Hum

Chyba w twojej piaskownicy. W mojej grało się w gierki na licencji LOTR, a gierki z HP zawsze uchodził za produkt dla bab i gówniarzy.

Oprawa muzyczna i klimat niosą tę gierkę. Fajnie, że tak szybko się uwinęli z portem na Switcha. No i ponownie piękna wersja kolekcjonerska.

Okropni jesteście. Spójrzcie najpierw na jego wyraz twarzy. Takim ludziom trzeba pomóc, a nie się z nich naśmiewać.

Przecież fabuła Forsakena zostaje. Popraw mnie jeśli się mylę.

Potężny Xbox pięknie góruje nad rozpłaszczonym plastikiem z recyklingu

Yeti który bez opamiętania jedynie przekleja twitty... Mimo wszystko ASX jest poziom wyżej od tamtego jednoplatformowca.

Mbeniek ma rację. Brzmi jak odpowiedź z polskiego profilu Xboxa na TT/FB

Skoro One S będzie miało swój plan All Access, to oczywiście, że będzie tego nadal w opór na półkach stało.

No było rozmazane gówno. https://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-2018-red-dead-redemption-2-face-off

Powodzenia w ogrywaniu Cyberpunka na XOS lub bazowym PS4 Przechodziłem RDR 2 na XO Fati tam momentami było bardzo słabo pod względem jakości obraz, nawet nie chce sobie wyobrażać jak CP będzie wyglądał na tych starych konsolach.

Myślałem, że mam całego THPS2 na 100%, ale zabrakło mi VV pointa z Skate Heaven. Ile nerwów sobie napsułem podczas próby wskoczenia do tego jebanego wulkanu, to moje. Nie sprawdzałem, ale domyślam się, że stat pointy i VV pointy są do zdobycia tylko w trybie kariery?

Dziwi mnie, że nadal to kogoś dziwi w 2020 r.

Przecież nie wszystkie gry ważą po 100 GB. Nawet jeśli, to spokojnie zainstalujesz 2-3 duże i na indyka też miejsce wystarczy.

Świetny materiał. A sama gra wciągnęła mnie niesamowicie. Jest to remaster o który nigdy nie prosiłem, a który okazał sie dokładnie tą grą, której potrzebowałem podczas długiej nieobecności nowego Skate. Przez weekend wbiłem 100% w THPS2, teraz męczę jedynkę. Generalnie stosuje zasadę, że gram na planszy dopóki pozbieram wszystko. Challenge i gapy w zasadzie olewam póki co, bardziej mnie interesuje wbicie wszystkich filmów każdym prosem. Dokładnie tak, jak za gnoja na DC.

Tam się wybiera w którą część chcemy grać, jak np. w OlliOlli na Switchu, czy po prostu wszystkie plansze do jednego wora wrzucone?

W godrizon 4 również widać naszą postać. Powinieneś czuć się tam jak ryba w wodzie, w tym festyniarskim klimacie rodem z fortnite - są fajne zegarki, okulary i frotki.

ładnie wyjaśnił świniaka. Ciągle opieram się z zakupem tonego, tłumacząc brakiem czasu... ale dziś chyba pęknę i będę nakurwiał combosy w szkole i grindował po poręczy schodów w 1:40

co xD

Już Skate próbowało w multi i jakoś za dobrze tam to nie wyszło. Tryby multi były fajna odskocznią, ale przegrywały z zadaniami singlowymi lub zwykłym freeskatem.

Jak nie trawie jakieś gry/serii, lub mam ją w dupie, to zazwyczaj nawet nie zaglądam do jej tematu. Nie mówiąc o pisaniu w nim.

Tak jak pisze Soban, świetna walka przykryta masą pustych questów, do tego kilka bardzo fajnych fabularnych momentów, dobre DLC. Gierka trafiła w zły okres - porównywano ją z Wiedźminem. Pół biedy, gdy najpierw zagrało się w DA, ale gdy podeszło się do tej gry po Wiedźminie, to wcale się nie dziwię, że niektóre elementy mogły być mega odstraszające. Osobiście action rpg w klimacie fantasy łykam bez popity, więc czekam na nową odsłonę... może dożyję do premiery za 5 lat. E: No i jak mogłem zapomnieć o niedocenionym soundtracku

Może dostał jakiejś gorszej jakości etykietę, ale na zdjęciu nie widać tu żadnego odstępstwa od normy. Plomba z boku pudełka z numerem seryjnym (czy to to tam jest) wygląda legitnie, a że gorzej wydrukowana - gdy jeszcze byłem pudełkowym zwierzęciem, to i tak od razu ją wyrzucałem. Drama o starą gierkę, która była w GP i zawracanie dupy sprzedawcy. Chciałbym mieć takie problemy w życiu. TLDR: tak jak pisze Blant poniżej xD

Raczej działają na niekorzyść danej marki w moim prywatnym odczuciu i zwyczajnie czekam, aż dana gra pojawi się na mojej głównej platformie. W zasadzie tyczy się to tylko Final Fantasy, bo RotR i Crash to meh, wyje.bane, ale w Remake FF VII bym wbijał jak reksio w szynkę.