-
stoodio zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Path of Exile 2
- Reprezentacja Polski
Normalnie biały Michael Jordan.- Silent Hill f
Też mnie zaskoczyło to starcie, ale zacisnąłem zęby i po paru powtórzeniach pykło. Jeżeli jak ja nie chcesz się bawić w masterowanie perf uniku, to wąż wiele tu ułatwia - z odrobiną szczęścia pierwsze dwie fazy, to jest kwestia chwili (tak naprawdę jeden srogi wpierdol z żukiem i łasicą po kontrataku). Na sam finał sprawdza się natomiast ładowany atak. Oczywiście jak najbardziej skracamy dystans. Mi zaliczyło nawet tę trofkę poniżej 10 minut na LitF.- CRONOS: The New Dawn
Dzięki za info, Panowie - karabinka jeszcze nie znalazłem, mam już na maksa pistolet i shotgun (jeśli chodzi o dmg), teraz zainwestuję chyba w magazynki.- CRONOS: The New Dawn
Coś tam sobie pograłem (~5h) i klimat jest rzeczywiście nietuzinkowy. Blokowiska jak u mnie na osiedlu, bardzo swojsko. Brodząc w śniegu między trzepakami 23 grudnia wjechała mocna nostalgia, z tą różnicą, iż zamiast kultowej kurtki Indiana HAWKS miałem na sobie masywny kombinezon. Tu ciekawa rzecz: zachodni odbiorca nie poczuje sentymentu, a gra jest chwalona, natomiast rodzimy recenzent dosyć surowo ocenia produkcję, dziwne Ogólnie gra się przyjemnie. Strzela się dobrze, potworki może bez szału ale są ok, survival jak najbardziej jest (chociaż nie jestem fanem manipulowanej dystrybucji zasobów). Budżet a raczej jego brak, uderzył mnie dopiero w scenkach przerywnikowych i ogólnie w projektach postaci i animacji (teatralny do bólu Edward) - nie przez przypadek protagonistka lata z kociołkiem na głowie. Pewnie maglowane po stokroć, ale brak rodzimego dubbingu kłuje w uszy. Najmocniejsza strona Cronosa to KLIMAT przez duże K potęgowany świetnym udźwiękowieniem. Bardzo oryginalne doznanie.- Tormented Souls II
Tja - na ten moment platyna jest nieosiągalna z uwagi na bugi.- Silent Hill f
Ja właśnie robiłem ostatnie zakończenie zagubiony we mgle. Przyznam, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałem i jak ogólnie całość poszła zaskakująco gładko, tak finał był nie lada wyzwaniem (twórcy jednak wyszli nam na przeciw i wyjątkowo zaimplementowali checkpointy podczas starcia).- Tormented Souls II
Ja na razie tylko demko obadałem - ale twarze postaci potrafią naprawdę przerazić.- Silent Hill f
@Wredny, wydra z kompletem oręża na etapy w wiosce, tak jak @messer33 pisze, i problem z bronią załatwiony. Ja postawiłem na zmaksymalizowany zwykły atak, czyli do powyższego łasica oraz wilk. Do tego wąż z żukiem na większe grupy podczas eksploracji - wystarczy jeden kontratak i dany delikwent już się nie zdąży ruszyć. Na bossów potężny królik wzmocniony miecznikiem, łasicą, żukiem i suzuranem (ten pod perf unik). W ogóle nie używałem defensywnych talizmanów, bo atak jest jednak najlepszą formą obrony.- Silent Hill f
Story jest dobre do zbierania znajdziek i rushowania pod dane zakończenie, nie ma potrzeby korzystania z zasobów, bo odpowiednio dobrane omamori wszystko uzupełni. Ogólnie parcie przed siebie i nawalanie jednego ataku, dosłownie na nic nie zważając. Lost in the Fog natomiast to zupełnie inna para kaloszy, tam walka nabiera rumieńców - nie jest to wbrew pozorom jakiś hardcore, bo podczas poprzednich podejść można stosownie dopakować postać (dla mnie jest znacznie łatwiej niż pierwsze kroki na Wymagającym). NG++ to takie właściwe doznanie, gdzie SHF pokazuje pełen potencjał - ale jestem w stanie zrozumieć, że jak komuś gra nie podeszła, to nie będzie się katował.- Silent Hill f
Chyba rzeczywiście kwestia podejścia, bo o ile pudełko w szkole jest po prostu źle zaprojektowane (nie wiadomo, co konkretnie trzeba zrobić oraz co dokładnie oznaczają dane symbole), to lwia część zagadek jest przemyślana oraz, co warto odnotować, ściśle powiązana z samą historią. Od początku wziąłem najwyższy poziom i przyznam, że trochę główkowałem, ale koniec końców nie uległem i nie zajrzałem do guide'ów. Posiłkując się dobrze prowadzonym dziennikiem Hinako, można naprawdę wiele samemu zdziałać, ale niekoniecznie ad hoc (czasem wyłączałem grę, żeby podumać nad rozwiązaniem podczas prac domowych). Metoda prób i błędów przy mnogości wariantów za daleko nas w eFce nie doprowadzi, a podpowiedź, gdzieś tam jednak jest - musimy tylko rozkminić, czego się od nas oczekuje. Dla mnie zagadki w tej części to duży plus - było klimatyczne wyzwanie dla szarych komórek.- Silent Hill f
Mnie wpadł przy okazji pierwszego przejścia.- Silent Hill f
Ja obecnie lecę NG++ na najwyższym i robię sobie takie lizanie ścian z ubijaniem wszystkiego co się rusza. Układam sobie fabułę i szukam smaczków - jest to jak najbardziej "sajlentowe" doznanie, jeśli tylko zaakceptujemy motyw przewodniki historii Hinako (zupełnie inny kaliber traumy do jakiego seria nas przyzwyczaiła, to fakt).- Silent Hill f
Gram obecnie NG+, bo nie wiem, jak można porzucić ten tytuł po pierwszym przejściu. Mam takie oto spostrzeżenie: jaka jest walka i czy naprawdę wypada tak źle na tle całej serii, jak niektórzy to przedstawiają - każdy sobie oceni. Natomiast powiązany z tą niesławną bitką system omamori to jest dla mnie istny strzał w dziesiątkę - na lost in the fog zabawa nabiera rumieńców- Takiego eksboksa sobie pierdyknąłem: https://www.euro.com.pl/osuszacze-powietrza/stad
Takiego eksboksa sobie pierdyknąłem: https://www.euro.com.pl/osuszacze-powietrza/stadler-form-theo.bhtml - Reprezentacja Polski