Nemesis

Do usunięcia

Spokojnie. Jeszcze wyjdzie trochę DLC a z tego co wiem to w już wydanych dodatkach zawarto kilku nowych/starych znajomych potworków.

Ja kończyłem podstawke dwa razy więc dodatek mogę śmiało zaczynać. Jak będzie w dobrej cenie na PS Store to może się skuszę.

Madhouse jest trudny tylko przez jakieś pierwsze 2h. Potem to już z górki.

To jest jakiś update nowy? Ja dzisiaj odpaliłem konsole i nic się nie pobierała.

To w kolekcji kampanię można na czterech przechodzić? Czy gracie w Spartan Ops?

Kolekcje kupiłem latem w cyfrze. Ale Halo 3 ani 4 jeszcze nie ukończyłem. Wstyd.

Ciekawe czy to nie jest tak, że kod do Gwinta dostają osoby, które ukończyły Dziki Gon.

Ninny chce byc takim jabłuszkiem w przemyśle growym.

Nie sadzilem, że jeszcze dożyję takiego powrotu serii do formy. RE7 to po prostu mistrz w swojej klasie. Przed premierą niektórzy płakali że kalka Amnesii, Outlast i innych Slenderow. A tutaj klasyka sama w sobie. Powrót do legendarnych skrzyń, maszyn do sejwów, szukania kluczy że specjalnym emblematem, speedrunowania, eksploracji i podziału na rezydencję, ogród, stary domek, itd. Capcom dużo odzyskał w oczach graczy dzięki RE7.

Jeszcze trochę Ci zostało. Ja właśnie ogrywam na Madhouse i gra się mega. Inne rozmieszczenie przedmiotów, szybsi i wytrzymali wrogowie i więcej kombinowania. Zupełnie jak Normal a Arrange Mode w RE2 z GameCube i wersji z PC czyli Dual Schock Ver. Świetnie że capcomowi wrócili do starej, REsidentowej szkoły. Teraz tylko kupić DLC i czekać na nowy tryb w marcu.

A ja wciąż mam dylemat. Yakuza czy Nioh?

Ja nawet tych gier nie ściągam.

I podnieść poziom przeciwników.

Jeśli zależy Ci na platynie no to DkZ ale jeśli nie to weź właśnie "Krew, pot i łzy".

Idę zaraz do Kolportera po nowego PE. Ciekawi mnie najbardziej jak w Waszych oczkach wypadł powrót króla na tron horrorów.

Na Madhouse gra się bardzo zmienia. Ja dostałem w ciry już na początku. Typowy survival horror.

Chciałem mieć pretekst do jeszcze jednego ukończenia najlepszej gry ever.

Ja na Nowej Grze Plus zaliczałem poziom "krew, pot i łzy" i trofeum wpadło po ukończeniu. Tutaj jest to samo.

Raczej nie bo dodatek ma rozmiar jakieś 1,5 GB a sama pełna wersja nie zajmuje przecież na dysku zbyt dużo miejsca.

Dziś pierwsze DLC.

GameCube <3 Najlepsza konsolka ever. Te kształty, ten pad, te gry...

Przecież nawet jedynka fabularnie nie była jakoś specjalnie porywająca. Rise i tak lepiej wypada pod tym kątem. Są intrygi, jest napięcie i próba odkrycia prawdy. Niczego więcej nie potrzeba. A fabułę z PSXa pamietacie jeszcze? Bo ja już bardzo szczątkowo.

Czasu mi nie starczy na obydwie.

To zależy czy chce Ci się drugi raz jechać podstawke od nowa. Ja osobiście polecam granie w dodatki po ukończeniu Nowej Gry Plus. Ja właśnie tak ogrywalem i SzK i KiW. Ale możesz zacząć tylko dodatki. Geralt ma wtedy 36 poziom i trochę wiedźmińskiego oporządzenia.