swoją robotę zrobią. Nie będzie tak, ze stopy NBP będą zaraz 15%, a inflacja dążąca do zera.

Niby tak, ale jak inflacja zacznie spadać to i stopy procentowe spadną, zatem zarówno lokaty jak i obligacje wrócą do mizernych poziomów. Niech inflacja wyniesie stabilne 3-4% to wtedy obligacje zawsze będą ten grosz powyżej (tj. z marżą +1.0 - 1.75% w zależności od wariantu), a lokaty mogą przy niskim wiborze osiągać po 2.5-3.0% tak jak w ostatnich latach. Tak czy inaczej, to będą już drobniaki, a nie znacząca kasa i pora będzie się przenosić powoli w inne papiery.

Gardło boli tylko po wodzie gazowanej z biedry, a co.

Pojawiło się info o sierpniowych obligacjach: Czteroletnich indeksowanych oszczędnościowych obligacji skarbowych (COI0826). Cena sprzedaży - 100,00 zł. Oprocentowanie w pierwszym, rocznym okresie odsetkowym wynosi 6,50% w skali roku. W kolejnych okresach odsetkowych oprocentowanie jest zmienne wyznaczane na podstawie wskaźnika inflacji i marży 1,00%. Odsetki są wypłacane co roku. Legancko, 6.5% na czterolatkach inflacyjnych vs 7% na oszczędnościowym obecnie. Bez większego żalu rozbiję znowu konto bankowe, bo różnica w oprocentowaniu znikoma, a za rok będzie znacząca.

"Nic mi nigdy nie było" Nawet po mielonym, więc liczę, że nie umrę tym razem.

Oddam wtedy chętnie. Kilo cukru na rok kupuje, w zasadzie tylko po to, gdy goście potrzebują do herbaty. Brrr.

Myślałem o Tobie, ale wpierw muszę wyżywić rodzinę Podzielę się jak będę miał coś niepotrzebnego :maslo:

Antyinflacyjne cycki kupione do zamrażarki Tylko w jednej Biedrze widziałem stoisko z serami i wędlinami na wagę, ale nie przyjrzałem się, czy sprzedają to paczkowane konserwowe mięcho, czy cos od innych dostawców.

Może ktoś kopnąć WIBOR 3m, bo zawiesił się na 7%?

Nicka też zmień, nie zasługujesz

I jeszcze te nowe pizdusiowate postacie, o których w bazowej fabule ff7r nie było ani słowa, np.: Wygląda jak ten ziomek z Big Brothera czy skąd on tam był Imho dodatek nie jest wart 80 zł. Robię właśnie te fabrykę (rusztowania?). Gram na słuchawkach i ten jazzowy soundtrack to chyba losowo podłożyli xd Ja pierniczę, wierci mi w głowie do bólu, ale finalfantasowy anticlimax. Ludzie chwalą OST, a ja nie dość, że nie trawię jazzu, to ten jazgot podczas godzinnej eksploracji autentycznie kłuje mnie w bębenki.

Jak dodasz trochę many to możesz próbować iść w barda.

To raczej intuicyjne myszą, ale przeciąganie chyba nie dotyczy konsol? Bo chyba o to wcześniej pytałem

No nie, czepaczka kuponów jest niedostępna w appce w niedzielę.

Ojezu, to nawet Xperia Z2 16GB, którą nadal trzymam jako MP3 player na siłownię bo warta kilka dyszek, ma Andka 6 xD

Pierwsza cebula z wymianą voucherów zakończona sukcesem. Maseuko w ilości 1kg trafi na kanapkę niebawem. Tylko pani przy kasie coś mówiła, że nie wyglądam jak Shen.

No

Dwie bjedry wokół mnie mają wyprzedana osełkę 500g No ale chociaż rożka marletto z jagodami wziąłem na osłodę. Wszyscy się na masło rzucili a mi ciągle wysrywa jakieś mleko owsiane albo inne musy owocowe ostatnio.

Może dołączysz do kręgu czepaczy?

Aktualnie ciężko o masło poniżej 33 zł za kg.

A dopiero co za 6.50 wziąłem bez promki 200g Musimy faktycznie zrobić tu krąg zaufanych nr tel do podawania przy kasie.

Chyba zardzewiałem od czasu bazowego FF7R bo w DLC Yuffie nie mogę dwóch wilków pokonać w pierwszych 30 min gry WTF, to zwykli przeciwnicy a na strzała zabierają mi 1000HP. edit nudne to DLC, gdy wraca się do ff7r po roku. Cukierkowa Yuffie, czuje się jakbym grał w jakąś japońska popierdólke. Chyba trzeba by całego ff'a od nowa zagrać, by znowu wpaść w klimat.