Treść opublikowana przez Rudiok
-
Żabka [Frog Shop]
Najlepsze są bagiety z przeceny opiekane w piecu. Wchodzi to jak złoto, ciepłe i chrupiące. Dość ciekawe są też corndogi, ale w niewielu miejscach je dostanie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Kraj świętych i grzeszników - (Prime) Liam Neeson gra w końcu siebie czyli Irlandczyka i nadal siebie czyli starzejącego się zabójcę, który myśli o przejściu na emeryturę, ale plany krzyżują mu bieżące wydarzenia. Bardzo duży plus za obsadę, bo wszyscy to rdzenni lokalsi i pięknie to słychać w akcentach, a do tego stworzyli bardzo dobre i charakterystyczne kreacje. W tle zamieszki IRA i życie na dalekiej irlandzkiej północy przetykane kilkoma prawdami o życiu. Neeson chyba dzięki temu że nie musiał kalać się amerykańskim akcentem w końcu nie gra jak od kalki tylko jest autentyczny i nie będę przesadzał, że to jeden z jego lepszych filmów ostatnich lat. Nie ma tu emocjonujących strzelanin (choć strzelania trochę jest), nie ma wartkiej akcji (choć to nie tak, że nic się nie dzieje), nie ma skomplikowanej fabuły (ale każda z postaci coś wnosi), ale ogląda się to bardzo przyjemnie zarówno dla aktorstwa jak i dla świetnie oddanego klimatu Irlandii. 7.5/10 Pałac (The Palace) - (Prime) Polański próbuje wrócić do robienia filmów, ale coś mu nie chce to za bardzo wyjść. Stworzył bardzo dziwny film, który jest jednocześnie europejski (teatralne sceny, jedna lokacja, charakterystyczne postacie, dużo zazębiających się wątków) i nie jest (płytkie dialogi, brak jakiegoś większego sensu i celu, przerysowane do granic bólu postacie, cringowe sceny oparte o ruchanie). Film generalnie jest o nocy sylwestrowej 1999/2000 w dojebanym szwajcarskim hotelu na wypizdowie, gdzie bawi się lokalna i międzynarodowa śmietanka i plejada różnych dziwnych osobistości. Niby czuć vibe takiego Białego Lotosa, ale szybko okazuje się, że to jedynie pozory, bo całość nie ma większej głębi i skaczemy od sceny do sceny zastanawiając się po co ona jest i czemu służy. Znalazł się tu jakiś mały komentarz do stanu społeczeństwa z tamtego okresu, szaleństwie wokół Y2K, czy też trochę lekcji historycznych o Rosji, ale finalnie nic z tego nie wynika, bo po prostu noc się kończy, sylwester się kończy i film się kończy i tyle. Dziwny film, ani nie zachwycił, ale też jakoś specjalnie nie znudził, ale nie sądzę żebym go długo pamiętał 5/10 Złoto dla zuchwałych - troszkę klasyki obejrzane w hołdzie Sutherlandowi. Jakoś nigdy nie oglądałem tego filmu w całości od początku do końca, zawsze tylko jakieś urywki puszczane w TVP w niedziele do kotleta. I o dziwo nawet po tylu latach ogląda się to dość dobrze, jest sprawnie zrealizowane (sceny wojenne jak na tamte czasy wyjątkowo dobre i mocarne), główna muzyczka skoczna i dobra do nucenia, aktorzy dają radę a całość kończy się w typowy dla tamtego okresu "feel-good" sposób. Scenariuszowo i tempem akcji trochę niedomaga, ale film ma ponad 50(!) lat, więc wiele można wybaczyć. 7.5/10
-
HBO Max
Król Zanzibaru - sprawnie zrealizowany dokument o przekręcie i piramidzie finansowej Pili Pili ogarnianej przez tzw. Wojtka z Zanzibaru. Polecam obejrzeć, nie tylko dla dobrej realizacji, ale dla poznania kolejnego przykładu jak można marketingowo za pomocą mediów i celebrytów ograć dowolny temat, a ludzie to łykają bez popity. Tym bardziej szanuję taką Natalię Kukulską, która jako jedyna z gwiazd wystąpiła przed kamerą i pokazała też jak to wyglądało z jej strony. No i trzeba oddać Wojtkowi, że musiał mieć faktycznie coś w sobie co pozwalało tylu ludziom wyłączyć myślenie i dać się naciągać i zbywać obietnicami bez pokrycia (zarówno jeśli chodzi o pracowników jak i klientów). Świetne studium ludzkiej psychiki, owczego pędu, chęcią życia znanego z internetów i poddawaniu się grze na emocjach. Przypomina mi się od razu sprawa Theranosa (patrz serial Dropout / Zepsuta krew), albo dziesiątki naganiaczy na krypto/kursy/bootcampy etc. wrzucający co chwila filmiki i zdjęcia z rajskich plaż i emanujący bogactwem, którego nie mają, ale ludzie się nadal na to łapią.
