Wieslaw

Lag w samochodówkach to skomplikowany temat, na ogół nawet bardzo wysoki rzędu 50-100ms przy zwyczajnej prawidłowej i spokojnej jeździe nie będzie przeszkadzał. Przeszkodzić natomiast może przy jeździe na granicy poślizgu i wyprowadzaniu pojazdu z poślizgu w nieco ambitniejszych pod względem symulacji trakcji grach, do których Driveclub nie należy. Tak samo przy ciasnej walce z przeciwnikami, gdzie opóźnienie hamowania o 0.1s oznacza kasowanie tyłu przeciwnika. Z moich szybkich obliczeń wynika, że nawet gdybyśmy mieli telewizory, które jeszcze nie istnieją (obliczające klatki pośrednie w czasie 0ms) to z racji szybkości portu HDMI 1.4 włączenie wyliczania klatek pośrednich dla gry, która chodzi w 30fps, spowoduje zwiększenie laga o co najmniej 40ms (podejrzewam, że w typowych telewizorach to będzie bliżej 100ms). W kolejnych latach uda się to pewnie nieco zmniejszyć, już HDMI 2.0 ma prawie 2 razy większą przepustowość niż 1.4, procesory w konsolach i telewizorach będą coraz szybciej obrabiać klatki przed i po transmisji kablem. Pozostanie tylko problem generowania obrazu 30kl/s przez konsole, a raczej będzie to kontynuowane żeby obraz był bardziej fotorealistyczny niż płynny. 1s/30 = 33ms to dolna bezwzględna granica laga wynikającego z generowania klatek pośrednich dla obrazu źródłowego w 30fps.

Jak już chcecie porównywać ile wtyku wchodzi to musicie brać pod uwagę, że wtyczki różnych producentów mogą mieć różne długości tej "srebrnej" części. Najlepiej będzie podać w milimetrach na ile wtyk wchodzi w port.

Wkurza mnie już ten karton, kupiłem budżetową obudowę silentium pod micro ATX, wyciągnąłem zatokę na napędy przewiercając nity i zaraz to wszystko upakuję :-) Blacho-PS4 nadchodzi EDIT: po upakowaniu podzespołów: i po złożeniu w całość: Jeszcze pomiary temperatur zrobię i małą regulację obrotów o ile będzie konieczna ale generalnie KONIEC EDIT (2015-10-23 07:43): Muszę jeszcze dokupić wentylator wyciągający nagrzane powietrze z tyłu i być może zrobić podłużny otwór z maskownicą z tyłu u góry (patrząc w pozycji poziomej). Najpierw spróbuję z samym wentylatorkiem. EDIT (2015-10-23 19:00): Obyło się bez wentylatora wyciągającego, wystarczyły tunele powietrzne + wywiercenie 70 otworów z tyłu u góry. Temperatura gpu, pamięci i zasilacza niskie i ze sporym zapasem na ekstremalne upały.

Iphona 4 sprzedawałem po 3 latach i wyglądał jak nóweczka, HTC One nosiłem w Urban Armor Gear i kilka razy mi spadł na beton bez jakichkolwiek szkód, ten armor wystawał około 2mm ponad ekran więc nawet upadki ekranem w dół nie były problematyczne - choć gdyby trafił się kamień to byłaby kaplica. Telefon przeżył też wpadnięcie do strumienia na ponad minutę jak wyciągałem durnowatego huskiego mojej baby, który nie umiał wyjść z wody po betonowym brzegu. Po wodowaniu podświetlanie ekranu nie działało aż go nie wysuszyłem. Później stopniowo aparat foto robił coraz gorsze zdjęcia, a po półtora roku od wodowania poleciał jakiś chip i nie można już było rozmawiać przez niego. Teraz skończy jako mp3-player w samochodzie, a ja śmigam na Iphonie 6 w kondonie goospery za 25 zeta.

