Nyu

Ale tak zawsze było. Jedyne, co się zmieniło, to że teraz jedna osoba nie będzie musiała grać w trybie offline.

Jest HDR na maksa, 100.

Pytanko. LG OLED, bodajże z serii B. W trybie gry obraz jest trochę za ciemny, ale na standardzie czy żywym jest idealnie. Żywy, wiadomo, świeci jak psu jajca i ogólnie bieda, ale na standardzie również jest jaśniejszy. Najciemniej mam w trybie gry. Da się coś z tym zrobić?

ale nie w tę samą grę e; del

Na objawienie bym nie liczył. Sam biorę na premierę, ale mam świadomość, że to będzie albo średniak z duszą albo spoko horrorek. No oby nie był crap.

W końcu po latach przerwy od premiery rozpocząłem wieżę Syzyfa i... skończyłem za pierwszym razem? W sensie pokonałem ostatnia formę Algosa. Gdzie to nowe lore i sekwencje w szpitalu, o których słyszałem? Wiem, że ten tryb jest nieskończony, ale jaranko było na nowe fragmenty historii, bo mocno w tym siedzę. Co mam zrobić, grać dalej? Zbierałem wszystko i ani śladu tych sekwencji. Also, dlaczego nie da się zawiesić cyklu? Godzinkę pograłem, padło 3 bossów i, no sorki, życie. Co oni sobie myśleli? Bez pauzy to można zrobić tryb na max godzinę, a nie Infinite. E; pytałem, bo nie chciałem sobie spoilerowac, ale teraz przeczytałem o co biega.

To czekamy na tank controls

Długo to zajęło. Sprawdzę na pewno.

To nie rogal.

Wygląda na - mniej więcej - takie samo podejście jak RE2 czy RE3, które kolejno miały wierne i luźne inspirowanie się oryginałem. Ale też mi to na trailerach wygląda jak coś na maksa po swojemu.

2-K

Polecam Wam w takim razie Lost in Vivo, skoro lubicie PSX low poly style. Nie dość, że zacna Silent Hillowa gierka, creepy as fuck, to jeszcze ma super story i kilka zakończeń.

Pewnie się zorientowali, że teraz jak ktoś kupi Steam Decka, to nie dość, że ma PC, to jeszcze Switcha. I to z gierkami często w lepszej jakości. A zaraz będzie miał Steam Decka 2 (czy Asusa, whatever) i będzie tam miał Switcha 2.

Nie. Po prostu nie. Platformówki dzielą się na wiele podgatunków takich jak np. collectathony czy metroidvanie. Takie gry jak Crash, Meat Boy czy Donkey Kong dzielą się na krótkie levele z zagęszczeniem pułapek. Zupełnie przeciwieństwo collectathonow z dużymi mapami i zagadkami środowiskowymi, za których kryje się zbieractwo. Dlatego w jednym rzędzie masz DK i Crasha, w innym Mario Odyssey i Yooka Laylee. DK i Crasha łączy podobny pacing i poziom trudności.

DK jest jak najbardziej crashopodobne. Perspektywa inna, ale zasady takie same: korytarze pełne platformowania wśród pułapek.

Nie wiem co wy bierzecie, ale gierka mechanicznie jest zajebista. Świetny powrót Contry. Może po prostu nie grajcie na Switchu, bo to okropny port - framerate i lag to tragedia. Zupełnie inne wrażenia na innych platformach

Po prostu wersja na Switcha ssie palę, z sama gra jest wszystko w porządku.

U mnie 7:50h na końcu jedynki, ale wiadomo, nie są wliczone zgony. Tak czy siak szybko i gładko poszło, nigdzie się nie zacialem z innego powodu niż "po prostu nie zauważyłem durnej dźwigni". Lata temu grałem po raz ostatni. Zobaczymy jak dwójka, nigdy jej nie przeszedłem. Pierwszy raz wyszedłem z Wenecji. Aha, Unfinished Buisness rzeczywiście trudny i zagmatwany. Levele w Atlandydzie słabe, ale Egipt fajny, szczególnie ten drugi level w świątyni Kota.

RETRO TO PARTNER

Nie dość, że tylko cyfra, to jeszcze na PC Epic. Widocznie mieli dobre deale.

Plansza z napisem "ta gra nie ma zamiaru kogoś obrazić" wywołuje jak zwykle niesamowite kontrowersje. Zupełnie jak kiedyś "zbieżność nazwisk i osób jest przypadkowa". A nie, czekaj.

No na r/tombraider jest mega hejcik na modern controls. A można się było spodziewać, bo nie pokazywali go przed premierą. Na pewno dla wielu ludzi niewychowanych na tankach będzie od razu można grać, a tanka uczyliby się dość długo. Najgorzej podobno podczas walki.

Uwaga, bo jak można było się spodziewać, nowoczesne sterowanie ssie niemiłosiernie. Więc tylko w tanka idziemy, proszę państwa.

Cały trailer czekałem na obcą planetę.

Ja napisałem, że wchodzę w to, na poprzedniej stronie.