-
własnie ukonczyłem...
Death's Door - przyjemny umilacz czasu. Inspiracje Zeldą widoczne, ale echa soulsów też się znajdą. Prosta historia wrony(kruka?) która jest zniwiarzem dusz. Wszystko w ładnej animowanej oprawie, miłej muzyce i poziomem trudności, który nie jest chamski ale każe być Git Gud. 7.5/10 Streets of Rage 4 - nostalgia uderza jak pociąg towarowy na pełnej k. Mnóstwo inspiracji klasykami gatunku, dużo cameo, spory wybór zawodników, piękna oprawa. Jedyny minus to że dość krótka, ale to w sumie cecha beatemupów. 8/10
-
Marvel Cinematic Universe
Bo to jest tylko jeden kierunek - Bigger, More. A zapomnieli o Better. Woke gówno też tu zrobiło robotę, ale zgadzam się, że scenariuszowo to są gnioty. Na początku to było jeszcze poszanowanie dla materiału źródłowego. A teraz to są zwykłe nudne procedurale z logo Marvela.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Ja jeszcze pokładam nadzieje w "Dawn of the Jedi" od Mangolda jeśli tylko nie zostanie przyprawiony woke-gównem.
-
Żabka [Frog Shop]
Taka maszynka kosztuje prawie 30 k PLN więc nie każdego Janusza na to stać.
-
Prime Video
Musieli niedawno. Czekałem na to jak pojebon
- HBO Max
-
Żabka [Frog Shop]
Te dojebane piece w Żabkach to jest game changer. Cieplutkie i chrupiące panini w promocji jedzone o 6 rano zapijane gorącą kawką z kawonamentu. Cebula się cieszy.
- HBO Max
-
Lokale ktore polecacie.
Późno już było to nie było za bardzo w czym wybierać. Ale trafiłem na perełkę w postaci Little Beirut Mega niepozorne miejsce w bocznej uliczce, w suterenie, małe, ale to co tam dają to kosmos w gębie. Sami Libańczycy w środku, robią wszystko od podstaw - lawasze, przygotowanie mięsa, do tego oryginalne dodatki jak zioła czy melasa z granatu. Próbowana shawarma i zawijany podpłomyk z mięsem mielonym. Oba sztosy. A do tego na śniadanko wjechał Montag - porchetta z boczku z sałatą, winegrettem, octem balsamicznym i marynowaną cebulką oraz croque madame z dwoma jajami. Porcje spore, ceny też nie za małe, ale warto.
-
Lokale ktore polecacie.
Pany, co tam tera dobrego w Łodzi gdzieś w centrum w okolicach Pietryny zje? Jakieś dobre mięcho albo pizza.
-
PSX EXTREME 321
"Jak wygram w totka to nikomu nie powiem, ale będą znaki."
-
House of the Dragon
Wtem! Pierwszy odcinek 2. sezonu premierowo do obejrzenia w Heliosie 17.06. https://rodsmoka.helios.pl/
-
Prime Video
Bosch się trzyma głównie przez obsadę. "Zagadek" czy jakichś twistów za wiele nie ma, ale ta zgraja ma w sobie "to coś", że miło się włącza i spędza czas z tymi wariatami.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
AGD małe, duże i średnie
Tak jak @sprite pisze. Jeden wuj. Jedynie zwróć uwagę na cashbacki producentów. Od Boscha ostatnio wyrwałem ponad 600 za zakup piekarnika i płyty. Do tego cashback Z Lety i dwie raty gratis i sprzęt nawet przez pół potrafi wyjść.
-
Fast food
W tej Polszy dalej jak w lesie. Tymczasem u Pepików można jak człowiek kupić w regularnej sprzedaży nadkanapkę jaką jest Big Tasty, nawet nie ma z czym handlować.
-
Piwo
Pamiątki z podróży O ile wciąż obstaję przy tym, że Czesi ważą najlepsze jasne piwerko w Europie tak Bawaria z ich lokalnymi browarami, które mają po kilkaset lat i robią ciągle takie samo dobre piwo z podstawowych składników a jedyną ekstrawagancją jest cytrynowy radler depczą Pepikom po piętach. Będzie testową majóweczka
-
Żabka [Frog Shop]
5,99
-
Żabka [Frog Shop]
-
Mortal Kombat
Czekamy na wersję Ultimate na przecenie żeby ograć i zapomnieć
-
Ogólne rozważania serialowe
-
Ogólne rozważania serialowe
+1, pary starczyło na max 1,5 sezonu. Potem to już tylko odcinanie kuponów i telenowela. Trochę jak z The Suits.