@pajgi - nie da się wszystkiego robić nawet i tysiącem strumieni w GPU, procesorożerność gier rośnie równo z grafikożernością. No i wyobraź sobie portowanie gier multiplatformowych z x86 pod taki hipotetyczny sprzęt. Przecież nawet w poprzedniej generacji to był problem żeby gry śmigały na obu Power PC i x86 Koszty programistyczne przerosłyby jakikolwiek możliwy zysk. Tak samo koszt zaprojektowania takiego sprzętu. To jest jak wymyślenie alternatywy dla koła, nikt się tego nie podejmie. W jakieś bardzo skomplikowane urządzenie ze stacjami dokującymi też nie wierzę, za wysoki koszt. To będzie jakiś prosty patent. Tak jak wszystko co do tej pory od N.

używałem Iphona 4 przez 3 lata (tego co niby zasięgu nie miał jak się go jakoś tam trzymało), nigdy mi nie zerwał połączenia, poza tym to był ostatni wypasiony iphon zostawiający konkurencję w czarnym zadzie, także ten tego... A co do NX to szykuje się fail na miarę Virtual Boya. Jeśli przyrost mocy ma pomóc multiplatformom to widzę spory problem z prymitywną siecią w sprzętach Nintendo. Przypisywanie zakupów z eshopu do konsoli (a nie do konta) to też porażka, która powstrzymuje mnie przed wszelkimi zakupami cyfrówek od nich. Czytałem gdzieś, że devkity NX mają moc wyższą niż PC z i7 i topową kartą (w rodzaju gtx 980). Fajnie. Ale nie widzę możliwości, żeby plebs kupił konsolę za $1500-$2000, a taniej się nie da kupić takich komponentów. Niby AMD jest tańsze, ale AMD nawet nie posiada żadnej jednostki, która jest w stanie wystartować do i7 w jakiejkolwiek dziedzinie, z energiooszczędnością włącznie. O kartach grafiki AMD nie wspominając. Konsola oparta na podzespołach AMD i mocy i7+gtx980 byłaby albo 2 razy większa, albo 2 razy głośniejsza, albo 4 razy droższa od PS4. W jakimkolwiek kierunku nie analizuję tego co może zrobić Nintendo to dochodzę do wniosku, że to się nie uda. Obym się mylił.

żenada, lepsze gry są za darmo na komórki

Tuner tv musi mieć dvb-t żeby coś złapał w cyfrowej Polsce. Tablet graficzny może wymagać specjalnego rysika tylko dla danego modelu.

Mam nadzieję, że nie masz na myśli mikrotranzakcji.

Heniuś pedzieli, że na wiśta wio wyszed klon Blodbyrna no to żech se załatwił jego mać

@DonSterydo - przewodowość/bezprzewodowość to niższa warstwa transmisji sieciowej niż UDP,TCP/IP i nie ma żadnego znaczenia dla NATa oraz dla przekierowania portów. Ten IPsec sprawdziłeś? DMZ przetestowałeś? Czy możesz grać w wyścigi ligowe?

Jak masz router z wbudowanym modemem ADSL to zmiana MAC nic nie da - pozostaje Ci tylko poszukać opcji IPSec w jego ustawieniach i ją włączyć, tak samo UPNP ma być włączone. Jak to nie zadziała to kolejny sposób - dla średniozaawansowanych: Ustaw w xboxie stały adres IP (a nie DHCP), w routerze włącz DMZ (demilitarized zone) i wpisz ten stały adres Xboxa. To spowoduje, że transmisje przychodzące z zewnątrz na wszystkich portach będą kierowane do wskazanego adresu IP - odpada wtedy pojedyncze przekierowywanie portów. Zakładam, że nie używasz obecnie żadnego przekierowania portów i DMZ nie przeszkodzi Ci w innych rzeczach - np. w wystawionym publicznie dla znajomków serwerze FTP. Stały adres IP musi byc spoza puli DHCP ustawionej w routerze - czyli jak router ma DHCP ustawione od 192.168.0.100 do 192.168.0.150 to xboxowi możesz wpisać np. 192.168.0.50, jako DNS wpisujesz adres IP routera (najczęściej 192.168.0.1), jak tego dobrze nie ogarniasz to poproś jakiegoś ogarniętego znajomka żeby Ci to zrobił (ustawił stały adres IP dla xboxa, spoza puli DHCP routera i włączył DMZ na ten adres). Ostatecznie możemy spróbować to ogarnąć telefonicznie później, musisz mieć tylko login i hasło do swojego routera i znać jego IP aby zajrzeć w ustawienia i ewentualnie je zmienić. Ale najpierw sprawdź czy masz włączone IPsec i upnp bo to może pomóc.

