
Treść opublikowana przez XM.
-
Awaryjność PS3
mr_pepeush - dzięki że napisałeś bo nawet nie miałem pojęcia o tym, że jest możliwość dezaktywacji kont za pośrednictwem PC. A to wiele ułatwia bo nie będę się bawił w to i jedynie płytkę wyjmę. Obu Panom dziękuje i zaczynam się bawić. E: 50 minut zabawy, ale jakoś płytka wyszła. Przynajmniej jeden problem z głowy.
-
Awaryjność PS3
Zaczynam właśnie zabawe w naprawe i mam tylko jedno pytanie - zalezy mina dezaktywacji mojego konta. Jak dobrze rozumiem polega ona tylko na tym, że dana PS3 nie obsługuje już danego PSN ID i normalnie po wpisaniu danych na innej konsoli wszystko działa?
-
Awaryjność PS3
Mega lipa, Panie... Łap plusa
-
Awaryjność PS3
Nie wiem gdzie zadać pytanko więc wale tutaj: Konsola dostała żółtko, a płytka siedzi w środku - jest jakiś sposób żeby ją wypluła? Kombinacja przycisków iście StreetFighterowska ? 60GB facior.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Zdziwiłbyś się na co ich stać. Mało razy z du.py, kiedy nie śmiałbyś pomyśleć, że cokolwiek wypuszczą, dawali jakieś info? Wiadomka, trailer to gruba rura, ale ja w przypadku R* nie byłbym niczego pewien.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Love Fist?
-
PlayStation Plus
Całkiem nieźle. Swego czasu, przy premierze, grałem z godzinę/dwie w ten tytuł, wtedy nie za bardzo mi podpasował, ale to ze względu na nastawienie negatywne bo średniej "jedynce". Teraz, słuchając ost'ka na yt i mając w pamięci oferowanie 3D przez ten tytuł nawet troszkę się napalam i może tym razem będzie lepiej.
-
co cię cieszy, a co złości?
RE5 Lost in Nightmares - przegenialny klimat, spodziewałem się co najmniej godziny gry, a dodatek starsza na leciutko ponad 30 minut, lipa jakich mało. Za to Renegade Ops <3 Boże, co za genialna gra!
-
własnie ukonczyłem...
Miejscówka w kopalni dawała radę; rozwinąć pierwotne idee którymi kierowała się gra w początkowej fazie i naprawdę mógł wyjść z tego niezły horror, a tak, tylko bardzo dobra gra.
-
Firmware
Kyo - Kiedy 3 lata temu dostałem YLOD wpierw konsola zrobiła ten sam numer, za drugim razem to samo. Nie straszę, tylko pisze jak to u mnie było. ;P
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Pi" i "The Fountain" Aronofsky'ego - pierwszy genialny, siedziałem z zapartym tchem podczas seansu rozkminiając wszystko to co działo się na ekranie i próbując odebrać obraz w należyty sposób. Natomiast "Źródła" i jego przekazu chyba nie zrozumiałem bo kompletnie mi nie podpasował - Genialny soundtrack, wspaniałe zdjęcia i lubiany przeze mnie Hugh Jackman, a jednak coś nie zagrało i trochę się wynudziłem. Wczoraj natomiast obejrzałem wielce nielubiany przez forumową brać film "Prometheus" i pomimo głupkowatych zachować bohaterów, nieprzemyślanej w paru miejscach fabuły i ogólnej "nudy" wydobywającej się z ekranu jestem usatysfakcjonowany. Fantastyczne efekty A/V i klimat wyciekający z ekranu telewizora sprawił, że nie nudziłem się ani przez chwilę i mimo paru wad i niesatysfakcjonującego zakończenia ogólny odbiór film uważam za całkiem niezły. Po opiniach wielu z użytkowników spodziewałem się crapsztajna, a dostałem całkiem fajny filmik na poniedziałkowy wieczór. No i cieszę się, że obejrzałem wersję kinową, bo przy okazji DC będzie powód na ponowne obejrzenie. : )
-
Bioshock: Infinite
Okładka zaje.bista, ale dawać mi już ten gameplay.
-
Asura's Wrath
Mi ten tytuł nie przypasował: - masakrycznie wielka ilość QTE w początkowych etapach i wcale nie mniejsza ich ilość w późniejszych; - system walki to 2 ciosy więc gra opiera się na powtarzaniu w kółko 2-3 combosów - gra pęka w 4-6h i nie uświadczysz tutaj interesującej fabuły (Mega kutach dla Capcomu za wycięte zakończenie, chcesz znać True Ending? Płać za DLC) Na plus na pewno oprawa graficzna i dźwiękowa (ost w tej grze naprawdę daje radę, w spoilerze jeden z kawałków), bardzo fajnie zaprojektowane postaci, czuć klimat dragon ball'a. To tyle, nie wiem w sumie co mogę napisać więcej. Jako fan NGS2 nie uświadczysz tutaj trudnej rozgrywki czy ten skomplikowanych combosów...
-
własnie ukonczyłem...
RE4 po raz n-ty i ponownie wyrywa mnie gra z kapci. Totalny mistrz poprzedniej generacji wyprzedzający wszystkie gry, które pojawiły się na tej. A jeszcze wersja HD na PS3 czeka, wrażenia będą jak te parę lat temu przy pierwszym przechodzeniu.
-
God of War 3
Nie mam pytań - Herkules na "drugim", a najlepszą potyczkę z GOW III dali na piątym miejscu. Na "pierwszym" miejscu widzę Hydrę bądź Minotaura z jedyneczki, innej możliwości nie ma. Btw. w jedynce kozacko prezentowały się health bar'y bossów, szkoda, że w następnych częściach ich zabrakło.
-
Burnout Paradise
Piszcie PM na forumasie bądź na PSNie to i ja podbije.
-
własnie ukonczyłem...
Half-Life + Opposing Force - podstawkę przeszedłem już ponad 12 lat temu, wtedy, bez znajomości języka fabuła czy jakiekolwiek smaczki zostały nietknięte i była to po prostu denna strzelanka. Jak jest tym razem? Praktycznie bez zmian. Ani nie porwała mnie fabuła, ani gameplay, ost czy design poziomów. Na plus mogę zaliczyć tylko genialne A.I. wrogich jednostek czy super wygląd co poniektórych maszkar. Nie wiem, może 12 lat temu, gdybym był dojrzalszy, to w jakiś sposób ruszyłby mnie ten tytuł, ale na dziś dzień jest to, ot co, średnio-dobry fps. Fani gatunku kochają i doceniają ten tytuł, ja o nim szybko zapomnę.
-
własnie ukonczyłem...
Właśnie ukończyłem Metal Gear'a 2. Cudowna gra, czułem się jak za gówniarza, gdy grało się w te wszystkie rozpikselowane gierki i sprawiało to niemałą frajdę. Teraz pora na MGS2, potem "trójeczka" i czwartą cześć po raz pierwszy. Niestety, MGS'a 1 to chyba już nigdy nie dane mi będzie przejść.
- Fotki
-
własnie ukonczyłem...
Metal Gear z kolekcji "Subsistence" na PS2 - gra mistrz, parę lat temu nie zdołałem dobrnąć do końca, ale dziś nadrobiłem ten tytuł. Pod wieczór zabiorę się za "dwójeczkę", a potem do kolekcji nieukończonych tytułów z serii MGS pozostanie tylko "czwarta" część.
- Fotki
-
Czy warto zobaczyć?
Byłem w kinie w sobotę i mnie się podobało, polecam. Obok "Phone Booth" najlepszy film z Colinem, imo.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Robisz farsz wedle uznania, wbijasz surowe jajco bądź dwa, w bułeczce maczasz i dajesz na patelnioche = violla Grunt to dobrze dobrać ilość wbitych surowych jajek do ilości farszu. U mnie na 12 jajek wbiłem tylko jedno i były problemy z "klejeniem" i rozpadały się na patelni, dwa byłyby już optymalną.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Zrobiłem sobie jajka faszerowane, ale w formie "kotletów" smażonych na patelni. No ku.rwa, tak się najadłem, i to ze smakiem, że od pory obiadowej mnie trzyma. Mistrz, porcja na jutro zostawiona i ponownie się nawpieprzam.
-
Moje prywatne GOTY
Ninja Gaiden Sigma - Najlepsza gra na PS3? Stanowczo tak. Nie skłamie pisząc, że przy żadnej grze nie czerpałem tyle radości z pokonywania kolejnych poziomów, odkrywania nowych sposobów na, co raz to groźniejszych, przeciwników i trzepania większych i większych wyników w Karma Runach czy MM. Dla mnie ta gra nie posiada żadnych wad - ost, poziom trudności, design przeciwników, poziomów i bossów, system walki którego nie powstydziłaby się porządna bijatyka... kamera czy denna fabuła? Po dziś dzień wychodzę z założenia, że na kamerę psioczą osoby, które nie potrafiąc zapanować nad tym całym geniuszem walki i chaosu występującym podczas starć zwalają swoją ułomność na ten właśnie aspekt. Fabuła to kwestia sporna - ja od tej gry nie oczekiwałem niczego rewelacyjnego w tej kwestii i jestem usatysfakcjonowany. Geniusz, geniusz i jeszcze raz GENIUSZ. Gra ideał, cudo, 8 cud świata i jedna z najlepszych gier w jakie grałem, w ogóle. Burnout Paradise - Najlepsze wyścigi i multi w którym straciłem blisko 700h z życia! Chyba nigdy nie poświęciłem żadnej grze tyle czasu potrafiąc na kopalni czy tamie kręcić beczki i flat spiny po 10h dziennie. Ciągłe wspieranie tytułu przez Criterion, bardzooo pokaźna ekipa swojskich graczy jak na tamte czasy i masa, po prostu MASA contentu i wyzwań online sprawiły, że nigdy nie nudziłem się przy tej grze. Po dziś dzień z wielką chęcią do niej wracam i wielka szkoda, że ze starych znajomych nikt już nie buja się po Paradise City. Niech lepiej Cri. zostawi tę spierd.olinę zwaną NFS i weźmie się wreszcie za kolejną odsłonę. Na 3 miejsce zasługują dwie pozycje - Bioshock oraz DMC4 - pierwsza z genialną fabułą, ścieżką dźwiękową, otoczką art deco, klimatem przesiąkniętym przez każdy najmniejszy kawałeczek tego odizolowanego od świata miejsca i bajecznym duetem - LS i BD. DMC4 to natomiast naprawdę bardzo porządna część ze zje.banym backtrackingiem, tragiczną oprawą dźwiękową i dennymi lokacjami. Może poszczycić się również świetną postacią Nero i w sumie tyle, nie wiem dlaczego, ale mimo naprawdę sporej ilości wad i ułomności ta część jest dla mnie tą najlepszą przy której spędziłem naprawdę bardzo dużą ilość czasu bawiąc się na najwyższych poziomach trudności i w trybie Bloody Palace, którego czczę po wieki. I w sumie to tyle, prócz tych 4 pozycji które mogę jeszcze wymienić to na pewno SF4, RE5, Dead Rising, Dead Space, Bayonetta czy LBP, ale tak naprawdę ta generacja nie porywa grami.