ipsec włączony w routerze? Aby wyeliminować przyczynę problemu w postaci routera - podłącz xboxa bezpośrednio do modemu z kablówki lub ADSL, jeśli masz sieć osiedlową z RJ45 doprowadzonym do domu to sprawa ominięcia routera jest bardziej skomplikowana bo prawdopodobnie neta dostajesz po adresie mac karty sieciowej - wtedy musisz w xboxie włączyć opcję podmiany MAC adresu i wpisać mu mac routera (router ma 2 adresy mac - jeden dla sieci wewnętrznej i jeden dla internetu - WAN - chodzi o ten drugi adres). instrukcja zmiany MAC - http://support.xbox.com/en-US/xbox-one/networking/network-settings- w sekcji Network / Advanced Settings opcja Alternate MAC address Jak włączysz xboxa bezpośrednio i dalej nie będzie działało to musisz zapytać swojej kablówki czy nie blokują jakichś portów.

100h i 75level mi pękły i kilka wniosków - - wyłączyłem od kilkudziesięciu godzin TCS i ABS (STM nie używałem) i w większości samochodów to polepsza kontrolę nad nimi - lepiej czuć zachowanie samochodu na wibracjach triggerów, dodatkowo moc samochodu jest jakby nieco większa, czasy kręcę lepsze w każdym razie. Szczególnie wyraźne jest wyłączenie samego TCS, który w ciasnych zakrętach dusił samochód niemiłosiernie i nie można było wyrwać z nich po rajdowemu - co przy przepychankach z innymi potrafi bardzo pomóc. Oczywiście są samochody wymagające bardzo dużej uwagi przy jeździe bez systemów - np. BAC Mono, jednak większość samochodów w klasie do A700 nie wymaga włączania systemów. Z wyższymi klasami bywa różnie, np. ospojlerowane samochody prowadzą się bardzo dobrze bez wspomagaczy do momentu wypadnięcia z asfaltu. Oczywiście da się zrobić auto np. w klasie B, które nawet z systemami nie będzie się nadawało do jazdy - tak stuningowałem zabytkowe Mini i mimo wielu kombinacji ustawień samochód nie nadaje się do jazdy poza prostymi :-) - po 50 levelu nagrody z nielicznymi wyjątkami są bardzo słabe, przez ostatnie 20 losowań nie trafiłem ani razu środkowej nagrody z wyjątkiem sytuacji, w których pojawia się jakieś legendarne autko korespondujące datą produkcji z levelem gracza - myślę, że one każdemu wpadają, przeciętna wartość wygranej w tych 20 ostatnich losowaniach u mnie była w granicach 25 000 CR. Czyli mniej niż dostaję za byle jaki wyścig w singlu. - kasa za malowania - pomalowałem około 200 samochodów, pod koniec jeden samochód zajmował mi minutkę - generalnie każdego dnia wpada coraz mniej, czyli gra promuje nie tylko 5 gwiazdkowe (większość moich samochodów ma 5 gwiazdek) ale i nowe dzieła ludzi - tak więc malujcie i nie obawiajcie się, że się nie przebijecie. O ile świeżo na fali masowego malowania zarabiałem na projektach nawet 2mln dziennie to dzisiaj jest to 50 - 100 tys. CR. Ogólnie poziom malowań jest moim zdaniem niższy niż za czasów Forzy Motorsport 2, nie mam pojęcia z czego to wynika. Wtedy można było w wyścigach spotkać prawdziwe arcydzieła anime, filmowe itp. itd.. Być może problemem jest aczik za malowania i utonięcie perełek wśród masy nijakich projektów. - LIGA - bardzo warto w niej jeździć, nawet mając przeciętne wyniki można dużo kasy zebrać, w lidze duchów (jechałem e18-tron) ostatniej przejechałem ledwo 3 wyścigi, z czego 2 wygrałem i raz byłem na 3 miejscu, w końcowym rankingu byłem około 500 na 2500 uczestników (ludzie chyba nie lubią tych najszybszych samochodów) i po zakończeniu dostałem 220 000 CR, oczywiście za każdy wyścig kasa również wpada. Polecam podejść do tego na pełnym relaksie, z tego co zauważyłem to zawsze jest dostępna liga bez kolizji jak ktoś nie ma nerwów do destruction derby, które jest w każdym wyścigu ligowym z kolizjami obecne. Szkoda, że nie można w lidze bezkolizyjnej jeździć ze znajomymi - nie rozumiem tego. - modyfikacje - wydałem już kilka milionów i nie mogę trafić w moda na start z 24 pozycji, potrzebnego do jednego z kilku modowych aczików, ogólnie niech szlag trafi debila, który te mody wrzucił w acziki - bo same w sobie mi nie przeszkadzają - nie trzeba ich używać. W singlu, żeby mieć więcej kasy używam moda na + 30% w zamian za -25% siły hamowania i do kompletu mod ekipy +20% hamowania. Tak więc za 5% hamowania dostaję 30% kasy więcej, szkoda, że te bonusy są liczone z bazowej wartości (bez uwzględnienia asyst i poziomu drivatarów) - drivatary - cały czas potrafią zaskoczyć zachowaniem, bardzo mi przypominają prawdziwych kierowców, jedyna ich wada jest taka, że tylko kilku kierowców podejmuje walkę, a reszta guzdra się z tyłu ubita w jedną masę. Ale czy tak nie wyglądają prawdziwe wyścigi w bardzo podobnych samochodach? Uwielbiam przebijanie się na początku wyścigu pomiędzy nimi. Jeżdżę z drivatarami na expercie i praktycznie nie da się nie wygrać wyścigu (czyli zdobyć pozycji od 1 do 3). Zwiększenie poziomu o oczko lub dwa wyżej niestety jest bardzo loteryjne, bo w jednej klasie samochodów bez problemu zostawię ich w tyle, a w drugiej nigdy nie dogonię pierwszej trójki. Zrzucam to jednak na swój skill, po prostu aż tak dobrze to nie jeżdżę. Mam jednego wymiatacza rankingów z Forzy 2 we friendach na One i widzę, że kupił One+FM6 ostatnio więc za jakiś czas go o to zapytam. - tuningi - rynek tuningów jest praktycznie zniszczony przez durnowaty aczik na zdobycie 50k za nie, przy wielu samochodach nie znajdziecie żadnego tuningu 4-5 gwiazdkowego albo chociaż jakiegokolwiek z opisem, niestety w sytuacji gdzie wyścigi online dopuszczają tuning jest to bardzo uciążliwe. Szczytem jest wejście w tuningi i spotkanie na liście 50 takich samych tuningów 0 gwiazdkowych o nazwie y1, y2, y3 itd., od jednego autora... Ja też chciałem zdobyć ten aczik ale jednak poświęciłem czas i starałem się coś zbliżonego do sensowności zrobić i zawsze to opisywałem. Łącznie wrzuciłem około 10-12 tuningów i aczik wpadł po 4 dniach. Dla calakujących grę polecam właśnie tą metodę zamiast masowego wrzucania fabrycznych samochodów i liczenia na cud. Dziw, że jeszcze im serwery nie siadły od tego szajsu. Ogólnie jakby dzisiaj zbierali preordery na FM7 to brałbym w ciemno :-) Dawno żadna gra wyścigowa nie dała mi tyle ognia. W nowym DIRT Rally też jest mega, ale to trochę inny rodzaj zabawy. Mam nadzieję, że wyjdzie na konsole jak najszybciej i wszyscy docenią to małe cudo. No ale to już do innego tematu.

Załatwiłem sobie dostęp do podnośnika i wymieniłem olej sam, na spokojnie przez koreczek spustowy. Przez 2 lata zrobiłem z 10k, zużycie oleju całkiem zwyczajne, czarny nie był, w wodę się też nie zamienił. Także chyba dalej podtrzymuję zdanie, że będę go wymieniał co 2 lata. Co innego filtr kabinowy. Idealnie czarny był po 4 latach. Przy okazji odgrzybiłem całą klimę - wszystkie kanały i żeberka z lodówy. poprawiłem:

Wypaliło mi oczy od tego analfabetycznego posta. Odejdź od mario na chwilę i siądź do książek.

Ja przeszedłem grę w singlu bez poradników i bez używania lockowania pierwszym razem. Broni palnej użyłem może kilka razy na samym początku. Używałem głównie szerokiego ataku rozwiniętym toporkiem na wszystkich. Sporadycznie zdarzało się, że gra nie zaliczała trafienia wroga mimo jego trafienia ale dramatu nie było. Na szybkich przeciwników trzeba było też dobrać dobrze moment ładowania ataku. No generalnie gra nie wymusza jedynego dobrego sposobu.

No mechanikiem nie jestem i pewnie wiesz więcej, doświadczenie z nowymi autami mam bardzo małe choć malucha miałem obcykanego nieźle, skrzynię biegów wyciągałem na lewarku pod blokiem, rozkładałem na części pierwsze, składałem i zakładałem z powrotem do samochodu w ciągu 1 godziny. Z kolegą czasem pogrzebało się przy czymś grubszym - np. przekładka silnika w Volvo 340 przy użyciu mojego Uno jako dźwigu. No ale tamte auta to był pryszcz. Teraz za dużo kabli wszędzie i za mało książek. Ochoty też jakby mniej. Od lat max co sam wymieniam to płyny, filtry i klocki hamulcowe. Ale jestem już na etapie, że jak znajdę dobry warsztat to nie będę wlewał nawet płynu do spryskiwaczy.

Nie ma to jak szczegółowa wiedza na temat gdzie i ile się wlewa... Jak by mi się po filtrze rozchodził olej w ciągu paru km to bym miał gów.no w gaciach ze strachu o silnik, że mi ktoś tawotu zamiast oleju napchał czy coś w ten deseń ;-) Przyznaj się, nie Twoje te auta a taty, cnie? :-) W życiu nie kupiłem filtra wstępnie napełnionego olejem przez producenta, za to wszystkie wymiany oleju w moich autach robiłem samodzielnie i zawsze znajdował się w nich zużyty olej. Samochody małolitrażowe więc było to około 100ml lecz nie wątpię, że w dużych autkach będzie więcej. Zapytaj swojego taty. Może wyraziłem się niefortunnie z tymi kilometrami, generalnie chodziło mi o odpalenie silnika żeby wypełnić filtr olejem, przepraszam za nieprecyzyjność :-)

nie wiem jak w motorach ale w samochodach ze 100-200ml rozchodzi się po nowym filtrze oleju w ciągu pierwszych kilometrów ps. Sorry za double post, myślałem, że połączy się automatycznie z poprzednim.

W moich ostatnich trzech samochodach nie musiałem dolewać ani kropli oleju: - Uno 1.4 z LPG, z 1998 roku, przebieg 111 tysi jak go kupiłem - jeździłem 3 lata, - Siena 1.6 z LPG, nie pamiętam z którego roku, przebieg 130 tysi jak kupiłem - jeździłem 3 lata, - Clio 1.2 z 2011, kupiłem nowe i przejechałem do tej pory 29 tysi, w sumie to nie ma prawa brać oleju, dzisiaj wymieniłem w clio po 4 latach filtr kabinowy i powietrza, autko jeździło całkiem spoko chociaż od całkiem niedawna było czuć, że ma mało powietrza przy niskiej prędkości, bo wyżej się jakoś przeciskało, czy przejmowałem się tym i budziłem zlany zimnym potem? No nie bardzo. Oczywiście polecam wymianę filtrów raz na rok :-) Mnie to po prostu lata koło prałata.

Nie ma możliwości nagrywania rozmów w iphonie*. * - nieprzerobionym

No, jednak ta ekspertowa liga nie taka straszna. W sumie druga moja sesja z ligą i w drugim wyścigu wygrałem i aczik jest. R18 e-tron w Rio mi mega przypasowało ale walka była zacięta. Ta seria ligowa jest bez kolizji, nie wyobrażam sobie tej trasy i klasy samochodów z kolizjami. Emocje były wspaniałe jak wszystkich zostawiłem w tyle i nagle w połowie wyścigu obrót 360 wkleiłem :-)

Pytanie: da się zmienić ligę? Odpaliłem pierwszy raz i wrzuciło mnie do elity. Generalnie nie przeszkadza mi to ale czarno widzę zdobycie aczika za wygranie wyścigu ligowego w sytuacji gdy dopuszczone są tuningi. edit: nie da się :-) trzeba za to szukać dobrych tuningów

Pada do one można kupić za jakieś 90-100zł nówkę bez pudełka. Dopłacanie 179zł za granatowy pasek przez środek i minijacka to niewiele gorzej niż zakup Elite :-) (próbuję znaleźć dobry powód na zakup elite bo kusi trochę)